Zbieram ekipę na łapankę - JUŻ PO ŁAPANCE:)

Zbieram ekipę na kolejną łapankę w domu Pani Ewy. Tam w piwnicy złapałyśmy juz z gagucią kilkanaście/moze ponad 20 kotów, ale troche nam jeszcze zostało. Miedzy innymi taka wredna kotka. I jeszcze parę innych kotek, które niestety mnożą się.
Jest to bardzo duzy blok, na Pradze. Da się dojechać autobusem, szczegóły podam rzecz jasna na PW, jest to blisko Ząbkowskiej.
Plan jest taki, by zastawic możliwie dużo klatek w piwnicy i z niej wyjść. W tym celu musimy obstawić wszystkie wyjścia z piwnicy, parami (dla bezpieczeństwa i by nie umrzeć z nudów). Jeśli ktoś będzie schodził do piwnicy - trzeba pójśc za nim i obserwować czy nei zabeira klatki ani transporterów
Żeby to miało sens musimy tam ładnych parę godzin posiedzieć. Planowany czas akcji - 15.30-21.00. Rozumiem, że na 15.30 może sie byc trudno wyrobić, najwyżej na początku posiedzimy z agatą w piwnicy, a jak zbierze sie ekipa to dopiero zrealizujemy właściwy plan.
Mamy:
mnie
Gagucię z samochodem
3 łapki
4 transportery
1 podbierak
przynętę od pani Ewy (wątróbki, mięso, waleriana)
tuńczyka funduję ja
lornetkę
Potrzebujemy:
- PRZYNAJMNIEJ 4 osób!
- transporterów (m.in do zamykania na czas akcji już ciachnietych kotów, - które sie będą łapały...
wiec to nie muszą być super transportery)
- klatek-łapek, jeśli ktoś ma i mógłby użyczyć.
Każdy uczestnik musi mieć:
- CIEPŁE ubranie, najlepiej niezbyt porządne
- wałówkę/picie
- przydadzą się rękawice porządne
- przynajmniej kilka komórek do ewentualnego porozumiewania się. A może ktoś ma/może pożyczyć zestaw "łoki-toki"????? jakieś radia???
Termin: 30 listopada, godz. 15.30-21.00.
Zgłoszenia tu, szczegóły teleadresowe na PW.
Jest to bardzo duzy blok, na Pradze. Da się dojechać autobusem, szczegóły podam rzecz jasna na PW, jest to blisko Ząbkowskiej.
Plan jest taki, by zastawic możliwie dużo klatek w piwnicy i z niej wyjść. W tym celu musimy obstawić wszystkie wyjścia z piwnicy, parami (dla bezpieczeństwa i by nie umrzeć z nudów). Jeśli ktoś będzie schodził do piwnicy - trzeba pójśc za nim i obserwować czy nei zabeira klatki ani transporterów
Żeby to miało sens musimy tam ładnych parę godzin posiedzieć. Planowany czas akcji - 15.30-21.00. Rozumiem, że na 15.30 może sie byc trudno wyrobić, najwyżej na początku posiedzimy z agatą w piwnicy, a jak zbierze sie ekipa to dopiero zrealizujemy właściwy plan.
Mamy:
mnie
Gagucię z samochodem
3 łapki
4 transportery
1 podbierak
przynętę od pani Ewy (wątróbki, mięso, waleriana)
tuńczyka funduję ja
lornetkę
Potrzebujemy:
- PRZYNAJMNIEJ 4 osób!
- transporterów (m.in do zamykania na czas akcji już ciachnietych kotów, - które sie będą łapały...

- klatek-łapek, jeśli ktoś ma i mógłby użyczyć.
Każdy uczestnik musi mieć:
- CIEPŁE ubranie, najlepiej niezbyt porządne
- wałówkę/picie
- przydadzą się rękawice porządne
- przynajmniej kilka komórek do ewentualnego porozumiewania się. A może ktoś ma/może pożyczyć zestaw "łoki-toki"????? jakieś radia???
Termin: 30 listopada, godz. 15.30-21.00.
Zgłoszenia tu, szczegóły teleadresowe na PW.