Re: niegojąca się rana.pomocy!!
Napisane: Wto lip 02, 2019 1:32
Witam,
Czy ktoś może doradzić co najlepiej, jaki specyfik stosować na rankę na opuszku kociej łapki? Powstała najprawdopodobniej z powodu nadmiernego wylizania sfilcowanego kołtunu na podeszwie łapki. Kołtun powstał kiedy żwirek (benek, zbrylający się) przyczepił się futerka między opuszkami. Dobrze to było schowane między opuszkami, aż zaczęło wydawać nieprzyjemny zapach. Bedę zmieniać żwirek na drewniany jeśli to zapobiegnie przyszłym takim problemom i oszczędzi kotkowi bólu.
Kotka była już u lekarza w tę sobotę (29 czerwca), 2 razy dziennie odkażam rankę sprayem Linoseptic, jeśli trzeba wodą utlenioną, i na koniec maź (zółtą) którą weterynarz zalecił. Żeby oczywiście nie lizała sobie ranki nosi kołnierzyk na szyi, nie jest tym zachwycona ale toleruje i zdaje się rozumieć czemu jest założony. Wiem też że opatrunek na łapce próbowałaby pozbyć się do skutku.
Zastanawiam się nad zastosowaniem srebra koloidalnego bardzo polecanego przy gojeniu się trudniejszych ran. Ktoś kupował? i może potwierdzić sprawdzone działanie? Jeśli kupić, to czy są jakieś odmiany? Czy może po prostu u weta zamówić? Znalazłam coś takiego na stronce:
https://www.petsanus.pl/srebro-koloidal ... m-p-6.html
Z góry dziękuję za opinie.
PS. Dodatkowo, a propo żwirku, który z tych drewnianych byłby najlepszy, aby własnie nie przyklejał się do futerka spod opuszków kota?
Czy ktoś może doradzić co najlepiej, jaki specyfik stosować na rankę na opuszku kociej łapki? Powstała najprawdopodobniej z powodu nadmiernego wylizania sfilcowanego kołtunu na podeszwie łapki. Kołtun powstał kiedy żwirek (benek, zbrylający się) przyczepił się futerka między opuszkami. Dobrze to było schowane między opuszkami, aż zaczęło wydawać nieprzyjemny zapach. Bedę zmieniać żwirek na drewniany jeśli to zapobiegnie przyszłym takim problemom i oszczędzi kotkowi bólu.
Kotka była już u lekarza w tę sobotę (29 czerwca), 2 razy dziennie odkażam rankę sprayem Linoseptic, jeśli trzeba wodą utlenioną, i na koniec maź (zółtą) którą weterynarz zalecił. Żeby oczywiście nie lizała sobie ranki nosi kołnierzyk na szyi, nie jest tym zachwycona ale toleruje i zdaje się rozumieć czemu jest założony. Wiem też że opatrunek na łapce próbowałaby pozbyć się do skutku.
Zastanawiam się nad zastosowaniem srebra koloidalnego bardzo polecanego przy gojeniu się trudniejszych ran. Ktoś kupował? i może potwierdzić sprawdzone działanie? Jeśli kupić, to czy są jakieś odmiany? Czy może po prostu u weta zamówić? Znalazłam coś takiego na stronce:
https://www.petsanus.pl/srebro-koloidal ... m-p-6.html
Z góry dziękuję za opinie.
PS. Dodatkowo, a propo żwirku, który z tych drewnianych byłby najlepszy, aby własnie nie przyklejał się do futerka spod opuszków kota?