Strona 1 z 3

Egzotyk w schronisku w Sopocie. SUPER PILNE!!!

PostNapisane: Pon mar 19, 2007 22:53
przez Anka
Millarca nie ma w tej chwili dostępu do komputera i prosiła o założenie wątku.
Ktoś oddał chyba wczoraj czarnego egzotyka po zmarłej osobie. Kocurek ma ok. 10 lat, jest skrajnie zestresowany i bardzo zaniedbany. Leży w jednym miejscu przykryty jakąś szmatką, wzięty na ręce wtula się, nic nie je. Wetka schroniskowa boi się, że w tym stanie kocurek przeżyje najwyżej kilka dni. On MUSI znaleźć dom. W tym wypadku zrezygnowano z obowiązującej dość ściśle w schronisku kwarantanny. Jeśli tylko ktoś przyjdzie chętny, to kocurek będzie wydany, bo to dla niego sprawa życia i śmierci.
Kocurek ma zniszczoną sierść, bliznę po wrzodzie na rogówce jednego oczka, oczka wogóle chore (być może chlamydia) i rozpaczliwie potrzebuje domu i miłości.
Gdy wydobrzeje - będzie piękny. Czarny z bursztynowymi oczami.
Zdjęć narazie nie ma bo nie ma kto zrobić. Ja narazie nie mam czasu ani głowy jechać.
Błagamy o domek!!!

PostNapisane: Pon mar 19, 2007 23:42
przez aamms
iwop, mówisz - masz..
chciałaś czarnego NIE-persa..

Jeśli mogłabyś mu pomóc.. :oops:

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 1:07
przez bettysolo
jasne bierz go :)

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 7:52
przez iwop
dziewczyny niestety - nie moge mu pomóc. Muszę przyjąc szczeniaka na tymczas z naszego przytuliska bo psy moga go zagryść (zapraszam na ddo moich wątków na dogo). W piatek jade ze swoja suczka do Lublina do kliniki na konsultacje i badania - istnieje prawdopodobieństwo, że trzeba ja bedzie operowac. Nie dam rady w moim mieszkaniu (47 m) z tyloma zwierzetami. :(

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 7:53
przez iwop
w najblizych 2 tygodniach zadko bede zagladac na miau więc pozdrawiam i trzymam kciuki za kota :(

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 9:16
przez kotika
Czy kotek jest wykastrowany?

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 11:20
przez novena
Gdyby ktoś mógł go stamtąd zabrać i znalazłby się transport ,mogę zaoferować mu tymczas :)

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 12:49
przez bettysolo
novena uprzedziłas mnie bo chciałam zaproponować to samo :P

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 13:18
przez Fraszka
To jest jakaś nadzieja dla biedaka... :ok:
Nikt jednak z Trójmiasta się nie zgłasza do pomocy, a Anka ratuje Babunię :cry:

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 14:11
przez novena
bettysolo pisze:novena uprzedziłas mnie bo chciałam zaproponować to samo :P

Obie chorujemy na to samo :wink:
Zeby tylko ktoś dał radę go stamtąd wyciągnąć :( Ja do Sopotu nie dam rady pojechać to trochę za daleko :( Mogłabym ewentualnie gdzieś podjechać jakby komuś bylo po drodze.

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 16:01
przez Izabela
moge go zabrac ze schronu tylko co dalej? trzeba transport jakis kolowac. Po weekendzie dopiero bede miala auto :( a tu sie liczy kazdy dzien dla kotula :(

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 16:08
przez Fraszka
Izabela pisze:a tu sie liczy kazdy dzien dla kotula :(

No właśnie, oby nie okazało się za późno... działajcie dziewczyny, umawiajcie się jakoś. :ok:

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 16:38
przez novena
Kurczę,żeby znależć jakiś transport,od myślenia już mi się zwoje na mózgu poprostowały :evil:

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 16:58
przez Fraszka
Novena, do Sopotu nie jest tak daleko, można tez pociągiem... nie znam Twoich możliwości, ale zmobilizuj siły :) :ok:

PostNapisane: Wto mar 20, 2007 17:11
przez novena
Fraszka pisze:Novena, do Sopotu nie jest tak daleko, można tez pociągiem... nie znam Twoich możliwości, ale zmobilizuj siły :) :ok:


Ode mnie jakieś 200 km,to dość daleko apociągi to od nas nie jeżdżą wcale,musiałabym jechać własnym autem .