Silver i Rudolf..Eulalia po 1,5roku w DS znów u mnie na DT

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 13, 2007 12:15

Dziękujemy za kciuki ;) przydadzą się bardzo..

Już Silver u weta jest. Niedługo pewnie zabieg będzie... Ojej jak ja się denerwuję... Ona tak tymi złotymi oczkami na mnie smutno popatrzyła :( mam nadzieję, że ta przepuklina raz na zawsze zniknie w końcu :? mam też nadzieję, że badania krwi będą w normie..
Potem jeszcze tylko szczepienia i spokój.. oby ;)

Prosimy bardzo ciepło o nas myśleć :D

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Wto mar 13, 2007 18:07

Wróciłyśmy właśnie do domu...
Sreberko moje zatacza się okrutnie i nie wie co właściwie chciałaby ze sobą zrobić...

Zabieg przeszedł pomyślnie, ładnie się podobno wybudziła.
Przepuklina była "pooperacyjna" jak mój wet powiedział. Tłuszczyk jakiś tam wszedł i się zrosty porobiły.. Powtarzam co zapamiętałam..
Ale teraz ma już być wszystko ok.
Wyniki badań krwi będą pojutrze...

Jak ona się przewraca :( :cry:

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Wto mar 13, 2007 18:14

Właśnie mi się Silver z kaftanika wysnuła 8O
jak wąż... :twisted: i od razu na łóżko wskoczyła :lol:
Muszę go teraz sama jej założyć :?
Tylko..
głupio to zabrzmi ale z której strony jest przód? Bo pani w lecznicy chyba go na odwrót założyła a ja mam z tym ustrojstwem pierwszy raz do czynienia...

Już jest u mnie na kolanach.. dobrze,że plastra nie odczepił przy okazji..

Ale powracając do tematu..

Z której strony kaftanik ma przód?? :oops:

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Wto mar 13, 2007 18:26

Ja jestem trochę teraz zakręcona ale zawsze tak mnie przeraża jakakolwiek operacja na moich kotach :(

Chciałam podziękować serdecznie Margott32 za pożyczenie kaftanika :D :1luvu:
Zaraz do niej piszę po instrukcję obsługi :twisted:

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Wto mar 13, 2007 18:39

Tak sobie troszkę dla samej siebie piszę :wink: ale może ktoś później poczyta i nie będzie się ze mnie za bardzo śmiał :twisted:

Rozwiązałam problem kaftanika.. teraz jest ubrany dobrze.. czyli przodem do przodu :D
A Sama Słodycz Silver wygląda jak wściekły gremlin i chodzi nieomalże tyłem :lol:

Dlaczego ja nie mam aparatu :twisted:

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Wto mar 13, 2007 18:47

Silver, biedactwo, w kaftanik cie zapakowali... Ale wiesz, lepiej, bo jak by ci przyszlo do glowki wygryzac szwy, to dopiero by twoja pani miala problem... Teraz musisz szybko zdrowiec i dochodzic do siebie :)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 14, 2007 8:49

Tak, tak... Biedniutka jestem okrutnie... Jeść dopiero DZIŚ dostałam 8O W kaftanik ZIELONY zapakowana wyglądam jak paróweczka i to popsuta :? Rudi tak dziwnie na mnie patrzy.. nie wiem nie poznaje mnie czy co? A Impresja.. uh.. szkoda gadać :( krzyczy na mnie i prycha straszliwe... może zazdrosna jest,że Pańcia biega koło mnie, za mną i na krok mnie nie odstępuje :lol: Dziekuję za życzenia i kciuki.. No.. To se popisałam...
Silver 8)

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Śro mar 14, 2007 8:56

Odpoczywaj, biedniutka Paróweczko :ok: :lol:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Czw mar 15, 2007 18:04

Dzwoniłam dziś do weta żeby zapytać o wyniki badania krwi Silver. Wszysto jest podobno w normie czyli Kota całkiem zdrowa :D (tfu tfu odpukać) ;)
Nie ukrywam,że mi ulżyło...

