Strona 1 z 9

Kotka z kociakami - mamy już prawie 3 tygodnie! :)

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 14:17
przez tajdzi
O józefowskich zwierzętach już dużo było, zakładam teraz nowy wątek, bo nowe działanie jest potrzebne
Odrobaczanie

Zwierzaki tam są tak zarobaczone, że często nie przeżywają adopcji - po znalezieniu domu i przejściu na lepszą karmę umierają zatrute przez robaki, lub długo męczą się z tym problemem.
Wystarczy niewiele. Zrobiłam wyliczenia z naszą Panią wet.
Poradziła mi stronghold w dawce na największe psy, podzielony pipetą powinien starczyć na 8 kotów
Oznacza to, że przy 50 kotach w józefowie, potrzebujemy około 6-7 opakowań po 40 zł (mniej więcej)
Dodatkowo warto popsikać koty fungidermem - w kociarni panuje grzyb, a lek ten pozwala na cotygodniowe, a nie codzienne aoplikowanie - tym samym pozwoli nam na kontrolowanie leczenia zwierząt

Oznacza to że potrzebujemy
7 opakowan strongholda dla dużych psów po 40 zł - 320zł
1-2 opakowania fungidermu po 25 zł = 50 zł
Dodatkowo odkupię od Uschi i Tanity frontline, żeby dokończyć dzieła

Oczywiście oprócz tego mile widziane wszelkie krople do oczu, witaminy, żwirki, łopatki, kuwetki i oczywiście KARMA

Wszystkie osoby, które chcą pomóc - proszę pięknie o wsparcie naszej akcji
Wiem już, że z ochotników pojedzie ze mną Dorotek.
Ktoś jeszcze/ Przyda się pomoc w aplikacji + od razu uzupełnie bazę kotów

POTRZEBUJEMY WOLONTARIUSZY NA PRZYSZłY WEEKEND - MAMY FUNDUSZE NA ODROBACZENIE!!!

Pierwszy datek jest z aukcji bazarkowych od Happy - 43zł
Drugi - extra szybki datek od Puss - 50 zł :)
anonimowy darczyńca przekazał jeszcze 40 zł :)
Od Agnieszki mamy 30zł
Od Atki mamy 100zł
Od Dorotek mamy 20zł
Od Reagaty i jej siostry mamy 200zł! :)

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 14:24
przez puss
tajdzi, podaj mi nr konta na pw, proszę.

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 14:39
przez Uschi
Tajdzi, my mamy maleństwo nieszczepione :(, więc absolutnie nie pojedziemy do schroniska.
Frontline załatwiony
A aukcję się jakąś wystawi :) w wolnej chwili :wink:

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 14:48
przez ariel
Tajdzi służę swoją osobą.

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 15:51
przez tajdzi
Super
jak uzbieramy funduszy trochę, to podjedziemy
Ten lub przyszły weekend...
Będę dawała znać

Na razie wielka prośba o pieniążki :oops:
Załączam nasz wątek z kotami, jakie mieszkają w Józefowie

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=53 ... sc&start=0

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 16:09
przez Prakseda
Tajdzi, to nie tak ze Strongholdem. Z jednej największej pipetki psiej starcza na ok. 5 kotów, nie 8
Nie możesz dzielić wagowo, tzn 40 kg psa podzielić na ok 5 kg kota, i wychodzi 8 kotów. Trzeba l liczyć mililitry.
Największy Stronhold (20-40 kg psa) to tubka 2 ml, a na kota potrzeba ok 0, 4 ml Strongholdu o tym stężeniu (stronglold koci ma inne stężenie.) Czyli na 5 kotów.
Czyli niestety koszt wzrasta.

A co z tasiemcami???
Przecież Stronghold nie działa na tasiemce. Odpchli, zadziała na świerzb i glisty.

Ja propnuję FENBENAT. To jest taki puder w opakowaniach po 200 gr, stracza na jednorazowe podanie dl ok 100 kotów. Działa na nicienie i tasiemce. Dodaje się do karmy. Niejadkom lub małym kociakom, można odpowiednią dawkę preparatu rozpuścić w wodzie i podać strzykawką bezpośrednio do pyszczka. Bezpieczny, neutralny w smaku i zapachu.

Podaje się przez trzy kolejne dni z rzędu oraz jeszcze raz po ok. 10 dniach.
Jednorazowa dawka to 0,5 g preparatu na kilogram ciała zwierzęcia, czyli na przeciętnego kota wynosi 2 g, to jest orientacyjnie płaska łyżeczka do herbaty (prosiłam o odmierzenie dawki w aptece).

Na opakowaniu przeczytacie, że wystarczy jednorazowe podanie, ale to nie tak. Ja konsultowałam z wetami, to jest ten sam preparat chemicznie co Panacur czy jest on w składzie Aniprazolu i podobnie jak te preparaty trzeba podawać kilkakrotnie.
A już z pewnością przy takim zarobaczeniu.
Ja odrobaczam tym dziczki od wielu lat. Preparat nie jest znany kociarzom, bo istnienie tylko w większych opakowaniach. Jest stosowany w hodowlach i np. Na fermach lisich. Jest tani. Tak torebka kosztuje w hurcie 6 – 10 zł. Przy np. Czterokrotnym podawaniu dla 50 kotów, to 3 torebki starczą z górką.

Podawać zmieszane w karmie puszkowej lub mielonym mięsie.
W przypadku karmy puszkowej w kawałeczkach, dobrze jeszcze po zmieszaniu rozgnieść kawałeczki widelcem, tak by preparat zmieszał się z cała masą, a nie tylko z sosem, który koty z reguły zjadają na początku.
W dni odrobaczania nie podawać mleka, ani produktów mlecznych.

