Strona 1 z 1

1,5 miesieczny kotek-- PRUSZKOW--dramat- jutro do schronu:(

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 8:25
przez podswiadomosc
Wczoraj zadzwonila do mnie jakas babka ( znalazla moj nr dzies w necie :? ). Znalazla na drodze kociaka - ponoc malusienki - 1- 1,5 miesiaca . Maluch chyba po jakims wypadku. Zabrala go do weta - lekko poturbowany. Ona ma 2 amstafy i powiedziala ,ze jak jej nie pomoge ( :evil: ) to ona go najpozniej we wt odda do schroniska.
BLAGAM O TYMCZAS DLA NIEGO. Ja mam dom pelny :cry:

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 8:39
przez podswiadomosc
up maluszku,
Jest ktos z Pruszkowa??????????????????????/

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 9:24
przez Tulula
Mogę tylko podnieść.Sama niedawno miałam taką sytuację z kotkiem powypadkowym i wszystko skończyło się pomyślnie.Tymczasie znajdź się!

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 9:53
przez podswiadomosc
:( DOMKU !! PROSZEEE

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 10:26
przez Jana
Czy wiadomo cokolwiek więcej na temat kociaka? W jakim jest stanie, wieku (6 tygodni to maleństwo), płeć, kolor....

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 10:36
przez dorcia44
Podświadomość odezwij się.

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 10:57
przez mamucik
1,5 mies, czy 2 mieś, nieważne schronisko to wyrok śmierci dla kociaka. Podbijam

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 13:52
przez Tulula
W górę

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 16:16
przez Zuzia1
maluszku :(

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 21:05
przez podswiadomosc
Teraz dopiero wrocilam z pracy:(
Zaraz zadzwonie do tej dziewczyny . Powiedziala mi tylko ,ze to kotecza bura. Za 20 min napisze wiecej

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 23:14
przez Jana
:?:

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 23:26
przez Syku
witam
w związku z tym że nikt inny się nie znalazł gotowy do pomocy to Kocurek jest u mnie...
jutro napisze wiecej i zamieszczę zdjęcia.
maluszek jest boski i kochany, po wypadku nadal troszkę obolały, zwłaszcza brzuszek.
Został odrobaczony.
domek pilnie poszukiwany!

PostNapisane: Wto gru 19, 2006 7:12
przez podswiadomosc
Witam,
Bardzo sie ciesze..
Troche mnie zaskoczyla ta wiadomosc.... Tym bardziej, ze wczoraj caly dzien szukalam mu domu. Chyba zamieszcze apel ,zeby ludzie do mnie nie dzwonili z takimi sprawami , bo ja sie potem caly dzien martwie i mysle, jak to zalatwic.., a osoba zainteresowana oddaniem kota nawet mnie nie poinformowala, ze maly juz u niej nie jest.

Koniec z koncem - dziekuje bardzo SYKU :D :D

PostNapisane: Wto gru 19, 2006 9:03
przez dorcia44
Ja też dziękuje \syku ,bo kotek trafił by do mnie :wink: niestety albo stety czekałam na odpowiedz od Podświadomości,czyli Syku juz drugi raz spadłaś mi z nieba :wink:

PostNapisane: Śro gru 20, 2006 17:34
przez Syku
zapraszam na nowy wątek Bobalka na Kociarni-zaczynamy powoli szukac domku!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=1985886#1985886
Dziś juz jest poprawa! :lol: , ale nadal jeszcze brzusio boli i nie siusiamy tak pięknie jak powinnismy:(