Strona 1 z 24

Bede miala kotka... - cenne rady dla nowozakoconych :)

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 11:52
przez kinus
No wlasnie...przywitam go za 7 tygodni, teraz maluszek ma 4 tygodnie, szare futerko i granatowe oczka. To jest kotka.

Mam w zwiazku z tym prosbe do Was.
Te 7 tygodni chce spozytkowac na nauke wszystkiego, co pozniej moze mi sie przydac. Od tego co kociaczek lubi jesc, do tego jakie niebezpieczenstwa na nia beda czekaly.
Pomozecie?
Oczywiscie to forum to ostatnio moja ulubiona lektura.

A...kociaczek jest rosyjski niebieski.
Juz sie nie moge doczekac.... :D

I jeszcze pytanie - co musze miec od razu, a co raczej powinna koteczka sama sobie wybrac? :roll:

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 12:00
przez zuza
Od razu wyprawke :-)
Byl tu jakis watek taki... poszukam Ci ;-)

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 13:55
przez moni_citroni
Ja mam malego kotka juz od miesiaca (ale ten czas plynie) i bardzo pomogly mi rady doswiadczonych kociarzy z forum :)
To moj pierwszy futrzak, wiec pewnie popelnie jakies bledy "wychowawcze" ale staram sie jak moge byc odpowiedzialna opiekunka ;)
Tak male stworki maja male brzuszki wiec powinny jesc czesciej niz dorosle koty. Ja karmie swoja paskude 4 razy dziennie, suche jedzenie ma caly czas w misce. Wazne jest, zeby miala caly czas dostep do czystej wody.
Jesli chodzi o rodzaj jedzonka to warto zainwestowac w to dobre jakosciowo: suche np Royal Canin Babycat (dla maluchow do 4 miesiaca) a potem Kitten (4 miesiace do 1. roku zycia), miesko : kurczaczek, indyk, wolowina, dobre mokre jedzonko np Sheba. Co tydzien mozna dac kici zoltko z jajka (ale bez odrobiny bialka), co 2 tygodnie rybke.
U nas ciezko z kasa wiec narazie nie kupuje jej Sheby - ma suche RC Kitten, torebki Kitekat i duzo mieska. Najbardziej lubi piers z kurczaka i wolowinke z zupy. Zoltko wcina az jej sie uszy trzesa, lubi tez mleko ale dajemy jej tylko odrobine, rzadko i na smak.
Miseczki ma trzy + 1 na wode. Wode daje jej przefiltrowana, czasem jeszcze przegotowana.
Drapie fotele i wykladziny (az trzeszcza) ale jej na to pozwalamy. Drapaka uzywa rzadko, najczesciej po to, zeby zakrecic sie wokol niego w pogoni za ogonem.
Zwirek w kuwecie jest najzwyklejszy, zbrylajacy sie, ale kota bardzo go lubi i z zapalem w nim kopie.
Przygotuj sie na to, ze Twoje zycie bardzo sie zmieni. Kot wniesie do niego wiele radosci :) Czasem placze ze smiechu, gdy obserwuje zachowanie mojego gluptaska.
Kup trawke, ale bardzo mozliwe, ze kot bedzie ja ignorowal a w zamian "zatroszczy" sie o Twoje kwiaty.
Ja mam zamiar wyprowadzac moja paskude gdy tylko zrobi sie cieplo, ale najpierw musze ja zaszczepic i kupic szelki :)

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 14:30
przez PumaIM
Hi, hi, jak to miło, kiedy "młode mamusie" wymieniają doświadczenia :ryk: Moni, widać, że nie poszły na marne "długie kociarzy rozmowy" :ok:

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 15:01
przez moni_citroni
Oczywiscie, ze nie poszly na marne :) Bardzo bardzo bardzo mi pomogly ! :lol:

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 16:11
przez amidala
Hej, ja w sumie też od niedawna jestem kociarą, Ferrari ma już osiem miesiecy, a pojawiła się u mnie jako 12 tygodniowe kocię. I choć miałam spore obawy na początku (bo straszono mnie wszystkim :wink: ) to nie wyobrażam sobie domu bez Ferci :D (mimo fochów jakie ostatnio miewa :D )

Piszesz, że chciałabyś ją wyprowadzać! Ja też wychodzę z moją kotą i mogę tylko powiedziec, że SZELKI SA, MOIM ZDANIEM, KONIECZNE. Kota na początku bardzo się płoszy (hałas, zapachy!), a jej naturalny odruch to wbija w ciebie pazury i... zwiewa, dlatego zeby tego uniknąć, lepiej sie zabezpieczyć.

Moja Fercia woli tez odludne okolice, tzn laski, polanki itp. i żeby było zaisznie, ale ZAWSZE JEST W SZELKACH I NA SMYCZY (kupilismy taką automatyczną). Raz się bidula spłoszyła i , wierz mi, migiem na drzewo, gdyby nie smycz, to mielibysmy ładny klops! Dlatego z wychodzeniem trzeba uważać.

