Adoptujcie dorosłe koty- naprawdę warto! :) obejrzyjcie

W pewien wrześniowy poranek pojechaliśmy z TZ za Zieloną Górę po kotkę z ogłoszenia. Kotka została oddana w wieku prawie 7 lat. Znudziła się po prostu właścicielce. Nazwałam ją Fela. Chciałam pokazać Wam rochę zdjęć - takie świąteczne podsumowanie... czy warto adoptować "starego" kota?
Naprawdę warto! Chociażby, aby etapami było widać, jak się zmienia...
No to zaczynamy...
Mała była bardzo, bardzo wystraszona - całą drogę płakała:
Po przyjeździe ulokowała się na fotelu i... tyle. Zero kontaktu.
To ciągle wrzesień... Fela z reguły polegiwała tu i ówdzie - a jak widać z tego zdjęcia wcale nie miała specjalnie krągłych kształtów. Chyba teraz z perspektywy czasu widzę straszny smutek z jej kocich oczek:
Apetycik na szczęście jej dopisywał:
[img ] http://img153.imageshack.us/img153/2841/4jm1.jpg [/img]
I to bardzo
W październiku zaczęła pozwalać się głaskać:
Jednakże wyczesywanie ciągle było zabójstwem dla dywanów...
Pod koniec miesiąca zaakceptowała mizianie pod bródką:
W listopad wkroczyła już jako panna, która zdecydowanie przybrała na wadze
Zaczęła także szaleńcze zabawy z pluszową myszką. Czy raczej morderstwa tej myszki:
Natomiast grudniowa Felicja wygląda już tak:
[img] http://img184.imageshack.us/img184/1699/12wg6.jpg [ /img]
i z boczku, dla wielbicieli wzorków:

Naprawdę warto! Chociażby, aby etapami było widać, jak się zmienia...

No to zaczynamy...

Mała była bardzo, bardzo wystraszona - całą drogę płakała:

Po przyjeździe ulokowała się na fotelu i... tyle. Zero kontaktu.

To ciągle wrzesień... Fela z reguły polegiwała tu i ówdzie - a jak widać z tego zdjęcia wcale nie miała specjalnie krągłych kształtów. Chyba teraz z perspektywy czasu widzę straszny smutek z jej kocich oczek:

Apetycik na szczęście jej dopisywał:
[img ] http://img153.imageshack.us/img153/2841/4jm1.jpg [/img]
I to bardzo


W październiku zaczęła pozwalać się głaskać:

Jednakże wyczesywanie ciągle było zabójstwem dla dywanów...

Pod koniec miesiąca zaakceptowała mizianie pod bródką:

W listopad wkroczyła już jako panna, która zdecydowanie przybrała na wadze


Zaczęła także szaleńcze zabawy z pluszową myszką. Czy raczej morderstwa tej myszki:


Natomiast grudniowa Felicja wygląda już tak:
[img] http://img184.imageshack.us/img184/1699/12wg6.jpg [ /img]
i z boczku, dla wielbicieli wzorków:

