Strona 1 z 24

W-wa MT Bakalia- MA WYMARZONY DOM :)

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 12:34
przez Mysza
Nie wiedziałam jaki tytuł nadać wątkowi. Bo wątek jakich wiele. Bury kot potrzebuje pomocy. Jak tu nie zginąć w tłumie innych potrzebujących kotów?

Miałam plan pomóc innej kotce, ale tamta znalazła dom :) A że wet w lecznicy po starej znajomości zgodził się tamtej koteni zrobić sterylkę, no to "musiałam" znaleźć coś na zastępstwo ;) W końcu kot to kot. Szybki rzut oka na miau i jest!! Bura, potrzebująca i marmurkowa. Niech będzie ta, niech do tej się los uśmiechnie. Marmurkowość przesądziłą sprawę ;)

Miało byc łatwo i prosto. Odrobaczanie, sterylka, szczepienie i szukamy domu.
Jest troszkę trudniej. Bakalia ma duży kamień nazębny, jej dziąsła bardzo źle na niego reagują. Stan zapalny ma się dobrze i sam nie pójdzie. Przy oglądaniu dziąseł aż krew poleciała. Ale malutka trzyma się dzielnie. Malutka bo Bakalia mimo, że dorosła waży tylko 3 kilo. Nie wiem w jakim jest wieku. Po tak paskudnych zębach cięzko osądzić. Na szczęście apetyt ma. Nawet suche Intestinala łyka dzielnie bez gryzienia. Na razie je Intestinala, bo kupy, jelitka domagają się czegoś delikatnego.
Kupy już w kuwecie, bo to przecież mądra kotka.
Uszka daje sobie zakraplać (świerzb). Robaków się sukcesywnie pozbywa, a tony pcheł mam nadzieję już zakończyły swój żywot.

W przyszły piątek sterylka (obiecana 8) ) + nasza pani doktor zdejmie wtedy kamień.
Nie wiem jaki będzie koszt odkamieniania, ale nie jest on zupełnie przewidziany w moim budżecie :oops:
Wystawię coś jutro na aukcję, może nas wspomoże. Może ktoś zechce choć weta zasponsorować, a może ktoś ma Intestinala do oddania.
Jakie inne chrupki (tak na potem) są na tyle małe, że nie będą wymagały gryzienia?

Wątek zakładam tu by pisać jak Bakalia dochodzi do siebie, jak "reperuję" kota. Może ktoś zupełnie niespodziewanie się zakocha.

zdjęcia w których ja się zakochałam

Obrazek Obrazek

i super grzeczna Bakalia u weta

Obrazek Obrazek

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 14:00
przez Kicorek
Prześliczna Bakalia :D

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 18:58
przez Atka
Małe to są chyba tylko niemowlakowe :roll:

Ale "bez gryzienia" to tylko do momentu, kiedy nie zdejmie się kamienia i dziąsła się po tym nie wyleczą? Bo jeśli dziewczynka ma wrażliwe dziąsła, to powinna tym bardziej jeść duże chrupki, żeby się kamień na bieżąco czyścił.

A tymczasowo może po prostu puszki?

Będę coś zamawiać lada dzień 8)

Re: W-wa MT Bakalia- "makowcowa" kotenia dostała s

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 19:41
przez basic
Mysza pisze:Jakie inne chrupki (tak na potem) są na tyle małe, że nie będą wymagały gryzienia?


hmm :? tak po prawdzie, to Czarna jadła normalne RC dla staruszków, a wcześniej dla tłuściochów (rozmiar zwykły chrupka) a miała tylko 4 kły. Do samego łykania to w zasadzie każdy rozmiar jest dobry - tyle, że trudniej to strawić no i ząbki się nie czyszczą.