Proponuję porozmawiać jeszcze z wetką, na ten temat. Jak będzie na tak, to niech te 3 torebki będą moim skromnym udziałem w akcji. Tylko muszę zamówić, więc dajcie znak z wyprzedzeniem.

Myślę, też że warto podpowiedzieć ten środek szefowej schroniska. Przecież psy też pewnie mają robale jak byki. To nie jest taki koszt, by schronisko nie mogło się zdobyć. Tylko trzeba chcieć. Pewnie z tym najgorzej.

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 16:52
przez tajdzi
ciężko podać lek przez 3 dni pod rząd, bo nie dysponujemy czasem i możliwościami
Dlatego wybrałyśmy stronghold, bo podajemy na skórę i załatwia i pchły, wszoły i byty wewnętrzne
Wszystkiego oczywiście na raz nie zrobimy, ale to jedno z tańszych i sensowniejszych rozwiązań
Wyobraź sobie podanie zawiesiny dzikiemu kotu?
One tam wszystkie jedzą z jednej miski - co oznacza, że jednen zje mniej, jeden więcej...
CIĘŻKO na prawdę ciężko

Stąd pomysł ze strongholdem
Bo tabletki byłyby oczywiscie tańsze

A odnośnie podziału - to oprócz kotów po 5 kg jest sporo kociaków po 1 kg, dlatego średnio wyszło nam 8 kotów
Wetka pomoze nam przygotować lek tak, żeby od razu podać

Jeżeli macie inne propozycje - chętnie wysłucham, ale nie zobowiązuję się podać dzikiemu kotu tabletki, czy zawiesiny...

Dyrektor nieraz była informowana, że koty będziemy leczyć i odrobaczać w miarę możliwości na własną rękę
Nie omieszkam zrobić tego jeszcze raz, wspominając, że należy to przecież do jej obowiązków, a tego nie robi...

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 17:18
przez Prakseda
Tajdzi, ja nic nie narzucam. Propnuję.
Przecież wiem , że robicie tam WSPANIAŁĄ ROBOTĘ.

Pisałam o Fenbenacie, właśnie dlatego, że doskonale nadaje się dla dzikich kotów i w warunkach schroniskowych, gdy nie można podać każdemu kotu indywidualnie. To jest w formie sypkiego proszku (nie tabletki). Do karmy można dodać tyle porcji, ile jest kotów w danym boksie (z uwzględnieniemm ich wielkości.) To, że jeden zje więcej, inny mniej – to prawda. Ale nie otrują się. Podawanie przez trzy kolejne dni też można potraktować trochę swobodniej. Wydaje mi się, że jak domieszacie im do karmy przy kilku Waszych bytnościach w schronisku, to i tak będzie jakiś efekt. Nawet jedno podanie już przytruje robale.
Ja np. karmię dziczki nie tylko koło domu, lecz i w innej dzielnicy, tam bywam trzy razy w tygodniu. I odrobaczam tak, że dodaję preparat przy kilku kolejnych wizytach.

I miałam na myśli Fenbenat, nie zależnie od Strongholu, który z pewnością jest świetnym pomysłem.
Po prostu zadziałać jednym, potem drugim, no bo te tasiemce........

Przepraszam, że się mądrzę z daleka. Myślałam, że ten preparat będzie również pomocny.
Mogę go dać. Decyzja należy do Was i Pani Doktor.
Pozdrawiam.

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 21:24
przez Mysza
jeśli ta pani co karmi koty dałaby się namówić i podała kotom odrobaczacz raz lub dwa to moze by dało radę
można by raz podać w sobotę, drugi w niedzielę, pojechać rano, umówić się by do śniadania dostały. No i wponiedziałek zaryzykować, poda albo nie poda, ale dwa razy by już zjadły, a za dwa tyg. jeszcze raz. Bo niestety nie znam nikogo kto by poza weekendem tam mógł pojechać.

Jeśli zjedzeniem większej ilości się nie podtrują to chyba jest to dobre wyjście. Te co zjedzą za mało, to trudno. I tak nie damy radę każdego kota złapać, jest kilka super dzikusków.

Z tego co pamiętam, to 50 kotów tam niema, raczej trochę ponad 30, ale teraz może być więcej- wiosna.

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 21:43
przez Maryla
Prakseda ma rację - stronghold jako odrobaczacz jest słaby raczej a tu zarobaczenie porządne
fenbenat jest łatwy w podaniu i bezsmakowy - można to zrobić w różne dni, potem powtórzyć po około 10 dniach
i może zamiast się zrzucać na stronghold to kupić dużo mięsa mielonego, wymieszać to pewnie koty zjadły by bez strat i w miarę równo
tak myślę

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 22:35
przez tajdzi
Jeżeli rzeczywiście można go podać w karmie - to jako dodatek na tasiemce - podamy bardzo chętnie :)
Zapytam weta w jakim odstępie i ile można podać po strongholdzie...

PostNapisane: Wto mar 13, 2007 22:36
przez dorotek6
Paulinka, dokładam się - podasz mi konto na maila please??

PostNapisane: Śro mar 14, 2007 0:10
przez Blond Tornado

PostNapisane: Śro mar 14, 2007 9:44
przez tajdzi
Bardzo dziękuję :)

PostNapisane: Śro mar 14, 2007 11:51
przez tajdzi
i podniosę :)