Daisy i krzys

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 24, 2003 7:39

No to nie moglas mu kupic czegos innego? ;-)
On sie na pewno doedukowal na forum, ze whiskas be ;-)

A Daisy to jaki zastrzyk dostala? Czy nie steryd przypadkiem?

Usciski dla kotow przesylam :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84908
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 24, 2003 22:07

zuza pisze:No to nie moglas mu kupic czegos innego? ;-)
On sie na pewno doedukowal na forum, ze whiskas be ;-)

No tak, do czego to doszlo... Ale zupelnie na serio pisze, bo moze niektorzy nadal nie wierza w fatalne skutki karmienia WH.
A teraz on nie chce jesc gotowanego kurczaka ani indyka :twisted: . Bedzie chodzil glodny 8)


zuza pisze:A Daisy to jaki zastrzyk dostala? Czy nie steryd przypadkiem?

No steryd. I pomogl na 1,5 dnia. Dzisiaj znowu bylo straszliwe prychanie przy jedzeniu. Ale przynajmniej suche schodzi w ilosciach sugerujacych czynny udzial Daisy w jedzeniu.
Martwie sie o nia bardzo. Schudla prawie 1 kg w ciagu 2 tygodni. I tak straszliwie to brzmi, kiedy zaczyna jesc, i widze, ze kot sie meczy. Chyba przejdziemy do nastepnego etapu, jakichs innych tabletek no i zdjecia calego ciala,zeby zobaczyc czy to nie przewezenie tchawicy.

zuza pisze:Usciski dla kotow przesylam :-)

Bardzo dziekje. Mizianki dla Bialej i Czarniutkiej :)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw kwi 24, 2003 22:15

U Czarnej sterydy wywolywaly wilczy glod i chlanie wody na maksa. Dlatego spytalam.
Podobno czasem pomagaja, choc ja w nie nie wierze ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84908
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Czw kwi 24, 2003 23:49

Beato, dla mnie sterydy to ostatecznosc. M.in. dzieki leczeniu sterydami HrupTak ma rozwalone nerki, ale czasem prawda jest ze inne leki sa mniej skuteczne. Co dokladnie dolega Krzysiowi? Jest uczulony, ma zwezona tchawice i kaszle, tak? Musze popytac ew. madrych ludzi co tym sadza.
Usciski,
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Pt kwi 25, 2003 22:42

Hmmm. Daisy nie Krzys. Dla mnie tez. I kot ktory sobie kichal/prychal/ kaszlal (bo trudno to nazwac) ot tak, i przejscie na etap, kiedy kot przestaje z tego powodu jesc, w dodatku kot z historia zapychania sie i tzw. anoreksja (nie chce jesc), jest dla mnie wystarczajace wytlumaczenie,zeby podac mala dawke sterydu. Tym bardziej, ze wczesniej to ponagalo.

Chcialabym wiedziec, co jej jest, ale na razie nie ma ostatecznych rozwiazan. Alergia??? Moze, ale dotychczasowe wyniki pokazuja, ze raczej nie. Astma? Raczej nie. Co jeszcze? Bede bardzo wdzieczna za jakies wskazowki, borykam sie z tym (na forum tez :? ) od dluzszego czasu.

To prychanie/kaszel wystepuje tylko podczas jedzenia, niezaleznie od tego, na czym suche (bo tylko suche jada) jest podawane. Sprawdzalam juz wszystkie materialy, nalepiej wychodzi gola podloga 8O . Czasami, jak wetknie gleboko nos w jakas szpare np. pelna kurzu (balkonowa) to ma podobne objawy.

W tecj chwili je RC Outdoor. jako przysmak czasami Hills Oral Care. Jogurt truskawkowy "z palca" , jak mam rano czas na karmienie jej z palca.

Drugi dzien po sterydzie nie kichala/prychala przy jedzieniu. wyraznie ilosc zjadanego suchego wrocila rowniez do normy. Robi quupki, chyba troche wiecej pije. Prychanie/ kasze; wrocila na drugi dzien, pomimo tabletek. I jest caly czas "nieswoja" czyli nie spi ze mna, nie bardzo chce sie bawic i raczej ucieka przed kimkolwiek.

Bede bardzo wdzieczna za wszelkie wskazowki, pozdrowienia,
Beata.

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt kwi 25, 2003 23:30

Przepraszam, mam chyba goraczke ostatnio czesto zdarzaja sie takie glupie pomylki :oops: . Bede u weta z Rysiem w poniedzialek, wydrukuje sobie to co napisalas i dam do wgladu, zobaczymy co doradzi p. Ula :lol: .
Obrazek
Pirackie Trio [']:
Brucek 20.10.2001-09.04.2015 / Hrupka 20.10.2001-23.07.2016 / Rysio 20.05.2002-23.06.2018
oraz Wiórka 20.04.2016-26.11.2018

PiNeski: Pirat Lotka i Neska

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25600
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob kwi 26, 2003 10:28

Anja :)

Bzdzwiagwa zainteresowala sie baaaaardzo dzisiaj jogurtem truskawkowym light Jogobella, wiec chyba mam wreszcie rozwiazanie zatwardzen :D

Aha, kiedys podejrzewano u niej astme, ale to jednak nie astma. Moze ma jakas alergie po prostu? Czekam na podpowiedzi :)

Glaski dla Zbojeckiej Trojki

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 26, 2003 13:00

Ja jestem monotematyczna...
pani Beata i homeopatia...
sterydy sa be i fuj ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84908
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Sob kwi 26, 2003 21:06

zuza pisze:Ja jestem monotematyczna...
pani Beata i homeopatia...


Zuza, chyba masz racje. Probelm polega na tym, ze ilekroc dzwonilam do 4 lap i chcialam sie umowic na wizyte z p. Beata, dostepne byly baaaardzo odlegle terminy i zwykle z tego powodu rezygnowalam. Nie mam mozliwosci pojechania z kotem do weta w godzinach 8-17.00 bo bardzo ciezko jest mi wymodlic chociaz 1 dzien wolnego. W przyszlym tygodniu udalo mi sie wziac 3 dni wolnego, sprobuje znowu (zadzwonie jutro). Wy macie najwyrazniej jakies chody :?

Bardzo się martwię o Daisy. Krzysiu jest "prostym kotem" i najwiekszym przytulaczem na swiecie 8) . Ale Daisy jest jedna jedyna i zrobie wszystko, zeby jej pomoc :roll: . W koncu to moja kocorka 8) .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 26, 2003 21:53

Trzymam kciuki za niejadkę-chorowitkę!

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 26, 2003 22:17

Oberhexe pisze:Trzymam kciuki za niejadkę-chorowitkę!

Bardzo dziekuje :) .

Daisy wykorzystuje kazdy mooment, zeby sie do mnie lasic 8O . Jedzonko idzie tak sobie. I nie spi ze mna, co mnie najbardziej martwi...

Krzys - po przygodach z Whiskasem, ktore opisywalam osobno - zjadl dzisiaj SPARZONA wolowinke mielona z troszkiem [uszki. ZJLDL!!!! :roll: Wczesniej wolowinka tylko swieza (przemrozona) surowa wchodzila :? .

Koci w kazdym razie nie wiedza, ze zbliza sie dluuuuuugi weekend i beda mieli mnie na glowie przez caly czas :evil: .No, sie okaze....

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob kwi 26, 2003 22:55

Trzymam kciuki za sliczna Daisy, niech zdrowieje szybciutko :flowerkitty:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Sob kwi 26, 2003 23:10

Tez trzymam za słodką Daisy :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zeeni i 492 gości