Piszę w imieniu pani, która ratuje koty.
Maciek jest 14 miesięcznym kotem. Rok temu został podrzucony pod drzwi pani Ali w bardzo ciężkim stanie, został przygarnięty i wyleczony teraz jest dorodnym kotem, ale kilka tygodni temu do domku trafiła kolejna kocia dzidzia. Tym razem z kk i wszystkie koty, a jest ich 5 złapały to paskudztwo. Wszystkie zostały wyleczone oprocz Maćka u niego jest podejrzenie zapalenia płuc.
Dziś idziemy z Maćkiem do weta i zobaczymy co powie i tu jest moja wiara w forumowiczów. Pani Ali nie stać na leczenie kocia, żyje samotnie tylko z kotami i ma bardzo małą pensję. Nigdy nie odmówiła pomocy żadnemu kotu i każdy był leczony na jej koszt, ale sytuacja się odmieniła i teraz to jej kot potrzebuje pomocy. Więc proszę dobre duszki tego forum o pomoc dla Maćka i p. Ali.
Przyda się każdy grosz, nie wyobrażam sobie że nie uda się uratować Maćka.
Wieści od weta będą wieczorem i postaram sie dołączyć zdjęcia Maćka.