Strona 1 z 4

Proszę o zamknięcie wątku

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 11:30
przez iceangel
Zdałam sobie sprawę, że moje dziecko nie ma na kotach swojego wątku :)

Zacznę od kota :) Przedstawiam Wam Iwana, obecnie 14-miesięcznego kocurka rasy syberyjskiej w odmianie neva masquerade (kot z oznaczeniami point) w kolorze seal tabby point z białym. Oficjalnie Apis Ukulele * PL. Zamieszkał z nami w lutym i absolutnie podbił nasze serca. Jest kotem bardzo czułym i kochającym, skupionym na opiekunach. Śpi z nami w łóżku, czuwając nad naszym snem, towarzyszy nam niemal wszędzie (tylko hipermarkety sobie odpuszczamy), był już z nami w restauracji, na zakupach, u fryzjera, odwiedzamy znajomych i rodzinę. Iwan jest kotem wychodzącym na smyczy, codziennie po 2 godziny, podróżuje samochodem i komunikacją miejską. Chodzi przy nodze jak piesek i przyznam, że sporo ma z psa, np.: aportuje do upadłego myszki i papierki. Do ulubionych zabawek należą piórka (fajne, strusie udało mi się kupić w sklepie z materiałami zdobniczymi). Jada na spacerach muchy i stara się bardzo polować na ptaki, na co mu nie pozwalamy (ma obrażoną minę za każdym razem). Mieszkamy w spokojnej części Wrocławia, mamy więc możliwość wychodzenia na spacerki nawet nocą, kiedy to ślicznie lśnią mu oczka w ciemnościach. Iwan jest jedynakiem, więc ma w sobie całą związaną z tym zaborczość, nikt nie może podejść do moich kolan. Jako przedstawiciel rodu kociego, nie boi się psów i "goni im kota", niezależnie od wielkości psa.

Napiszę może troche o tym jak dbam o moje szczęście, z nadzieją, że komus się to przyda lub poprawicie mnie jeśli popełniam błędy. Iwan od małego jest na Biomillu Kitten oraz puszkach Miamora (seria Feine Filets oraz Pastete), puchy Almo Nature i Schmussy, okazyjnie mleko dla kotów, śmietanka ludzka, biały serek. Nie podaję mięsa, ponieważ Iwan nie lubi drobiu, ryby ma w puszkach, a do wołowiny mam mieszane uczucia. Z odżywek mamy Calo-Pet (Iwan jest notorycznym niejadkiem), Fellisimo (na stawy), Kerabol na zmianę z Elfa Olie, do tego Bezo-Pet. Jako iż Iwan wychodzi zaszczepiony jest kompletem szczepień wraz z białaczką i wścieklizną, oczywiście zaczipowany na tzw wszelki wypadek. Na odrobaczanie stosujemy Strongholda, na kleszcze Frontline. Nazębnie pasta Orozyme. Po wielu doswiadczeniach, kryta kuweta i żwirek silikonowy Kocie Sekrety.

Trochę o mnie, mam 27 lat (staroć ze mnie), mieszkam z moim wieloletnim partnerem Łukaszem, stadem koszatniczek (dzięki niepokalanemu poczęciu przez kastrowanego samca mam właście maluszki) szynszylem Stitchem vel Puchem. W planach cane corso i więcej kotów :) . Studiuję socjologię na UWr, na codzień zajmuję się behawiorystyką psów i kotów.

Właśnie zapisujemy się do zwiazku i planujemy pojawiać się na wystawach, by sprawdzić co sądzą sędziowie o naszym słoneczku :) bo dla nas jest absolutnie piekny :)


na spacerze


Obrazek
pogadamy?
Obrazek
weż ten aparat, kobieto

Obrazek

na spacerze
Obrazek

mrrrrr
Obrazek
maleńka 2-dniowa koszatniczka
Obrazek
Kacper za TM
Obrazek
po kąpieli
Obrazek

maleńki byłem
Obrazek

tulam się
Obrazek

na Rynku, podziwiam capoeirę
Obrazek

oglądam świat
Obrazek

tyci jestem, jeszcze u hodowcy
Obrazek
chodź na spacer
Obrazek
mój tunelik
Obrazek
wszędzie się wcisnę
Obrazek


Nadrabiam więc zaległości, najpierw będą zdjęcia :)


Facet w betach
Obrazek
Moich 2 mężczyzn :)
Obrazek
Słodziak
Obrazek
Chów klatkowy
Obrazek
Wampir
Obrazek
Wampir2
Obrazek
2 misie
Obrazek
spacer
Obrazek
spacer
Obrazek
popołudniowe lenistwo
Obrazek

