Malowany srebrem Mentos - juz w nowym domku :)

Mentos pochlapany srebrem ok 8 miesięczny burasek przyjechal do mnie tydzien temu ze schroniska w Głownie. Do tej pory los nie byl dla niego laskawy :Mentosiatko nie ma tylej lapki (amputowana od kolana ) a prawa lapenka jest znieksztalcona byla kiedys zlamana i zle sie zrosla (nic z tym juz sie zrobic nie da). Mimo tych przezyc jest pogodny, radosny, ufny wobec ludzi. Uwielbia bawic sie piorkami, gonic pileczki i myszki, mordowac szczura na gumce
Ale najbardziej lubi kolanka, wywalanie srebrzystego brzuchala do myziania, udeptywanie. Za to wszystkoodwdzieczasie glooosnym mruczeniem:D
Mentosik jest juz wykastrowany. Świerzb praktycznie wyleczony. Za 4 dni druga seria odrobaczania i..... Mentosiątko będzie moglo pojechać do swojego domu... do swojego czlowieka, ktorego bardzo bardzo potrzebuje... tylko czy ktos go pokocha....
a tu widac kikutek i przednia zdeformowana lapeczke


Ale najbardziej lubi kolanka, wywalanie srebrzystego brzuchala do myziania, udeptywanie. Za to wszystkoodwdzieczasie glooosnym mruczeniem:D
Mentosik jest juz wykastrowany. Świerzb praktycznie wyleczony. Za 4 dni druga seria odrobaczania i..... Mentosiątko będzie moglo pojechać do swojego domu... do swojego czlowieka, ktorego bardzo bardzo potrzebuje... tylko czy ktos go pokocha....





a tu widac kikutek i przednia zdeformowana lapeczke

