Strona 1 z 27

Tosia, Kazio i nasza córeczka - ZDJĘCIA!

PostNapisane: Czw gru 14, 2006 10:15
przez Nikajka
Dzisiaj rano odebrałam wyniki badań krwi mojej Tosiulki. Przy wynikach mam podane na kartce normy i zakresy oraz w których przypadkach wyniki przechodzą te normy (np. mocznik) ale po przeglądnięciu przykładowych zakresów podanych w kocim ABC wychodzi na to, że wyniki przekraczajace zakresy wcale nie są złe - zakresy są inne na kartce z badaniami i inne w kocim ABC. Będę zaraz dzwoniła do weta na konsultacje ale chciałabym zasięgnąć również Waszych opinii. Może będziecie w stanie mi poradzić na co zwrócić uwagę w rozmowie z wetem.

Oto wyniki:

AST 18,9 U/L
ALT 26,0 U/L

Mocznik 9,82 mmol/L
Kreatynina 106,7 umol/l

Erytrocyty RBC 8,12 mln/ul
Hemoglobina HGB 12,9 g/dl
Hematokryt HCT 40,6 %

Średnia obj. krwinki czerwonej MCV 50,0 fl
Średnia zawartość hemoglobiny w krwince czerwonej MCH 15,9 pg
Średnie stężenie hemoglobiny w krwince czerwonej MCHC 31,8 g/dl
Szerokość rozkładu krwinek czerwonych,CV RDW 15,4 %

Leukocyty WBC 12,2 tys/ul

Płytki krwi PLT 203 tys/ul
Szerokość rozkładu płytek krwi PDW 0,0
Średnia objętośc płyki krwi MPV 10,3 fl
Hematokryt płytkowy PCT 0,2 %

Neutrofile 44,0%
Eozynofile 3,0%
Monocyty 2,0%
Limfocyty 51,0%

Czy możliwe jest by szerokość rozkładu płytek krwi wynosiła 0,0???

Dziękuję bardzo za pomoc i pozdrawiam serdecznie!!!

PostNapisane: Czw gru 14, 2006 10:28
przez Nikajka
Aha, dodam jeszcze, że ok.dwa tygodnie temu kiciulka starsznie kichała i dostała natybiotyk u weta a ja podawałam jej antybiotyk w tabletkach przez 5 dni (niestety nie pamiętam nazwy...) Po tym kichanie jej przeszło ale od trzech dni pokichuje raz na jakiś czas (tylko wieczorem i w nocy 8O ) Lekarz dał jej wczoraj zastrzyk na wzmocnienie a z antybiotykiem kazał sie na razie wstrzymać - mam ją obserwować.

PostNapisane: Pt gru 15, 2006 8:28
przez Nikajka
Lekarz twierdzi, że wyniki są ok ale dla pewności zrobimy jeszcze raz badanie za 2-3 miesiące. Nie wiem czemu ma ono słuzyć ale z wetem nie będę się kłócić :wink:

PostNapisane: Pt gru 15, 2006 14:29
przez Beliowen
Ma służyć kontroli ;)

A PDW prawdopodobnie nie zostało oznaczone po prostu, stąd zerowa wartość.
Nie zawsze się oznacza ;)

PostNapisane: Nie gru 17, 2006 11:43
przez Nikajka
Dzieki Beliowen za wpdanięcie do tego watku - szczerze mówiąc bardzo na to liczyłam :wink:
ciesze się,że wyniki Tosiulencji są dobre, martwi mnie natomiast, że kicia zaczęła mi od dzisiaj strasznie kichać.... Już raz była leczona antybiotykiem (jak pisałam powyżej), po ostatniej wizycie u weta dostałam recepte na antybiotyk, który miałam podać w razie pogorszenia stanu kici...no i chyba sie pogorszył.... :( Antybiotyk,na który dostała receptę to Unidox - ufam lekarzowi, że dobrze go wybrał ale chciałabym się dowiedzieć co o ty sądzicie - czy w wypadku Tosi ten antybiotyk pomoże?
Zadziwiajace jest to, że oprócz kichania i lekko zatkanego nosa Tosia jest okazem zadowolonego z życia i zdrowego kota - biega, bawi się, mizia się i je za trzy koty :roll:

PostNapisane: Nie gru 17, 2006 13:06
przez anie
ja tylko w sprawie unidoxu :wink: . moje koty braly go gdy mialy koszmarne przeziebienie rok temu: kichanie non stop kolor i gardla okropnie czerwone. nie pomógl pierwszy antybiotyk (nie pamiętam nazwy), jako drugi antybiotyk dostaly unidox i wlasnie po unidoxie doszly do siebie szybciutko.


edit: moja pomyłka

PostNapisane: Nie gru 17, 2006 13:11
przez Blue
Jesli kotka przeszla wirusowa infekcje gornych drog oddechowych to sklonnosc do takiego pokichiwania moze miec jeszcze nawet kilka miesiecy.
Wirus uszkadza nablonek w nosku, przez co staje sie on nadwrazliwy, musi sie zregenerowac.
O ile z noska nic nie cieknie, oznacza to ze raczej nic zlego sie nie dzieje, trzeba tylko zmienic otoczenie kotki na bardziej przyjazne - nawilzac powietrze (bardzo wazne!!), czesto wietrzyc, nie uzywac na razie zadnych kadzidelek, olejkow aromatycznych.