Obrazek
groźny worek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

Chów terraryjny
Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 11:42
przez Zuu
śliczności!! :1luvu: zazdrość mnie bierze, jak czytam o takich kotkach. :oops: Chodzi przy nodze... , nie jest na granicy zawału serca na spacerze i podczas transportu...i jeszcze do fryzjera można go zabrać...coś niesamowitego! Gratuluje takiego cuda! :love:

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 11:43
przez beata68
Witaj. Kot piękny! Syberyjczyki to także moja miłość :lol: Mam dwa widoczne w podpisie. A niedawno odkryłam,że nevy są tak samo śliczne. To,że są takie przytulaste to chyba cecha charakteru tej rasy. Pisz często o proszę o dużo zdjęć.

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 11:45
przez mogway1
Co tu dużo gadać...poprostu boski :love:

Iwan

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 11:47
przez gisha
Witaj ,
Fajnych masz chłopaków obu!!!
Duzo zdrówka i radosci zycze.

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 11:48
przez Nikajka
O rajuśku! :1luvu:

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 11:50
przez Ivette
cudowny...mam dziwne wrażenie, ze rasowce sa bardzoej podatne na chodzenie na smyczy, szczególnie SIBki i NFO...

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 11:54
przez genowefa
Cudny jest :1luvu:

pozdrawiam
Agnieszka

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 11:56
przez iceangel
Dziękuję wszystkim za komplementy :oops:

Ivette, moze dlatego, że los szczędzi im przykrych doświadczeń w dzieciństwie, są spokojniejsze, bardziej radosne i pewne siebie.

Też mi się zdaje, że ta czułość i miziactwo to cecha rasy :)

Kocham to moje futro nad życie i cieżko mi powstrzymywać się by o nim w kółko nie nawijać :)

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 11:59
przez Ivette
mój kot nie miał przykrych doswiadczeń w dzieciństwie, (oprócz trafienia w moje ręce) a cos mu ze smyczą nie po drodze :twisted:
może dlatego, że i mi sie znudziło juz bieganie z nim po krzakach ...

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 12:03
przez czarna.wdowa
w końcu wątek Iwanka :D
Piękny koccurro wyrósł z tej puchatej kuleczki i jaka wspaniała kryza :1luvu:

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 12:03
przez iceangel
Pewnie to i kwestia cech osobniczych.

Iwan wychodzi odkad minęła kwarantanna poszczepienna, teraz wychodzi nam się nawet lepiej, bo iwan myśli tylko o znaczeniu terenu i szukaniu awantury, skończyło się więc fretkowanie, gania z wysoko zadartym ogonem, pomiałkując głośno :)


Ubaw mam nieziemski z gapiów, którzy po kilka razy się obracają i ze zdziwieniem pytają: to kot?


nooo, kryza nam wreszcie urosła :) już się martwiłam, że to będzie "egzemplarz" bezkryzowy :)

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 12:10
przez eve69
Jest przesliczny :lol:
SIBy to moja ukochana rasa i to sa naprawde wyjatkowo madre czule i oddane koty :lol:
Iwan kocha Was oboje tak samo?
Nasz Baltazar jest kotem jednego opiekna i cale poklady miosci zainwestowal we mnie :wink: Pawla uprzejmie toleruje, chyba ze mnie dluzej nie ma, wtedy pancio tez sie troche moze przydac. Z tym ze Balti jest SIBkiem po przejsciach.

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 12:22
przez iceangel
Kocha nas tak samo mocno, tyle, że inaczej, do mnie jest bardziej czuły i coż może to brzmi dziwnie, kiedy mówi się o kocie, ale bardziej opiekuńczy.

Zgadzam się, że i mądre i kochające, tak jakby realizowały się w miłości do człowieka. Niewyobrażam sobie takich kotów w hodowlach masowych, kiedy dla nich godzina bez pieszczot i podziwu właściciela jest godziną straconą :)

PostNapisane: Pon sty 15, 2007 12:30
przez czarna.wdowa
zgadzam się z tą miłością, opiekuńczością i potrzebą podziwu
Simbuś chociaż pseudoNFO opiekuje się Sari, przybiega na każdy jej głośniejszy miauk
Jak się namyśli zdecydowanie żąda głaskania i nie ma że jest 4 rano - różowy chce i tyle
Każdego gościa wita w drzwiach z napuszonym ogonem i będzie do tej pory spacerował
aż gość zacznie się nim zachwycać i głaskać wtedy może z godnością oddalić się :D

Co do spacerów - uwielbia i nieustennie zadziwia ludzi kiedy grzecznie idzie przy nodze
lub kiedy w lesie biega po drzewach z tą swoją wiewiórczą kitą