Strona 1 z 4

PILNIE potrzebny TRANSPORT W-Wa-Bydgoszcz

PostNapisane: Pon lut 19, 2007 23:49
przez jopop
2 kociaki mają dom tymczasowy w Bydgoszczy. A są w Warszawie.

Transport bardzo pilnie potrzebny!!!

Kontakt ze mną lub Reddie

PostNapisane: Wto lut 20, 2007 0:51
przez reddie
Transporcie, nie zwlekaj, pojawiaj się szybko albo reddie pójdzie z torbami (bilet PKP)

PostNapisane: Wto lut 20, 2007 9:47
przez dorcia44
podrzuce

PostNapisane: Wto lut 20, 2007 11:36
przez Patr77
podrzucę bo pilne!

PostNapisane: Wto lut 20, 2007 14:36
przez reddie
Up!

PostNapisane: Wto lut 20, 2007 16:48
przez Aleba
Słuchajcie, rozmawiałam z chłopakiem, który ma wyłapać koleżankę "mojej" tri na tymczas do reddie. Obiecał próbować zrobić to jak najszybciej, ale gdyby się miał nie wyrobić przed weekendem zaproponował, że dowiezie kotkę do reddie. Pewnie dałoby się z nim umówić, żeby wziął i tego drugiego kota, tylko nie wiem czy on ma gdzie czekać.

PostNapisane: Wto lut 20, 2007 19:56
przez reddie
Ależ zawiłe zwroty akcji z tym transportem... Aleba, kotek od jopop chyba nie bardzo ma gdzie czekać. Ale trzeba spytać Asię, może da się go jeszcze chwilę przetrzymać. No i jest jeszcze jedna sprawa - czy ten chłopak zawiózłby w drodze powrotnej Nazkę wraz z umową adopcyjną do sasilli? sasilla ma ją adoptować.

I czy propozycja zawiezienia dotyczy tylko sytuacji, gdy nie zdąży złapać przed weekendem, czy również jeśli złapie? I ile maksymalnie kotów byłby w stanie przewieźć? Przepraszam, że tak wypytuję, ale już sama nie wiem jak wszystko planować :(

PostNapisane: Śro lut 21, 2007 0:00
przez Aleba
Na moje wyczucie on jest tak przejęty i wdzięczny za to, że ktoś zabrał tri i zabierze tę drugą, że dałby się chyba wrobić w jechanie tak czy siak. Myślę, że przewiezienie 2 kotów do reddie i 1 z powrotem powinno się udać - trzeba by tylko dobrze to zaplanować + dać nasze kontenerki, on ma tylko 1 pożyczony od koleżanki i nie bardzo chce się z nim rozstawać.

PostNapisane: Śro lut 21, 2007 3:06
przez reddie
Zatem myślmy, myślmy.

Wiadomo może kiedy będzie próbował łapać? Transport samochodem/pociągiem? A pytałam ile kotów mógłby przewieźć, bo... zresztą zaraz zobaczycie... :oops:

Najwygodniejsze byłoby chyba coś takiego (zakładając wersję z samochodem):

1. Chłopak łapie szarą kotkę przed weekendem.
2. Chłopak:
a) ustala z jopop szczegóły spotkania w sprawie przejęcia czarnego kota;
b) ustala - UWAGA! - z dorcią44 szczegóły spotkania w sprawie przejęcia rudego kota (o ile to będzie aktualne - wkrótce dorcia da mi znać);
c) ustala z sasillą szczegóły dotyczące spotkania w sprawie przekazania Nazki z dokumentami (jak już będzie wracał).
3. Spotykają się wszyscy (oprócz, rzecz jasna, sasilli) w umówionym miejscu i o umówionej porze - dziewczyny przekazują koty w kontenerkach, chłopak zawozi koty (wraz z szarą oczywiście) do reddie/Bydgoszcz (adres podam na pw - komu?).
4. U reddie następuje wyładunek, przekazanie chłopakowi Nazki z umową, chłopak jedzie do Wawy.
5. W Wawie następuje przekazanie Nazki+umowy sasilli w umówionym miejscu i o umówionej porze.

I dalej to już wszyscy oddychają z ulgą, że wszystko skończyło się dobrze ;)

Dobra, poniosło mnie. Pewnie zbyt optymistyczną wizję nakreśliłam :? Ale wizje idealistyczną możemy zmodyfikować do potrzeb i możliwości. Zresztą pora późna i w ogóle... Wiecie co, ja chyba jakaś nieodporna na stresy jestem, bo się sytuacją z tym transportem strasznie stresuję :(

PostNapisane: Śro lut 21, 2007 17:43
przez reddie
Hej, hej! Czy już coś wiadomo?

PostNapisane: Śro lut 21, 2007 18:00
przez Aleba
Nic nowego nie wiem.
Ustalenia były takie, że postara się szarą złapać jak najszybciej. Ona podobno kręci się po okolicy, chłopak widuje ją co 2-3 dni, ale potem trzeba jeszcze ją capnąć, a tu zawsze jest ryzyko, że się nie uda. Dlatego zastrzegał się, że nie jest pewien czy da radę złapać ją do weekendu.
Chłopak jest taksówkarzem, więc ma samochód i to nawet duży, wejdzie tam sporo kontenerków ;)
Dzisiaj już chyba nie dam rady (strasznie biegany dzień mam), ale jutro postaram się do niego zadzwonić i pogadać czy zgodziłby się na taki wariant transportowy, jaki proponuje reddie.

PostNapisane: Śro lut 21, 2007 18:36
przez reddie
Fajnie, dzięki Aleba. Trzymam kciuki za powodzenie akcji łapankowej. Oraz transportowej...

PostNapisane: Czw lut 22, 2007 22:16
przez reddie
I co? Wiadomo już coś? Asia mówi, że najlepiej, gdyby ten chłopak użyczył swojej taksówki w czwartek ;)

PostNapisane: Czw lut 22, 2007 22:35
przez sasilla
Oj. A ja mialam nadzieje, ze to raczej w jakis weekend sie zalatwi :(
W tygodniu to praca, szkola, trudno bedzie dograc czasowo... Czy bylaby taka opcja, ze jesli my nie bedziemy mogli malenka odebrac ktos z Warszawy wezmie ja do domu na kilka godzin albo max dzien?

PostNapisane: Czw lut 22, 2007 22:48
przez jopop
to moze ja uscisle: do reddie mial jechac pewien Kot, ale na razie sie nie objawil. Wiec ma zamiast niego pojechac Inny Kot (-y?), ktorego(-e?) musze upolowac :twisted: wstepnie probuje sie umowic na to polowanie w srode, wlasnie m.in. dlatego, ze transport bedzie pewnie dopiero w ciagu tygodnia, ze wzgledu na Znajomego Taksowkarza:). Kilka godzin to sie zawsze uda zalatwic, nie martw sie:) jesli nie bedzie transportu w czwartek a ja upoluje to futra, to bede musiala im tez poszukac lokum do czasu transportu...