Strona 1 z 49
Danusia Adamczyk - OPERACJA SERCA- potrzebna pomoc

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:06
przez boni
pani Danusia z watku -koty sa glodne
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=76&start=0 wpadla w szpony zlodzieja. wracajac kolejka od syna ze szpitala zostala okradziona. nie ma grosza. jutro lub pojutrze jade zawiezc jej co nieco , ale to nic w porownianiu do potrzeb. danusia nie ma ani jednej puszki dla kotow nie mowiac o pieniadzach . prosze o jakiekolwiek datki- konto danusi zna kociabanda. jezeli kazdy wspolczujacy da choc 5 zl pozwoli jej przezyc miesiac i zaplacic rachunki. do 15 lutego jest bez doplywu gotowki. r sutuacja znowu przerosla danusie. jest pazdziernik i brak funduszy dla 78 kotow zewnetrznych..
ZNOWU NIE MA PIENIEDZY DLA 78 KOTOW Z ZOLIBORZA . POMOCY!!!!!!!!!
konto - danuta adamczyk warszawa ul krasinskiego 27 m 97
94 1160 2202 0000 0000 3082 7264
badzcie hojni. dzieki


Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:18
przez genowefa
Napisałam do kociabandy.
Niech temu złodziejowi ręce uschną
pozdrawiam
Agnieszka

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:20
przez LimLim
Ja też znam numer konta p.Danusi.
Straszne, że tak ciągle ma pod górkę i nie widać końca jej kłopotów.
Także postaram się pomóc.

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:20
przez jojo
to jest strasznie przykre, ze dobre osoby pomagajace innym staja sie ofiarami bezwzglednych oszustow
wspolczuje pani Danusi, nie pomoge, ale sle cieple mysli

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:21
przez sibia
moglabym dac troche puszek, ale takich "gorszych", typu dantona.
tylko, ze mam troche zapchany weekend, dokad trzebaby je zawiezc?

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:23
przez LimLim
P.Danusia mieszka na Krasińskiego.

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:27
przez CoToMa
smutne to wszystko...
ja postaram się coś przesłać, ale dopiero będę mogła po pierwszym...

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:30
przez sibia
No to mogę dać auto z Pragi na Krasinskiego w niedziele rano, powiedzmy kolo 10.
Jesli ktos chcialby mi cos wrzucic do auta to wezmę, ale w zwiazku z tym, ze ja w tym miesiacu w ogole nie powinnam wsiadac do auta (urwalam zderzak i zgubilam radio) bede wdzieczna, jakby mi podrzucic graty. ul Jagiellonska. Kolo parku/misiów.
W sobote wieczorem bede na Brodnie, autem.
Jutro rano na tarchominie, w lecznicy.

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:31
przez Antypatyczna
Ja też po pierwszym.


Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:31
przez Dorota
Straszne...
W poniedzialek lub wtorek odrobinke wspomoge.

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:34
przez Agi
Mam troche mieszanej suchej karmy - indoor, nerkowej, light (wszystko Hills). Koty zmienily diete i moge odstapic, bedzie tego ze 2 kg, moze wiecej. Mam tez maltpaste i jakies tam inne drobiazgi.
Zawiozlabym w poniedzialek tylko musze wiedziec dokad dokladnie.

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:41
przez sibia
Dziewczyny, dla kotow to wiadomo co, ale jak poradzi sobie ta pani?
wplacac kase, czy np dorzucic cos do zakupow spozywczych?

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:42
przez LimLim
Agi masz PW

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:46
przez genowefa
LimLim pisze:Ja też znam numer konta p.Danusi.
Podeślesz mi?
pozdrawiam
Agnieszka

Napisane:
Pt sty 26, 2007 21:48
przez Dorota
genowefa pisze:LimLim pisze:Ja też znam numer konta p.Danusi.
Podeślesz mi?
pozdrawiam
Agnieszka
I mnie?