Strona 1 z 1

Fruzia & Tosik mają własny wątek!

PostNapisane: Śro gru 27, 2006 19:59
przez jadise
Oto opowieść o dwóch kotach, które się nie lubiły (i w zasadzie wciąż jeszcze się nie lubią) ale już akceptują.

Otóż zaczniemy od Tosika- jest on pięknym czarnym, poważnym, dostojnym kocurem. Bardzo mądry, kochany zazdrośnik. Urodził się w październiku 2000 roku w Podkowie Leśnej. Miał 6. rodzeństwa- teraz jedną przyrodnia siostrę.

Fruzia- zaadoptowana kotka od Seniority, jedna z znalezionych kociaków w wyburzanej drukarni. Urodzona (na oko weterynarza :P) 28 IX 2006 r. No bo dziś pierwszy raz odwiedziła weta. Bardzo energiczna, wesoła, niczego się nie krępuje- nawet je z miski Tosika na jego oczach i ostatnio przerzuciła się na jego kuwetę. =) Non stop mruczy i bawi się wszystkim co znajdzie na podłodze lub zwali z biurka, czy stołu.

Dziś została odrobaczona, odpchlona i dostała własną książeczkę zdrowia. Jest takim naszym małym cukiereczkiem- cały czas ją całujemy i głaszczemy a jej wciąż mało i mało.
W tej chwili bawi się bombkami na choince. Uwielbia, gdy uda się jej jakąś zrzucić :lol:

Pozdrowienia dla Seniority :!:

PostNapisane: Śro gru 27, 2006 21:30
przez seniorita
Fruzia chyba znowu urosła :)

PostNapisane: Śro gru 27, 2006 21:33
przez jadise
Urosla bardzo!

To link do zdjecia jak bawi sie bombkami
http://img468.imageshack.us/my.php?imag ... inizt8.jpg

A tu moja zabawa w Photoshopie
http://img70.imageshack.us/my.php?image ... nk1xt0.jpg

PostNapisane: Nie gru 31, 2006 14:57
przez jadise
Dziś Fruźka z Tosikiem dostały surowe mięsko- Tosik od razu cały kawał zjadł a Frusia oczywiście zaczęła się nim bawić. Latała po całej kuchni z tym mięsem do czasu aż Tosik się wkurzył i sam zjadł jej porcję. =) Dom wariatów.

Tosik nie jest jeszcze przekonany do Fruśki =(. Najgorsze jest to, że gdy je to Fruzia wiecznie bawi się jego ogonem, a gdy on odejdzie to mała go goni i skacze na niego od tyłu. Biedny Tosik wskakuje na szafę i z góry obserwuje poczynania małej wariatki.

PostNapisane: Nie gru 31, 2006 15:09
przez sibia
Byłam Fruzią całe dzieciństwo :)
Będę tu zaglądać, bo się samozwańczo uznałam za ciotkę.

Wielkie głaski dla mojej imienniczki i jej kolegi :)

PostNapisane: Śro kwi 04, 2007 14:14
przez jadise
Dawno nic nie pisałam o moich pociechach.
Tosik i Fruzia już się polubiły. Często śpią w jednym łóżku, bawią się ale zdarza sie Tośkowi prychnąć gdy mała za bardzo po nim skacze.

Dziś mnie Fruzia zdziwiła lekko. Odkąd u mnie jest ślicznie załatwia się do kuwety a tu raptem znalazłam niespodziankę obok :twisted:

To jakaś forma protestu, że kolor kuwety nie odpowiada czy co?

Wklejam zdjęcie Fruśki jak śpi na szafce:
Obrazek


PostNapisane: Śro kwi 04, 2007 15:37
przez seniorita
jaka z niej piękna i duża panienka. Nie wierzę, że ten śpiący aniołek może być takim demonem zniszczenia :twisted:

PostNapisane: Czw kwi 12, 2007 23:39
przez jadise
Fruzia przeszła swoją pierwszą rujkę- trwała ona 3 dni i była potwornie męcząca. Miauczenie mnie dobijało ale cieszę się, że moja mała stała się już kobitką.
Dziwi mnie tylko, dlaczego raptem zaczęła mieć rzadką kupkę? Wcześniej takiej nie miała... :?