Absolutnie z antybiotykiem bym sie nie spieszyla.

PostNapisane: Nie gru 17, 2006 14:15
przez Nikajka
Dziekuje moje drogie za tak szybka odpowiedź :) Nie jestem wielką zwolenniczką antybiotyków tak więc zaczekam chyba jeszcze trochę, zastosuję środki zapobiegawcze i pobserwuję kicię. Z drugiej strony pociesza mnie, że w zanadrzu mam antybiotyk, który, jak sie okazuje, jest skuteczny. Co wg Was mogłabym podac Tośce na wzmocnienie? Wet powiedzaił, że mogę jej podawać dwa razy dziennie po pół tabletki rutinoscorbinu ale spotkałam sie na forum ze złymi opiniami na ten temat. Macie jakies spradwodzne sposoby na wzmocnienie Waszych kiciulków?

PostNapisane: Nie gru 17, 2006 14:19
przez Jana
Na odporność - scanomune. Drogie niestety :(

Unidox to dobry antybiotyk jeśli chodzi o kk, należy pamiętać, żeby dawać minimum 10 dni, nawet jeśli objawy choroby przejdą szybciej. I koniecznie probiotyki (lakcid, trilac itp.), żeby biegunek nie było.

PostNapisane: Nie gru 17, 2006 14:52
przez anie
Jana pisze:Na odporność - scanomune. Drogie niestety :(

Unidox to dobry antybiotyk jeśli chodzi o kk, należy pamiętać, żeby dawać minimum 10 dni, nawet jeśli objawy choroby przejdą szybciej. I koniecznie probiotyki (lakcid, trilac itp.), żeby biegunek nie było.



moje koty wlasnie tak dostawaly, 10 dni, mimo, że objawy ustapiły po 3 dniach. do tego jadly caly czas lakcid. a po skonczonej kuracji dostawaly scanomune. tak jak pisze Jana, scanomune drogie jest niestety, ale np moja wetka sprzedala mi na sztuki (iles tam kapsulek) zebym nie musiala kupowac calego opakowania.

PostNapisane: Pon gru 18, 2006 10:03
przez Nikajka
Dziekuje wszystkim za rady! Tośka kicha o wiele mniej tak więc zostaję przy działaniach zapobiegawczych i obserwacji kiciulki.
A tutaj jeszcze dwa zdjęcia Tośki "obrabiajacej buta mojego TŻ'a" :wink: (sorrki za jakość zdjęć...)

Niedobra sznurówka!!!
Obrazek

Ależ ten bucik wygodny :wink:
Obrazek

PostNapisane: Wto gru 19, 2006 10:11
przez Kociama
Ja podaję moim kotom na wzmocnienie odporności Engystol i to z bardzo dobrym skutkiem :) Jak tam Tosieńka?Kicha jeszcze bardzo?Ale aparatka to z Tosi jest niezła :D bucik tatunia jej się spodobał :D a ta minka ,ale się ubawiłam :D sznuróweczka niesmaczna,bucik za duży :D Pozdrawiam Cię Nikajko a dla Tośki wielki buziak.

PostNapisane: Wto gru 19, 2006 10:38
przez Nikajka
Witaj Kociamo, dawno nie miałam od Ciebie wieści :wink: Tośka ma się dobrze, nawet za dobrze - dziś w nocy miałam mordercze myśli pod jej adresem bo kocica dostała kompletnej głupawicy czego skutkiem są moje 4 godziny snu :x Nie pomaga chowanie jej zabawek - mała albo sobie zrobi z dywanika przedpokojowego pojazd, na którym radośnie wjeżdża do kuchni (po wcześniejszej "galopadzie rozpędowej") albo wyżywa się na swoim posłanku i kocyku - dziś rano posłanko znalazłam pod łóżkiem a kocyk na biurku 8O :roll: No comments!
Stan zdrowotny kici się nie zmienił - raz na jakiś czas sobie kichnie. Po konsulltacji z wetem stwierdziliśmy, że nie ma co panikować i kocica idzie jutro lub w czwartek do szczepienia.

Morduję piłeczkę :wink:

Obrazek

Tylko dlaczego tak nie jest w nocy?!?!?!

Obrazek

I co mi zrobicie skoro ja taka słodka! :twisted:

Obrazek

PostNapisane: Wto gru 19, 2006 13:01
przez Fri
Nikajka pisze:

I co mi zrobicie skoro ja taka słodka! :twisted:

Obrazek


ucałujemy w łebek? :twisted:

PostNapisane: Wto gru 19, 2006 13:11
przez Nikajka
No pewnie, że ucałujemy! :D
Ja i tak nie mam serca sie na nią gniewać jak rano mnie wita swoim "mi-mi-miaaauuuu", ociera o nogi w drodze do łazienki (pewnego dnia albo ją zdepczę albo wyrżnę jak długa :wink: ) i towarzyszy w każdej porannej czynności (nawet tej najbardziej intymnej :oops: )