Mały Piko-zamieszkał w Toruniu-razem z Pepą.

Napisane:
Nie sty 28, 2007 0:42
przez mirka_t

Napisane:
Nie sty 28, 2007 0:55
przez martka
A tak w ogóle, to czy On odwiedził fotografa? Takie ładne zdjęcia


Napisane:
Nie sty 28, 2007 1:11
przez mirka_t
Piko jak i jego rodzeństwo nie jest w tej chwili w najlepszej kondycji pod względem wizualnym. Kociaki właśnie się „opierzają”. Jego brat Pako (tygrysio pręgowany) wygląda teraz koszmarnie, ale niedługo on jak i Piko będą mieli lśniącą i miękką sierść. Piko jako jedyny z 4 rodzeństwa nie chorował i jest gotowy do adopcji.
Zdjęcia robię sama. A tak wyglądał Piko kiedy trafił do mnie.

aaaaaaaa ale cudo!!!!!!!!!!

Napisane:
Nie lut 04, 2007 15:04
przez maua
gdyby taki potrafił się ze mnadogadać (bo podobno z kotkami to tak trzeba) to... to ja go normalnie już teraz chcę... o mamma, zakochałam się!

Napisane:
Nie lut 04, 2007 15:09
przez mirka_t
Piko jak i reszta jego rodzeństwa potrafią dogadać się z każdym człowiekiem.
Dzisiaj mieli przyjechać chętni adoptować Piko na wstępną rozmowę. Niestety plany tego państwa się zmieniły i odwiedzą mnie w środku tygodnia.

Napisane:
Nie lut 04, 2007 15:19
przez maua
Mówisz, że taki zdolniacha z niego?
Pieknie...
Strasznie mi się podoba, ma takie urocze psotniki w oczach. Z chęcią bym go przygarnęła, o nie nie! nie przygarnęła... opieką otoczyła, miłością obdarowała... tylko @)$#%&#*%&Q_#(*&% - to były inwektywy - nie mam jak jechać do Bydgoszczy, buuu, buuu...

Napisane:
Nie lut 04, 2007 16:23
przez maua
ehm.... gdyby jednak coś się nie udało z tymi nowymi włascicielami malucha... to... to... ja nieśmiało proponuję swoją kandydaturę - oj, bedzie mu i mnie dobrze

)))

Napisane:
Pon lut 05, 2007 0:06
przez maua
oczu od niego oderwać nie mogę... heh, choć w międzyczasie powódź dzis w domu miałam....
Cudo, cudeńko...
Ja już jestem przez niego ubezwłasnowolniona...


Napisane:
Nie lut 11, 2007 14:51
przez mirka_t

Napisane:
Sob mar 03, 2007 13:05
przez ita

Napisane:
Sob mar 03, 2007 18:12
przez mirka_t

Napisane:
Sob mar 03, 2007 18:26
przez ita
super zdjecia
Piko wciaz obrazony siedzi z nami w kuchni na krzesle a Pepa rozgoscila sie w salonie na fotelu


Napisane:
Sob mar 03, 2007 18:43
przez Fraszka
Czyli dwójka rodzeństwa P trafiła z powrotem do Torunia
Piękna parka z Piko i Pepy, trudno je od siebie odróżnić

fajnie, że są razem.
