Ha! Skarpecia chyba juz sie przyzwyczaiła, bo kilka minut po smarowaniu juz domaga sie mizianek. jak jestem sama w domu to nie moge wieczorem nic zrobic bo mała siedzi na srodku pokoju i miauczy albo to niby przypadkiem przejdzie koło mnie i popatrzy sie wymownie:) tak domaga sie mizianek i zabawy!
Czasem tylko sobie przypomni ze nie lui byc lapana i trzeba ja troche poganiac, az wlazi w kat i sama sie kladzie
kochana jest!
Mam nadzieje ze smarowanie przyniesie efakty, a o tym przekonamy sie na nastepnej kontroli w środe. No i chyba ta maść Skarpeci nie zaszkodzi bo ona oczywiście zaraz zaczyna zlizywanie