Strona 1 z 20

Kluska z Pianką w Świnoujściu, Kumpel:(

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 13:29
przez gayae
postanowiłam założyc futrzastym wspólny wątek,bo nie ma sensu w dwóch pisac
kociska pochodzą z wątków viewtopic.php?t=55940&highlight=
viewtopic.php?t=51717&highlight=
viewtopic.php?t=55910&highlight=
Dołączyłam do pozytywnie zakoconych na forum 13stycznia,a już 8 lutego do mojego podwójnie zakoconego domu przyjechała Kleo od gosiar z Warszawy, 22lutego dołączyły z Łodzi deserki:Budyńka i Pianka od saskia
Na razie bardzo ucieszeni obecnością nowych domowników,mamy mało czasu na pisanie ale na pewno na bieżąco będziemy opisywac nasze wspólne życie i dokumentowac zdjeciami,z chęcia przyjmiemy forumowe rady,zachwyty nad Futrzanymi,i zainteresowanie
:D :D
12pażdziernika dołączył do nas Kufelek z tego wątku viewtopic.php?t=64981&highlight=
stadko liczy 6 sztuk kocich indywidualności-prosi o zachwyty :wink:

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 14:00
przez makitta
Gayae ja jeszcze raz nieśmiało spytam czy mogę użyć zdjęcia deserku w swoim wątku :oops: też się o jednego starałam więc chciałabym mieć jakiś ślad :D

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 14:47
przez dorcia44
o jak fajnie :lol: to w krótkim czasie dorobiłaś się niezłej trzódki :lol: gratuluje i o zdjęcia prosze.

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 15:54
przez gayae
makkitta oczywiscie że możesz użyc zdjęc,zwłaszcza że pierwsze nie ja robiłam,ja też przecież adoptowałam deserki dlatego że Morsik z ich wątku zniknął,i z TŻ zdecydowaliśmy się na dwa bo początkowo była zgoda tylko na jeszcze jednego kota a z kolei deserki tak się kochały że szkoda było je rozdzielic,w każdym razie cieszę się że mam je w domu,bo są cudowne,oczywiście Kleo też jest cudowna ale ona to raczej kot z dystansem,za to pomagający w kuchni,a deserki to typowe nakolankowce z kolei one będą wymagały trochę leczenia i starania bo już po przeglądzie u weta i mam świerzbowiec w uszach,oczy Pianki to też dalsze leczenie i nie wiem jak wygląda sprawa odrobaczania ,dostały stronghold i musze się doczytac czy on wszystko wybija,bo nie podoba mi się brzuch Pianki,a chce wykluczyc najlogiczniejsze zanim zacznę weta molestowac,Budyń już wykąpany wycięte kołtunki rozczesany i nie wygląda tak imponująco jak na pierwszych zdjeciach,bo z lwiej białej grzywy niewiele zostało,jak odrośnie sięrśc to będzie przepiękny kotek,Pianka wyleczy oczka i lekki katarek i tez bedzie cudo,ona krótkowłosa więc problem z sierścia odpada,rezydenci na szczęście sa przyjażnie nastawieni więc kocich bójek nie ma ,trochę parskania i syczenia ale na tym się kończy,są widoki na piękną kocią przyjażń

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 16:03
przez gayae
kilka zdjec: księżniczka KleoObrazek
Budyń po kąpieliObrazek
rezydenci Kiluś i Mimoza z BudyniemObrazek
oraz rozbawiona PiankaObrazek

choróbska

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 16:29
przez gosiar
No, tak jak mówiłam: Kleonia raczej jest bardziej proludzka niz prokocia. ale ja tam ja i tak kocham :-)
a co do odrobaczania, to na pewno trzeba to zrobic kilkakrotnie. dla bezpieczenstwa odrobaczylabym wszystkie naraz, zeby wykluczyc to, ze beda sie wzajemnie zarazac. robale to niebezpieczna sprawa jednak. a na swierzba najlepszy jest chyba Oridermyl. jedengo kotka na tymczasie mi kiedys bardzo uczulil, ale w sumie jest chyba najskuteczniejszy.