Jesli mogę coś polecić :) , co sama z powodzeniem wypróbowałam, to taki nietypowy transporter - torba. On faktycznie wygląda jak torba na zamek z wycięciem na głowę :D ( kicia swobodnie wygląda na świat), można go załozyć sobie na ramię, a w środku ma karabińczyk do szelek, żeby kota nie zwiała. U mnie sprawdza się doskonale i w podróży, i do veta, i na spacer zimowa porą (bo jest ocieplany)

a poza tym miłego zakocenia :D !

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 17:51
przez PumaIM
amidala pisze:Jesli mogę coś polecić :) , co sama z powodzeniem wypróbowałam, to taki nietypowy transporter - torba. On faktycznie wygląda jak torba na zamek z wycięciem na głowę :D ( kicia swobodnie wygląda na świat), można go załozyć sobie na ramię, a w środku ma karabińczyk do szelek, żeby kota nie zwiała. U mnie sprawdza się doskonale i w podróży, i do veta, i na spacer zimowa porą (bo jest ocieplany)

a poza tym miłego zakocenia :D !

Aha, ja też takie coś zakupiłam, ale dotąd jeszcze nie używałam :oops: Zimą to ja jednak wolę włożyć ogromne futro z misia, przepasać skórzanym pasem i Cipióra wetkać za pazuchę. Jak się przytuli, to siedzi spokojnie i tylko okiem na zewnątrz łypie podejrzliwie. Może jak się zrobi za ciepło na "futro", to zainaugurujemy urządzenie.

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 20:29
przez Hana
zuza pisze:Byl tu jakis watek taki...

znalazłam dwa wątki z dużą ilością rad:

"kocie ABC" : http://forum.rokcafe.pl/viewtopic.php?t=4353

"pytań 100" : http://forum.rokcafe.pl/viewtopic.php?t=4860

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 20:57
przez kinus
Szybko przyszlam i juz sie zabieram za lekture :) i skrzetnie notuje co mi jest potrzebne. Polazilam dzis po sklepach wstepnie, bo wiem na pewno, ze musze miec transporter (w czyms go musze preciez przywiezc) no i kuwete i miseczki. Co sadzicie o takiej kuwecie, ktora wyglada jak transporter, tylko zamiast kratek ma przezroczyste drzwi ? zastanawiam sie czy taka by byla dobra.

Dziekuje za dotychczasowe rady:) jestescie kochani....

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 21:17
przez Macda
Zamykana kuweta jest baaaardzo fajna tylko czasem kotuchy boją sie tych drzwi ;)
I wtedy wystarczy je wymontować ;)

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 21:21
przez moni_citroni
Chodzi Ci o zwykla, kryta kuwete? Ja taka mam (zreszta jak wiekszosc obecnych tu osob), dobrze zatrzymuje wszelkiego rodzaju zapaszki i zapobiega roznoszeniu zwirku. Ale kot i tak wynosi zwirek na lapkach :lol:
Ja od razu zlikwidowalam drzwiczki, myslalam ze kota bedzie sie ich bac. I chyba mialam racje, bo gdy je czasem zakladam (dla sprawdzenia umiejetnosci kota) to moja swinka nie moze wyjsc z kuwety! Siedzi w srodku i drapie w drzwi. Sirota jedna :)
Transporterek Ci sie przyda, lepiej kupic go w spokoju, przed przybyciem kota. My kupowalismy w pospiechu, bo nie mielismy jak przewiezc malej z lecznicy. (do kliniki pojechala w torbie, na szczescie mielismy samochod). Latwiejszy do utrzymania w czystosci jest transporter plastikowy, ale my kupilismy z wikliny, coby kotek mial zabawke do drapania. Ale nasza malpa olewa go rowno :twisted:
A, kup tez jakis srodek do odkazania zadrapan :lol: No chyba, ze Twoja kicia bedzie aniolkiem, czego Ci szczerze zycze :)

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 21:29
przez kinus
Chodzi mi o cos w tym stylu.....->
Obrazek
cos takiego widzialam dzis w Zoolandzie ...
a wlasnie....ktos z Was zaopartuje sie w Poznaniu? bo na razie to mialam zaufanie do Zoolandu i jeszcze jednego sklepu na Zeylanda. Ale nie wiem, jak tam sobie radza jesli chodzi o kotki.
A jakie macie legowiska? taki zamkniety domek czy takie tylko z obrzezami?

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 21:34
przez moni_citroni
Tak, wlasnie cos takiego. Moj wyglada tylko troszke inaczej.
Kitty nie ma legowiska, bo wyleguje sie tam, gdzie jej sie to podoba.
Zobaczysz gdzie kotka bedzie lubila przebywac i mozesz polozyc w to miejsce kocyk lub poduszke :)

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 21:35
przez migaja
8O moje koty maja identyczna - nawet kolory sie zgadzaja. polecam, u mnie swietnie sie sprawdza :)

PostNapisane: Sob mar 08, 2003 21:36
przez zuza
Domek mam taki od razu z drapakiem
Widac go na mojej stronie w galerii
http://republika.pl/iza_zukowska/galeria05.html
i
http://republika.pl/iza_zukowska/galeria10.html

Poza tym ilosc poslanek dla kotow dmou przekracza zdecydowanie ilosc lozek dla ludziow ;-)
Poslanka sa na kaloryferach i obowiazkowo na parapetach. Z kocykow polarowych, recznikow, starych swetrow... i nowych tez ;-) roznie.