Witam
Mój kot to nic innego niż "wyżeracz cudzych obiadów" , kiedyś ściągnął mi w kuchni z deski kawałek kurczaka, wcześniej dostał pełną miskę by nie czuł się pokrzywdzony. Dzisiaj robiłem obiad, na chwilę odwróciłem się od zlewozmywaka, gdzie podsychało mięso i co widzę? mały potwór siedział juz na zlewie i próbował wyciągnąć kawałek przygotowany do dalszej obróbki.
A jak wasze kociska, też tak musicie je pilnować ?
Pozdrawiam Krzysiek(?)
Drugi kot w dalszym ciągu się nie znalazł