Uśpiłem Kotkę:-(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 20, 2007 18:26

Estraven pisze:
Chilli pisze:co on ma zrozumiec?

Że naprawdę można inaczej.


Dokładnie to..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28885
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto lut 20, 2007 18:31

Greta_2006 pisze:
Myszka.xww pisze:Faktem jest, ze uspienie kota w tej sytuacji to bylo pojscie na latwizne. Niemniej nie kazdy rodzi sie alfa i omega.


Ale kot to przecież małe zwierzę i żeby obronić przed nim dziecko nie trzeba go koniecznie zabijać. To chyba każdy zauważy.
Co do miętoszenia kota przez dzieci pewnie masz rację - przegryzienie dziecku ucha właśnie o tym by mogło świadczyć. Kot nie żyrafa i musiał być blisko tego ucha.


Dzieci często mocno tulą kota i takie są efekty.
Moje dzieci wiedzą jak szanować kota i jego prywatność,ale odwiedzają mnie dzieci ,którym to trzeba mówić i zwyczajnie chronię kota przed dziećmi ,bo czasmi się aż boję .
Arielka potrafi się ewakuować ,tak aby jej nikt nie dokuczał ale Stich gryzie a po chwili też ma dość :evil:
Podstawa nauczyć dzieci obcowania z kotem .

Monika L

 
Posty: 5444
Od: Śro wrz 21, 2005 14:53
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 20, 2007 18:34

Wbrew przewidywaniom niektórych z Was uważnie przeczytałem Wasze wpisy. Żałuję że wcześniej nie znalazłem tego forum. Pewnie cała sytuacja potoczyłaby się w zupełnie innym kierunku. A tak - bez wiedzy i doświadczenia w wychowywaniu kota wybrałem najszybszą i już wiem że najgorszą metodę. Emocje są złym doradcą. Nie cofnę czasu - a szkoda:-(

ed

 
Posty: 12
Od: Wto lut 20, 2007 14:38

Post » Wto lut 20, 2007 18:36

Moja tymczasowa Trini ma iść do domu z trójką rozwrzeszczanych małych dzieci. Poprzedni kot nie wytrzymał atmosfery i wrócil do fundacji :roll: Martwie się o Trini, ona taka spokojna i grzeczna... nadaje się raczej dla starszej pani a nie dla dzieci :( Cóż robić... nie ja decyduję, gdzie ona pojedzie.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 20, 2007 18:48

Karolka 8O No ale chyba masz na to jakis wplyw? :( Przeciez te dzieci moga ja zameczyc :( Jak mi pani Irena dawala Czarna to wlasnie mowila, ze ona potrzebuje domu spokojnego, bo to taka ciapa jest...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84796
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Wto lut 20, 2007 18:49

Ed, przykro, ze tak sie stalo :(
to pewnie nie byla ani latwa sytuacja, ani latwy wybor, kiedy dziecko placze, bo mu kot przegryzl ucho, wet kiwa glowa i watpi, czy mozna cos zrobic, niewiele slyszalo sie o mozliwym psychosomatycznym podlozu agresji u kota, a jest sie ojcem i glowa rodziny, i cos trzeba zaradzic, a najlepiej szybko.
Nie zazdroszcze Ci uczuc, z jakimi sie teraz borykasz.
Co sie stalo, to sie nie odstanie, niestety :(
Ale zostan na forum, poczytaj troche, moze za jakis czas, inny kot, znajdzie u Was naprawde dobry dom...

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Wto lut 20, 2007 18:53

Odkąd moja Kitty uratowała moje nędzne zycie to ja gotowa jestem oddać za nią własne. Moje koty nie są juz zwykłymi zwierzakami, dla mnie one są tak wazne jak bylyby dzieci - a kto by zabił swoje dziecko? Wolę tego tu nie pisać....

