Strona 3 z 100

PostNapisane: Sob lip 13, 2002 21:03
przez Witch
basia pisze:i jeden na Mariackiej z pełnym repertuarem Iamsa (suche i puszeczki), małe puszeczki Felixa,Sheby i te wszystkie inne farbowane również.
Ale dużo dla ptaszków i rybek, dla piesków też sporo tam widziałam. :)


Dawno tam nie byłam. Kiedys kupowałam u nich chyba jedzonko dla królika i cos powiedziałam żartem, że mój królik zabiłby się za czekolade czy coś...jak zostalam zjechana 8O A ja sobie tylko zażartowałam :oops: Przed nim naprawde trzeba było chować czekolade...
Ale jak bede w katowicach to tam zajrze i sobie pooglądam 8) Kiedys w ogóle trzeba by zrobic spotkanie w Katowicach nie sądzicie? Tak juz od dłuzszego czasu o tym myśle :roll: Ale to nie na temat...

PostNapisane: Sob lip 13, 2002 21:09
przez blastar
Katowice to BARDZO dobre miejsce na spotkanie. A sam też zajrzę do tych sklepów. Bo nawet o nich nie wiedziałem...

PostNapisane: Nie lip 14, 2002 13:40
przez kociamatka
Kurcze, mój dostaje trochę KK. Chyba jednak zrezygnuję...

PostNapisane: Nie lip 14, 2002 19:51
przez Witch
blastar pisze:Katowice to BARDZO dobre miejsce na spotkanie. A sam też zajrzę do tych sklepów. Bo nawet o nich nie wiedziałem...


Trzeba zorganizować spotkanie w Ktowicach przynajmniej dla mieszkańców Śląska.

PostNapisane: Nie lip 14, 2002 19:58
przez blastar
Łódź i Kraków też niedaleko...

PostNapisane: Nie lip 14, 2002 20:04
przez Witch
blastar pisze:Łódź i Kraków też niedaleko...

Noooo...... 8)

PostNapisane: Nie lip 14, 2002 20:16
przez Efka
Moja Kiciucha jest od początku na Whiskasie i dobrze sobie wygląda i świetnie się czuje. Niczego innego nie tyka. Gdybym nawet chciała teraz coś zmienić w jedzeniu niczego innego nie akceptuje. Więc pozostaje mi miec nadzieję że to zdrowe jedzonko.

PostNapisane: Nie lip 14, 2002 20:37
przez blastar
Witch pisze:
blastar pisze:Łódź i Kraków też niedaleko...

Noooo...... 8)


Czy Łódź i Kraków słyszały?

PostNapisane: Pon lip 15, 2002 14:39
przez lidiya
lidiya pisze:Czy te lepsze karmy, ktorych koty jedza niby mniej, trzeba im wydzielac w jakis konkretnych porcjach? czy dac jesc tyle ile chca????

Czy rzeczywiscie jest roznica miedzy np kitekatem polskim , a niemieckim????? Bo mam mozliwosc przywozic sobie z niemiec karme.
Felixy tez sa u nas bo w Toruniu nie widzialam?


PostNapisane: Pon lip 15, 2002 14:47
przez Padme
Temat wraca jak bumerang... Spotkanie w Katowicach - jeszcze jak! Aczkolwiek z Wawy to tylko 3 godz. by train... o Kraku nie wspomnę :-))))

Zdecydowanie hipermarketowym karmom NIE! Nawet w poszczególnych partiach RC trzeba uważać - niby to to samo, a jedne paczki mają chrupki grube i duże, a drugie drobne i mikre... Nie muszę mówić, któe Mara woli gonić...

PostNapisane: Pon lip 15, 2002 14:49
przez Hana
Jak kot ma tendencję do zwałów tłuszczyku na brzuchu, to karmy (wszelkie, nie tylko te lepsze) trzeba wydzielać.

PostNapisane: Pon lip 15, 2002 17:05
przez blastar
Padme pisze:Aczkolwiek z Wawy to tylko 3 godz. by train... o Kraku nie wspomnę :-))))


No w sumie tak. Może Stadion Śląski wynajmiemy?! 8O

PostNapisane: Śro lip 17, 2002 14:30
przez kinga i dzidzia
Wnajmijmy, bardzo chętnie
A wracając do tematu karm.
Moja kota od małego jadła właściwie tylko whiskas puszkowy i suchy, czasem przerywany surowzną - rybki, wołowinka, wątróbka. Trzy miesiące temu zaczęła wymiotować po jedzeniu. wet stwaierdził, że to robaki i jakoś jej przeszło. Ale ostatnio znowu sie zaczęło. Zmieniam jej teraz dietę. Suchy RC - jak sie rzuciła!!! - domowe żarełko, żadnych puch. I pomogło! Odrobaczyłam ją także na wszelki wypadek. Tylko mam problem bo jaśnie pani nie jada serków, jajeczek, jarzynek - chyba że z mojego talerza. W każdym razie nigdy więcej kociego fast foodu

PostNapisane: Śro lip 17, 2002 14:38
przez Padme
RC jest wielki!

PostNapisane: Śro lip 17, 2002 14:40
przez basia
i Moc jest z nim..