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 16:47
przez gayae
witaj Gosiaczku na nowym wątku,ja też kocham Kleo już choby za pomoc w gotowaniu,ona uwielbia siedziec na stole w kuchni,rozmawiac,i sprawdzac co ja własciwie robię :wink:
Oridermyl własnie dostaly od mojego weta ,jak Kleo przyjechała to całą czwórkę(z Fredem) odrobaczałam jakąś pastą(nie pamiętam nazwy)Deserki mają w książeczkach Stronghold i mój wet stwierdził że to wystarczy,nie mają żadnych objawów,po prostu nie wiem czy Pianka nadrabia braki jedzenia i dlatego ma duży brzuch na cienkich nóżkach czy jakieś życie wewnętrzne jednak się ostało,a jako laik wolę na forum dostac odpowiedz i wtedy sie kłócic z wetem jak to z tym strongholdem jest[/url]

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 16:51
przez Iburg
Jakie świetne masz towarzystwo. O Kleo czytałam o Budyniowej i Piance tez. To fajnie że teraz bedzie to jeden temat do czytania. Czekam na relację i nastepne zdjęcia.

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 18:56
przez saskia
:D :D :D

Cieszę się, ze powstał ten wątek i cudnie zobaczyć Deserek choćby na zdjęciach 8) Chociaz Budyńka po kąpieli wygląda :( :wink:

Na świerzba stosowałam u nich Novoscabin, u Pianki ślicznie zszedł, mam nadzieję, że nie wrócił? U Budyńki zostało niewiele w porównaniu z początkiem :wink: Pianka miała już taki brzuch, gdy do mnie trafiła, też mnie zastanawiał, bałam się trochę, że może być w ciąży, ale ma wyraźną bliznę po sterylce. Z tego co wiem Stronghold działa na robale także w środku, więc powinno być w porządku. Czy Budyńka już chodzi po mieszkaniu czy na razie jest odrobinę nieśmiała?
Pianka cudnie się bawi, ehhh...smutno bez nich

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 20:42
przez gayae
Obrazek
Obrazek
Pianka zachowuje się jakby była u siebie,właśnie bawi się z Kilusiem
ObrazekBudyń po kąpieli zawzięcie śpi,ale mruczy przy głaskaniu i ugniata łapeczkami więc się na mnie nie obraził,świerzbu mają resztki obydwie więc lepiej doleczyc niż póżniej u wszystkich kotów leczyc,a brzuch Pianki mam nadzieję że poprostu gruby,ale jej jeszcze nie znam więc wolę byc tego pewna

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 21:21
przez Ais
Sledziłam wątek łódzkich kotów i naprawdę się cieszę, że Pianka z Budyniową znalazły wspólny - i taki fajny - domek :)

Pianka rzeczywiście widac, że jest już pełną gębą na swoim. Budyniowa też pewnie się szybko przekona jak zobaczy ze jej kumpela swpobodnie sobie hasa z rezydentami. No i kąpiel też pewnie nie była najbardziej wyczekiwaną rzeczą w jej życiu ;) ( w jej mniemaniu, ofkors)

Swoja droga, ale mieliście tempo przy dokacaniu się :)

pozdrawiam, pisz jak najwięcej i fotki , fotki, fotki !

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 21:28
przez ania c
Grażynko - moje gratulacje :kitty:
Ale Ci zazdroszczę :D
Chyba się latem nie wymówisz, i herbatkę odpijemy - nie przepuszczę odwiedzin jak będę w Świnoujściu.

PostNapisane: Sob lut 24, 2007 21:44
przez gayae
Aniu,ty się nawet nie pytaj tylko dawaj znac kiedy :D
a tak poza tym KAŻDA osoba z forum Miau zawsze w moim domu będzie bardzo mile widziana :catmilk:

PostNapisane: Nie lut 25, 2007 0:37
przez makitta
gayae czy koty chetnie kozystają z tego drapaka co jest na pierwszym zdjęciu chciałabym taki kupić tylko nie wiem czy nie podzieli losów poprzedniego. A obecnie obdrapywana jest deska do prasowania.

PostNapisane: Nie lut 25, 2007 0:44
przez Kicorek
Pięknie zakocenie, będę tu zaglądać :D
Wszystkie futrzaki cudne :love:

gayae pisze:a tak poza tym KAŻDA osoba z forum Miau zawsze w moim domu będzie bardzo mile widziana :catmilk:
Oj, lepiej uważaj z takimi deklaracjami :lol: