W dni powszednie nie mam za wiele czasu na obserwację poczynań moich dziewczynek, więc wiele z ich pomysłów mi umyka Za to w weekendy już dawno przestałam oglądać TV, bo żadna kablówka nie zapewni tylu wrażeń, co Szczęśliwa Siódemka.
Rajeczce przestał już wystarczać tytuł Władczyni Pierścionka i sama siebie mianowała Strażniczką Wodopoju. Ten niedawno jeszcze kociak wielkości szczura wyrósł na smukłą półroczną koteczkę, która zaczyna mieć co nieco do powiedzenia w grupie starszych.
Jak wiadomo po posiłku składającym się z suchego należy porządnie popić. No i Rajeczka ustawiła się w pozycji strategicznej obok miski z wodą - przycupnęła za kuchenką. Gdy tylko któraś kotka pochyliła się nad miską, Rajka wyskakiwała zza kuchenki niczym koberka i chrymś! kota za najbliższe ucho! Potraktowała w ten sposób wszystkie dziewczynki po kolei, nie wyłączając Tuśki. Koniec końców o metr od miski stłoczyło się sześć skonsternowanych kotów, a wtedy Raja spokojnie wyszła zza kuchenki i ostentacyjnie długo PIŁA... Potem podniosła główkę, z mokrej bródki kapała jej woda Odeszła od wodopoju niczym lwica, a wtedy reszta kotek rzuciła się do picia...