Dziąsełka na ten moment wyglądająjaby trochę lepiej mimo, iż jest osłabiona po zabiegu.
Mała ogólnie czuje się dobrze... je, dużo śpi, mizia się z Rudim i bardzo chętnie przebywa na moich kolanach.. choć nie da się ukryć,że jest bardzo niezadowolona z faktu posiadania na sobie kaftanika :twisted: chodzi prześmiesznie co krok trzepiąc łapkami i bardzo powoli jakby bała się szybciej w tym poruszać :lol:
Tylko jedno mnie zastanawia..nie mogę wyczaić czy zrobiła qpala :? sioo było przy mnie ale przy qpce jej nie widziałam.. moze w nocy zrobiła? Mam nadzieję..

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Wto mar 20, 2007 21:42

Wróciłam niedawno do domu po całodniowej nieobecności...
Otwieram drzwi z myślą o moich trzech Ogonach czekających na mnie z utęsknieniem.. (tzn.. na miskę czekających :twisted: )..
A tu wita mnie... Nie nie Ogonki moje..
Kaftanik mnie wita smętnie rozplaszczony na ziemi :twisted: a szczęśliwa "właścicielka" umyka radośnie do pokoju 8)
W biegu się rozebrałam i dawaj polować na Gałgana.. Bałam się, że ze swoją tendencją do wariackiego wręcz wylizywania wszystko już sobie na brzusiu popsuła.. Ale naszczęście nie dała już rady :D bo widać wszystko sie ładnie goi. Chciałam jej nawet odpuścić już ten kaftan nieszczęsny.. ale jak zobaczyłam jak pieczołowicie znowu lizać brzusio zaczęła zapakowałam ją spowrotem w gustowny zielony fraczek ;)
...tylko plaster zaginął gdzieś w akcji.. pewnie znajdę go w najmniej oczekiwanym przeze mnie miejscu :twisted:

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Sob mar 24, 2007 15:32

Jak sie miewa srebrny brzusio? Czy kicia już uwolniona z kaftanika na dobre? :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Śro mar 28, 2007 12:38

Co u Was słychać? :)
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie kwi 15, 2007 15:19

Dawno, dawno tu nie zaglądałam... :oops:

U nas wszystko w porządku :D (odpukać)

Silver już nawet nie pamięta,że był jakiś zabieg.. Za to apetyt Jej dopisuje niesamowity... Co jest dużą zmianą bo to zawsze Niejadek-Marudek był. Teraz panienka Silver ma zaokrąglone boczki i pysio jak BRI 8) Taka normalnie Kluseczka... i nie wiem dlaczego?? Nie dostają więcej niż wcześniej, a nawet tego nie dojadają :roll:

Z nowości to się u nas pojawiła Eulalia :) Kota Tymczasowa, o której później kilka słów napiszę, a w sumie to chyba jej powinnam wątek założyć? Pomyślę i tym później :wink: na razie Kota dochodzi do siebie i integruje się z moimi Ogonkami.
Mam kilka zdjęć ale nie potrafię na razie zrzucić ich na komputer... :(

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Nie kwi 15, 2007 15:29

Chwilkę niedzielną mam to pomyślałam sobie,że w końcu wypadałoby napisać o Rudim bo obie Panienki po krótce już przedstawiłam...

Rudi znalazł się u mnie dość nieoczekiwanie... nie był "planowanym" Kotem :lol:
Rudolf posiada nawet swój wątek, który jakoś udało mi się odnaleźć. Żeby się nie powtarzać i nie przynudzać zapraszam do jego lektury. Jest króciutki a dobrze opisuje pojawienie się Rudolfa w moim domu i pierwsze kilka dni, które z nami spędził :)
:arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=54 ... or&start=0

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

Post » Nie kwi 15, 2007 15:38

Kilka zdjęć mojego Rudego Chłopczyka ;)

Uśmiech proszę
Obrazek
Troszkie siem przeciągne..
Obrazek
Taaaki jestem rozkoszny
Obrazek

Almacita

 
Posty: 989
Od: Czw sty 11, 2007 11:18
Lokalizacja: Katowice/Będzin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zeeni i 531 gości