Piszę z prośbą o radę. Mój kochany kocurek (7 miesięczny syberyjczyk) ostatnio zaczął wykazywać specyficzną formę aktywności nocnej. Od ok 3 w nocy wchodzi na moją poduszkę i próbuje zębami wyskubać mi włosy! Nie muszę chyba pisać, że boli to okrutnie i ciężko w jakikolwiek sposób zareagować, kiedy zostanie się w taki brutalny sposób wyrwanym ze snu... Czy ktoś ma podobny problem? Jestem zdesperowana, niewyspana i zdziwiona, tym bardziej, że w dzień jest słodki jak aniołek. Pomocy!!! Ja nie chcę spać w czapce (jeszcze zimą nie byłoby to takie tragiczne, ale latem?!)
Cześć!
Twój kocurek nie jest wyjątkiem, moje kotki też tak czasem robią.
Okazują w ten sposób swoje uczucia...kocurek z miłości do Ciebie robi Ci toaletę
Może to być jeden z objawów dojrzewania plciowego...bo kotka częściej to robi kiedy ma ruję.
Kazia, jak sobie z tym radzisz? Jak doceniam tą swoistą toaletę, ale to koszmarnie boli. On nie liże włosów tylko je skubie (jakby chciał wyrwać). Co do dojrzewania, to wszystko by się zgadzało, ale on już jest po kastarcji. Jedyne racjonalne wytłumaczenie - nie podobają mu się moje pasemka na włosach, które niedawno sobie zafundowałam...
Buba, mój - zbiegiem okoliczności tez syberyjczyk- miał to samo (cecha dojrzewających kocurków tej rasy? ). Nie było to lizanie po włosach, tylko wydawało mi się, że usiłuje mi wygryźć niewidzialnego kołtuna
Protestowałam głośno- i nawet nie wiem kiedy problem zniknął...
Przechodzi
To się chyba nazywa iskanie Moje zarazy tylko wylizują , ale za to całą głowę, łącznie z twarzą - to bywa trochę nieprzyjemne Ale fakt krzyk (krótki, bo środek nocy) albo fuknięcie, pomagają. Powodzenia
Nie martw sie to jemu przejdzie, moj Xavery codziennie przed pojsciem spac masuje mi glowe i podryza wlosy na szczescie mam ich troche wiecej niz tylko trzy, takze nie mysle abym z tego powodu wylysiala
Po tak odprezajacym masazu kladzie/my/ sie spac
Buba,wyślij go do mnie.Muszę wyskubać mojego Śliczniotka na wystawę,to wyskubiemy go razem,ja w dzień -Twój kocio w nocy.
Coś mu odpalę za skubanie,bo to ciężka robota...
Super pomysł! Mi się podoba, on też będzie zachwycony, a Ty się nie wykosztujesz, bo mój kocurek nie bierze wysokiego wynagrodzenia - miseczka keriru i będzie pracował jak szalony!