Skarpetka [*]...Biedronka i Koniczynka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 27, 2007 8:22

Mała ma lekko opuchniete dziąselka, cos jak zapalenie jamy ustnej :roll:
Widocznie ten czas który spędziła bładając się zrobił swoje. Ale tym zajmniemy sie za tydzien (dostanie zastrzyk) i wszytsko bedzie dobrze:)

Dzisiaj juz dała sie wygłaskac i nawet zeskoczyła szybko z parapetu myśląc że przynioslam jej jedzenie...ale nie, musimy oduczac ją że jej przynosimy miseczki pod nos...bo sama dobrze wie gdzie one stoją na stałe :D
Wczora tez bardzo ladnie jadla, najpierw pyszne chrupeczki, potem surowego kurczaczka, w nocy smietanke i chrupeczki. W nocy udalo jej sie równiez przewrócić wazon z kwiatami :twisted: więc rano mialam troszeczke sprzatania. upodobała sobie nowy parapet w sypailni, tam jej chyba najcieplej:)
W każdym razie wczoraj byla bardzo dzielna kocią chociaż w wielkim stresie (chyba jednak wiekszym od mojego :wink: )

anita5, ciesze się że zaglądasz:)
Co do menu to wcale nie jest takie imponujące w porównaniu z innymi jakie na tym forum znalazlam :roll: wciąż szukam co Skarpecia jadłaby najchętniej i wciąz są to chrupeczki, no ale gotowanego zawsze tez cos zje
W weekend poszukam serduszek, moze one przypadna jej do gustu.
Obrazek
Skarpetka ['] z nami 08.03.2007r - 14.05.2019r.

mentira

 
Posty: 137
Od: Pon lut 12, 2007 14:50
Lokalizacja: Wieliczka

Post » Śro mar 28, 2007 19:15

Z ostatniej chwili:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Skarpetka ['] z nami 08.03.2007r - 14.05.2019r.

mentira

 
Posty: 137
Od: Pon lut 12, 2007 14:50
Lokalizacja: Wieliczka

Post » Śro mar 28, 2007 19:18

Śliczna kiciunia. Miziaki dla niej :D
Obrazek

-KK-

 
Posty: 169
Od: Wto gru 14, 2004 10:04
Lokalizacja: woj. łódzkie

Post » Czw mar 29, 2007 7:37

:1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw mar 29, 2007 19:55

Oczywiście, że zaglądam, bo tak się fajnie czyta o Skarpeci. Ma się dziewczyna super. Ja też mam taką Skarpetkę, tylko chłopczyka :wink: , więc wiem, jak takie skarpeciaki są słodkie i kochane.
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pt mar 30, 2007 8:40

Odkąd wpuścilismy Skarpecie do naszej sypialni to juz tylko tam chce spać. Rano jak tylko otworze dzwi to mała już siedzi przed pokojem...zaraz ładuje sie pod łóżko i spi tam aż do 18.
Już troche przystosowała do nas swoje spanie :) Rano jak wstaje to jeszcze bryka po domu. Koło 7:30 juz jest zaszyta pod łózkiem i spi. Wstaje o 18 czyli jakąś godzinke po moim powrocie i do póznego wieczora jest kociakiem zabawowym:) Wczoraj miałam okazje poćwiczyć refleks zabierając sznurówkę na która napadała Skarpetka. Z taką siłą mała startowała że aż dywan na którym siedzialam sie przesuwał :D

Jedynym problemem moze być to że Skarpecia często w nocy głosnio miałczy. Nam to właściwie nie przeszkadza, ale moze być uciązliwe kiedy ktoś będzie u nas nocował :roll:
Obrazek
Skarpetka ['] z nami 08.03.2007r - 14.05.2019r.

mentira

 
Posty: 137
Od: Pon lut 12, 2007 14:50
Lokalizacja: Wieliczka

Post » Nie kwi 01, 2007 20:55

Skarpeciu, no przecież w nocy się nie miauczy!! W nocy się chrapie i słodko śni...
:)
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon kwi 02, 2007 7:58