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 20:04
przez Maryla
Mysza, pamiętaj żeby przed zabiegiem usuwania kamienia wet podał wcześniej antybiotyk (chyba min. 3 dni ) i kontynuował go po zabiegu
to bardzo ważne :!: choć weci to lekceważą
rana jest duża i duże wrota do zakażenia

jesli jestes nieprzekonana to zadzwoń w tej sprawie do pani Skarbek

PostNapisane: Wto sty 02, 2007 22:19
przez Mysza
Dzięki Maryla :)

Małe chrupki to tylko do czasu wygojenia dziąseł, by ją nie bolało. Ładnie łyka suchego intestinala, więc chciałabym by jednak jadła suche, rozpieszczę kota samymi puszkami i co będzie? ;)
Dziś był też gotowany kurczak rozdrobniony prawie na papkę i podlany wodą. Pyyyszny był :D

PostNapisane: Śro sty 03, 2007 9:38
przez tajdzi
a właśnie, może chcesz takie porcje jak kiedyś - kurczak z marchewą i ryżem zmielony na papkę?

PostNapisane: Śro sty 03, 2007 9:42
przez Mysza
chętnie :D
wczoraj odkryłam jedną taką z jakiś starych zapasów w zamrażalniku, dziś wsuwały na śniadanie. Brzusie panny miały po tym jak baloniki :oops: :lol:

PostNapisane: Śro sty 03, 2007 15:12
przez Mysza
wystawiłam aukcję, zbieram pieniążki na zabieg usunięcia kamienia nazębnego Bakalii
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2001456#2001456
przedmiotem aukcji jest piękny koci kubek z podstawką (zaraz go sobiw wpakuję w podpis)

PostNapisane: Czw sty 04, 2007 9:57
przez Mysza
Bakalia robaków wciąż sie pozbywa :roll:
Je ładnie, kupy ma w kratkę ;), jest bardzo grzeczna, spokojna. Super kota ktoś będzie miał.

PostNapisane: Czw sty 04, 2007 10:06
przez Iburg
To prawda śliczniutka ona jest. Domki szybko ustawiac sie w kolejce.

PostNapisane: Czw sty 04, 2007 21:53
przez Mysza
Dziś po powrocie do domu znalazłam wymioty Bakalii. Poza śniadaniem zawierały sierściową kiełbaskę, więc powód znany.
Bakusia nie ma przez to humoru, nie chce się miziać ani jeść. Biegunka znów ją dopadła i to z robalami.
Także z podaniem aniprazolu poczekam do jutra, niech humor odzyska biedaczka.

PostNapisane: Pt sty 05, 2007 0:08
przez Beata
Ela, wiekszosc "normalnego" bytowego Hill'sa jest w malych dosc granulkach :wink: - Bajka jada je bardzo chetnie

dotarlo dzis "mokre" dla Szprotki, zostawie w sobote w lecznicy lub podjade do Ciebie w srode wieczoprem

PostNapisane: Pt sty 05, 2007 9:24
przez Mysza
Bakalia dziś rano miała lepszy humor :)
zjadła ładnie śniadanko, kupy nie było 8)

PostNapisane: Pon sty 08, 2007 10:03
przez Mysza
Bakalia została wreszcie wypuszczona z łazienki. Kochana kotenia wzięta na kolana przytula się, mruczy. Zakraplania uszu nie lubi, wtedy wbija mi pazurki w nogi, nie wie jeszcze, że tak nie wolno. Apetyt ma i to aż za duży. Jak Szprocia nie zjadła swojej porcji, to Bakusia dokończyła, a potem przeżarta zwróciła kolację :roll:
Sierść ma brzydką, dokłądnie to widzę jak teraz przechodzi obok Migdała.
Brzuszek jakiś taki.. dużo. Wzdęty na pewno bo bączki puszcza, ale i tak jakiś taki wystający na boki :roll:
Coby nie było w piątek sterylka i czyszczenie zebów. Dużo kciuków będziemy potrzebować.

Moje dwa marmury
Obrazek
grzbiet wypinam
Obrazek
taka jestem słodziutka
Obrazek
dorwałam się do tacki choć mi jeszcze nie wolno
Obrazek
tu widać wystający na boki brzuszek
Obrazek
burość x 3 8)
Obrazek