Nuśka od jakiegoś mniej więcej miesiąca ma nadżerkę na dziąśle przy dolnym ząbku, zaraz za kiełkiem. Wygląda to jak mała ranka z czerwoną kropką po środku, krew się z tego nie leje, ale dziąsło wokoło jest lekko zaczerwienione.
Byłyśmy z tym u wetki, gdyż Nuśka przy okazji ma zawalone osadem tylne zęby trzonowe. Osad jest o wyczyszczenia specjalną pastą... zapomniałam nazwy ale kosztuje ok 30 zł.
Wetka stwierdziła ze pasty można uzywać dopiero gdy nadżerka się zagoi A żeby ją wyleczyć dala do psikania DEODENT
Psikam tym już tydzień a poprawy nie widać, wręcz jakby coraz bardziej zaczerwnieniona ta nadżerka
No i nie wiem co z tym fantem zrobić