Niestety Skarpecia uwielbia w nocy buszować...potem nagle odkrywam że jednak nie przestała drapać foteli i kanap tylko po prostu robi to w nocy jak my nie widzimy :evil: :evil:
Dzisiaj zostawilismy sypialnie otwartą bo doszlismy do wniosku, że albo płacze bo:
:arrow: zamkniete sa drzwi,
:arrow: tęskni za nami :oops:
:arrow: jak nic z powyższych to nie wiem dlaczego :roll:

No i faktycznie dzisiaj miauczenia nie było ale za to buszowanie wokół łózka, pod łóżkiem, wchodzenie na parapet po oparciu łóżka :? ale do tego mozna sie przyzwyczaić
Obrazek
Skarpetka ['] z nami 08.03.2007r - 14.05.2019r.

mentira

 
Posty: 137
Od: Pon lut 12, 2007 14:50
Lokalizacja: Wieliczka

Post » Czw kwi 05, 2007 8:37

Skarpecia robi coraz wieksze postepy w oswajaniu się:)
Juz coraz spokojniej ucieka:) Kiedys jak tylko sie szło w jej strone to ona zmykała zaraz gdzie pieprz rośnie, teraz odskakuje troche na bok i patrzy wystraszona co sie bedzie działo. A że nic złego sie nie dzieje to coraz mniej sie boi i to widac:)
Praktycznie wogołe nie spi juz kiedy ktos jest w domu. Wysypia sie w czasie mojej pracy, potem juz tylka asystuje mi:) poleguje na dywanie w pokoju, albo w przedpokoju jezlei jestem w kuchni. Zawsze jest gdzieś w poblizu:) A kiedy chce być miziana, to wstaje przeciąga sie i miauknie znacząco. Przedwczoraj sama juz podeszła do miziania do kanapy na której siedziałam. Dodam że wczesniej mizianie mogło sie odbywac tylko na dywanie. jak siedzialismy na kanapie to mała omijała nas łukiem. Od przedwczoraj juz nie boi sie podejsc kiedy chce być miziana. A wczoraj....podczas tego miziania znaczaco Skarpecia zerkała na kanape i na mnie....az wskoczyła kolo mnie....alez sie ucieszyłam...jak wariat:) pomiziałam ją, pospacerowała i zeszkoczyła, ale za chwile znowu siedziała na kanapie:)
W nocy już nas praktycznie nie budzi, miauczenie tylko czasami slychać...widocznie tęskniła za nami jak spalismy w innym pokoju....teraz spi z nami, czyli gdzieś pod łózkiem :wink:

Dzisiaj po południu czeka nas wycieczka do weterynarza :roll:
Obrazek
Skarpetka ['] z nami 08.03.2007r - 14.05.2019r.

mentira

 
Posty: 137
Od: Pon lut 12, 2007 14:50
Lokalizacja: Wieliczka

Post » Czw kwi 05, 2007 8:43

Jaka ona jest cudowna :love: :love: Śliczna koteczka :D

Zobaczysz, jeszcze przyjdzie czas, kiedy nic nie będziesz mogła zrobić w domu, bo gdzie na chwilkę przysiądziesz, Skarpetka będzie Ci sie pakowała na kolana ;) ;)
Wiem co mówię, sama tak mam ;)

Patr77

 
Posty: 2341
Od: Wto wrz 12, 2006 0:05
Lokalizacja: Ottawa/Poznań

Post » Czw kwi 05, 2007 10:36

To moje marzenie :!: :!: :!:
:D
Obrazek
Skarpetka ['] z nami 08.03.2007r - 14.05.2019r.

mentira

 
Posty: 137
Od: Pon lut 12, 2007 14:50
Lokalizacja: Wieliczka

Post » Czw kwi 05, 2007 10:52

Mentiro, moje koty - niektore i czasami - tez jak im się zamknie dostęp do pokoju jakiegos to miauczą.