Ed moze jest winien tylko swojej glupoty, ale ten wet powinien dostać dozywocie za morderstwo :(

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 20, 2007 18:57

dedi pisze:ten wet powinien dostać dozywocie za morderstwo :(

a przynajmniej wpis do wątku "Weci niepolecani" (o ile taki istnieje)

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34246
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto lut 20, 2007 19:02

zuza pisze:Karolka 8O No ale chyba masz na to jakis wplyw? :( Przeciez te dzieci moga ja zameczyc :( Jak mi pani Irena dawala Czarna to wlasnie mowila, ze ona potrzebuje domu spokojnego, bo to taka ciapa jest...


Domek ponoć doskonały i sprawdzony przez Kasię D. ... może ja jestem trochę uprzedzona do dzieci... nie za bardzo za nimi przepadam.
Obrazek

Karolka

 
Posty: 4518
Od: Nie kwi 03, 2005 22:23
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 20, 2007 19:04

Nasz pierwszy kot - ukochany Figaro był z nami 15 lat. Był kotem zdrowym ale agresywnym. W tamtych czasach nie było internetu i takich miejsc ,gdzie ze swoimi problemami można by się podzielić na różnych forach. Nie raz gryzł i mnie i naszą córkę. Ustawił sobie nas niżej w swojej hierarchi Uznaliśmy że ten "typ" tak ma. Mimo tego kochaliśmy Go bardzo. I kiedy był już bardzo chory musieliśmy podjąć decyzję o uśpieniu. I mimo że wiedzieliśmy ,że to dla jego dobra ,żeby nie cierpiał więcej , była to decyzja najtrudniejsza jaką musiałam podjąć. Nie wyobrażam sobie uśpienia młodego zdrowego kota, bez wyczerpania wszystkich możliwości i znalezienia przyczyn owej agresji.

Zazusia

 
Posty: 2534
Od: Pon lut 21, 2005 9:50
Lokalizacja: Okolice Krakowa

Post » Wto lut 20, 2007 19:14

No...Kitunia czasem też na mnie syknie, ale jak kąsnie to to jest raczej pieszczota...moje kotki są tak rozpieszczone ze do łebka im nie przyjdzie agresja. Figunia nawet nie syczy..
Nie wiem czy to z powodu charakteru moich footerek, czy z nieznanych przyczyn, ale nie moge sie wypowiadac o agresji jak mam w domu kocie aniołki (no Kitunia ma różki ale takie tycie )

dedi

 
Posty: 3288
Od: Pt maja 26, 2006 10:39
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto lut 20, 2007 19:20

Myszka.xww pisze:Nie ma tam rowniez nic usprawiedliwiajkacego chamskie i niekulturalne jazdy.


Ktos z Was znal kotke? Sytuacje rodzinna? Nikt?

No dobrze, to do rzeczy. Moze ktos jasno napisze, co mozna bylo zrobic zamiast usypiac zwierze?

Bo wyjsc jest sporo. Od kastracji, ktora bardzo wycisza agresje spowodowana rozchwianiem hormonalnym, przez badania krwi i moczu, by ustalic, czy to choroba nie jest odpowiedzialna za nietypowe zachowanie kocicy. Po srodki wspomagajace zestresowane zwierze.


IMHO - dzieci reagujace na kota zbyt emocjonalnie moga go, prozaicznie mowiac, wkurwiac. I tu juz wina lezy po stronie czlowieka i wychowania wlasnych dzieci, nie po stronie kota, ktory sie najnormalniej w swiecie broni przed "wysokim c", sciskaniem, mietoleniem, ganianiem, tupaniem, noszeniem i tego typu atrakcjami.
Faktem jest, ze uspienie kota w tej sytuacji to bylo pojscie na latwizne. Niemniej nie kazdy rodzi sie alfa i omega.

Pewnie znajdą sie tacy, co przejada sie i po mnie...ale podpisuję sie pod slowami Myszki.xww
Nie wiemy wszystkiego na temat tej kotki i sytuacji rodzinnej eda. Nie osądzajmy, nie linczujmy go.
życie potrafi nas postawić przed strasznymi wyborami. Czasem nie ma lepszej opcji...moża wybrać gorzej, lub...jeszcze gorzej....
Ostatnio edytowano Wto lut 20, 2007 19:57 przez Ciri, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek
Obrazek

Ciri

Avatar użytkownika
 
Posty: 2907
Od: Sob gru 11, 2004 12:40
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto lut 20, 2007 19:53

Zazusia pisze: Nie wyobrażam sobie uśpienia młodego zdrowego kota, bez wyczerpania wszystkich możliwości i znalezienia przyczyn owej agresji.


