Zwirki ja bym mieszała Nic to- ze nie pasują- za jakiś tydzień-dwa juz zostanie tylko ten nowy!
A co do paneli...
Jeden dywan tez juz wyrzuciłam, bo był tak zakłaczony, ze nie dało się doczyścić. Drugi- jeszcze się trzyma.
Szeleczka nie lubi leżec na gołych panelach i chyba nigdy tak nie poleguje. Ona kładzie się na fotelach, kanapach, obitych wykładziną półeczkach kocich. Za to kudłaty Borys uwielbia gołe podłogi i zazwyczaj właśnie tam się rozkłada...