A Pola to mimo, że mieszka z nami juz 3 lata nie daje sie złapać (chyba, że zaspana), nie przychodzi na kolana. No taka już jest i koniec.

Za to Bonnie nadrabia za wszystkie koty, czasami jest aż za namolna.

Mentiro, metoda prób i błędów może w końcu dokocisz się przytulastym kotem :twisted:
Kiedyś Jola.goc mi napisała, ze przytulasty jest tylko co trzeci kot (to bylo kiedy moj drugi kot Irys okazał się srenio miziasty). No i się sprawdziło :)

Powodzenia :twisted:
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

Post » Czw kwi 05, 2007 11:00

carmella pisze:Kiedyś Jola.goc mi napisała, ze przytulasty jest tylko co trzeci kot (to bylo kiedy moj drugi kot Irys okazał się srenio miziasty). No i się sprawdziło :)

Powodzenia :twisted:


hm..chyba coś w tym jest :twisted: mój trzeci kot-Bursztyn jest największym fanem ludzkich kolan jakiego znam. Moje dwa poprzednie koty też są miziaste, ale Bursztyn wykorzysta każdą okazję by poleżeć na kolanach... 8)

A wyczyn z kanapą to naprawde ogromny postęp. U mnie Skarpecia tylko raz leżała na fotelu, ale nigdy nie przyszła jak ja siedziałam na kanapie. Widac że Skarpecia czuje się dobrze u Was :D :D Strasznie się cieszę że Skarpecia ma taki cierpliwy, kochany Dom.
Dla moich adoptusiów za TM [']

Gór mi mało i trzeba mi więcej....

berni

 
Posty: 10317
Od: Pon sty 10, 2005 15:12
Lokalizacja: Katowice, Bielsko, LAS :)

Post » Czw kwi 05, 2007 12:02

carmella, berni witajcie:)

Ja mocno wierze w to że Skarpecia jest kolanowym kotkiem tylko potrzebuje jeszce czasu. Codziennie są malutkie postepiki więc moge uznać że dobrze nam idzie. A w niedziele stuknie nam 1 miesiąc odkąd razem mieszkamy :D
Z ta kanapa to bardzo mnie zaskoczyła, bo ledwo dzień wczesniej przekroczyla granice ławy i przyszła pod kanape do miziania a zaraz na drugi dzien juz wskoczyła na kanape...na prawde byłam w ogromnym szoku :!: że o szczęściu nie wspomne :D
Dzisiaj rano przełamała kolejny swój lęk, bo jak tylko wsypałam jej chrupeczki do miseczki to od razu przybiegła i zacżeła jeśc przy mnie. Do tej pory tylko patrzyła i jak tylko sie ruszylam to juz jej nie było w pobliżu i jadła jak nikogo w kuchni ni było, albo trzeb było zesztywniec na czas posiłku Skarpeci żeby mogła spokojnie zjeść:)
Kochana jest!
Jak przychodze z pracy i krzatam sie po kuchni to Skarpecia wychodzi ze swoich legowisk siada w przedpokoju obserwuje mnie i rozkosznie ziewa. A ja wtedy do niej gadam i gadam no i tak sobie gadamy:)

Dzisiaj niestety musimy sie jej narazić i zabrac do weterynarza, ale z tej okazji dostanie potem pyszne surowe mięsko...a właściwie serduszka. mam nadzieje ze długo dąsać sie nie będzie :P
Obrazek
Skarpetka ['] z nami 08.03.2007r - 14.05.2019r.

mentira

 
Posty: 137
Od: Pon lut 12, 2007 14:50
Lokalizacja: Wieliczka

Post » Czw kwi 05, 2007 12:05

ah bym zapomniała, berni czy ja mam gdzies Twoj adres...bo nie pamiętam a chcialam przesłac Ci ten materacyk z transporterka :?
Obrazek
Skarpetka ['] z nami 08.03.2007r - 14.05.2019r.

mentira

 
Posty: 137
Od: Pon lut 12, 2007 14:50
Lokalizacja: Wieliczka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 517 gości