Ja bede edukowac, ale w Niemczech to naprawde o wiele wiekszy problem niz w Polsce. W Niemczech zwykle kociaki dachowe za 50-100€ schodza, ponoc Niemcy nawet od Polakow odkupuja koty, gdyz tu wszystkie kastruja i kociat im brakuje. Ja tu tez najpierw szukalam, spedzilam caly weekend na przegladaniu stron z ogloszeniami´w sieci, gdyz szukalam kociat malych do oddania. Jakichkolwiek. Darmowy kotek - zapomnij nic nie dadza w prezencie, bo wiedza, ze w koncu i tak jakis Niemiec zaplaci, chocby za kociaka na wies, do lapania myszy. A wiec wszystko sprzedaja. Plus jednak jest taki, ze tu bezdomnych kociakow tak nie widac jak w Polsce i w schronisku maja ponoc poleczone koty. Tam tez szukalam, jak w ogloszeniach nic nie wypatrzylam. No i niespodzianka taka, ze tu placi sie za koty (obojetnie jakie) ze schroniska tzw. "Schutzgebühr". Nie wiem tylko czy jednorazowo czy co roku. Chyba raczej co roku, bo sie umowe zawiera ze schroniskiem. Jest to chyba zwrot kosztow, jakie schronisko ponioslo, by odrobaczyc, zaszczepic i wykastrowac koty. I tu zalezy to od schroniska, ale nie spotkalam sie z oplata mniejsza niz 80€ za jakiegokolwiek kota ze schroniska!!! Fakt, w koncu i tak te koszta trzeba by bylo poniesc, ale wiadomo, ze maluchow jeszcze nie wykastrowali, wiec czemu placic tyle kasy, kiedy i tak wszystko bylo by jeszcze przede mna.
A co do tytulu watku... w sumie to nawet pasuje, w koncu sa w nim porady, jak pomoc kotkowi powrocic do zdrowia
Ale moge zmienic, jak tylko przyjdzie mi do glowy pomysl na nowy temat
P.S. Co myslisz o tych imionkach dla niej?