Kretka (CKucharek :), Gwiazdeczka i Szara

TYdzień temu, po odejściu naszej slicznej koteczki za TM, wzięlismy równie sliczną kotkę z CKotów. Koteczka jest "dzikuską" - ale już praktycznie na drugi dzień zaczęła wychodzić zza kanapy; zwiedza dom; lubi zaglądać do kuchni; spać na fotelu na górze w pokoju. Nie pozwala się jednak do siebie zbliżyć. Je wszystko, nie grymasi. Maksymalna bliskośc to około pół metra - i koniec. Gdy wyciąga się do niej spokojnie rękę - cofa się. Patrzy ze zdumieniem w oczach na drugiego kota, który mruczy z radości, że jest "tarmoszony" przez pańcia. Jak myslicie - uda się ją oswoić na tyle, żeby pozwoliła podejść do siebie? dała się wziąć na ręce ? Co mamy robić, aby jej to ułatwić?? nie drażnimy jej, ani nie straszymy - mówimy do niej spokojnie, tłumaczymy. Mamy całe mnóstwo cierpliwości - ale z wielką wdzięcznością przyjmiemy wszystkie rady i sugestie. Pozdrowienia i głaski dla Kociaków.