Ja również, bo przecież prawie każdy ma dostęp do wiedzy, a sądząc po topicu Eda, on również.
Jeśli lekarz zawodzi są fora weterynaryjne, mozna uzyskac porady wielu specjalistów. Ponadto wiele lecznic udziela telefonicznych, np. W Gorzowie jest taka lecznica, nie leczy przez telefon ale bardzo umiejętnie pobudza do działania fachowymi radami. Wiem, bo sama korzystam z takiej formy konsultacji.
Dla zwierzaka mozna zrobić naprawe dużo, pod warunkiem że sie tego chce.


OT - moja sąsiadka (pracująca w labie, z ironią patrzyła jak biegam z próbkami krwi moich kotów, że tyle kasy tam zostawiam) miała 8-letnią sunie, która wymiotowała, miała biegunki. Zachęcałm ja do solidnego zdiagnozowania suni, a ona poszła do mojego poprzedniego weta, który na oko stwierdził raka, zalecił uśpić, no i uśpiła sunię. Za 4 tyg na giełdzie zakupiła od rozmażaczy sunię 'yorka". No bo po co leczyć, jak mozna mieć następnego psa i donumie chodzić, chwlic sie yorkiem. Widać mozna, ludzie są jacy są. Najczęsciej skąpią na leczenie, diagnozowanie zwierzaka, ot cała prawda, smutna prawda.

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11916
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Wto lut 20, 2007 19:57

ed pisze:Wbrew przewidywaniom niektórych z Was uważnie przeczytałem Wasze wpisy. Żałuję że wcześniej nie znalazłem tego forum. Pewnie cała sytuacja potoczyłaby się w zupełnie innym kierunku. A tak - bez wiedzy i doświadczenia w wychowywaniu kota wybrałem najszybszą i już wiem że najgorszą metodę. Emocje są złym doradcą. Nie cofnę czasu - a szkoda:-(

dobrze, że trafiłes na forum. Najgorsze juz się stało i tego nie zmienimy, ale już wiesz, że można inaczej- nie przyczynisz się do pogłębiania stereotypu że kot jest zły, gryzie, drapie i dziecku gardło przez sen przegryzie, a niektórzy ludzie naprawdę w to wierzą.
Gdy bierzemy zwierzaka, to na dobre i na złe, nie można go się pozbyć, gdy sprawia kłopoty, bo to nieludzkie :(
Sama mam dość nadpobudliwego kota i zdaje sobie sprawę, że gdyby trafił do innego domu, to mogłoby sie różnie ułożyć.

Ivette

 
Posty: 3716
Od: Sob lis 19, 2005 17:05
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto lut 20, 2007 20:04

"jeśli nie masz zimnej krwi i nerwów ze stali, jeśli ciskają Tobą złe emocje, jeśli nie masz niczego konkretnego i konstruktywnego do napisania w takich tematach - nie pisz niczego. "

Bardzo się staram. Bardzo. Ale nie rozumiem dlaczego dorosły człowiek najpierw zabił, a dopiero potem pomyślał. I nie rozumiem ed czego oczekiwałeś pisząc o tym na forum PO fakcie: zrozumienia, ekspiacji... :?:
Przyjęłam do wiadomości, że żałujesz....Ale nie rozumiem i nie potrafię współczuć.
I jeszcze jedno: pod wpływem wzburzenia można kota wystawić za drzwi, żeby uśpić potrzeba trochę fatygi, trzeba dostarczyć do weta, czasem poczekać w kolejce, potem wytłumaczyć o co chodzi, PRZEKONAĆ, żeby uśpił zdrowego (chyba?) kota...To trwa. I w tym czasie nie miałeś watpliwości? Nie- oddać (nawet do schroniska), ale ZABIĆ :?:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Doris2, Zeeni i 151 gości