jak ja wychowac..?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 24, 2011 21:37 Re: jak ja wychowac..?

Dokładnie... ja nigdy nie bawię się z nim rękami, albo wędka albo piłeczka, albo "baw się sam". Teraz ma kumpelę, więc się tłuką razem, do mnie tylko na głaskanko przychodzi, czasem podgryzie, ale od razu go zostawiam ostentacyjnie.

Kiciuchna

 
Posty: 54
Od: Śro kwi 27, 2011 23:41

Post » Pt cze 24, 2011 22:59 Re: jak ja wychowac..?

Inna rzecz, ze wgapianie się w kocie oczy też jest probą sił.
Czasem się tak posiłujemy. Komu się prędzej znudzi, ten zaczyna powoli mrużyć oczy. To taki pokojowy sygnał, uspokajający. Działa :)
Tylko ja mowię o dorosłych kotach, z którymi zyję juz około 10 lat w pełnej harmonii.
Nie zaczepiałabym w ten sposob nabuzowanego młodzika ani obcego kota.

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob cze 25, 2011 12:46 Re: jak ja wychowac..?

jeśli ktoś tu myśli,że kota da się wychować to kokodżambo i do przodu,powodzenia życzę :mrgreen:
5miesięczny kot jest smarkaty,jak nie ma na dodatek kociego kolegi,to traktuje ludzi jako partnerów do zabawy.
ObrazekObrazekObrazek

Koszmaria

Avatar użytkownika
 
Posty: 6233
Od: Pon lut 04, 2008 1:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 12, 2011 22:12 Re: jak ja wychowac..?

witam,
mam 8 letnia kotke, która przygarnęłam, brytyjke... kotka urodziła młode, miała cesarke i jest po sterylce... włascicielka mowiła mi ze od tego czasu nie nawidzi innych kotów wiec musiała ją oddac... mieszka ze mna juz 2 tygodnie...
na poczatku była bardzo miła, nie drapała, spała w łóżkku... ostanio kiedy sie ją głaszcze nagle urygzie i zadrapie... nie wiem dlaczego sie tak zachowuje.... czy ja robie cos źle??
włascicielka mowiłą ze kotka bardzo kocha ludzi, ze uwielbia głaskanie ze czesto przychodzi do łózka i ugniata klatke piersiowa.... u mnie jest inaczej, co prawda , przyjdzie do łóżka, obudzi mnie jak np w nocy chce zeby pojsc z nia na dół do kuchni cos zjesc, pomimo tego ze ma otwarte drzwi moze sama zejsc...
drugim problemem jest to, ze ponoc kocha jeść... zawsze ma sucha karme royala , na którym byłą chowana , wode, ale kiedy dostanie mokra karme nie chce jej jesc albo tylko wylize np galartke i zostawi. myslałąm ze to wina karmy, zminiłam juz pare razy ale ciągle jest to samo...
licze na jakies wskazówki, kotek jest kochany, chciałbym zeby sie czuła w domu ....

karola84

 
Posty: 11
Od: Wto cze 21, 2011 22:40

Post » Śro lip 13, 2011 1:07 Re: jak ja wychowac..?

karola84 pisze: mieszka ze mna juz 2 tygodnie...

To jeszcze bardzo krótko, ale skoro na początku pozwalała na więcej, to byc moze coś ją boli. Czy kotka ma zrobione badania, czy siusia prawidlowo, , czy qpa jest normalna ?
Piszesz, że kotka miała młode, co się z nimi stało?
Ile czasu jest po sterylce?
Czy masz inne koty?
Ile czasu poświęcasz na zabawę z kotą ?
Załóż swój wątek, łatwiej będzie udzielać rad, więcej ludzi zauważy

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie paź 14, 2012 11:36 Re: jak ja wychowac..?

Mam pytanie.

Przygarnełam kota jakieś 3 tygodnie temu. Na początku dawał się brać na ręce, czasem gryzł i drapał, czasem nie. Ale od jakiegoś tygodnia, kiedy zaczelismy go "wychowywac" ( a mam tu na mysli, lekkie przygniatanie i mówienie "NIE" gdy coś zrobi - w ten sposób, już zdaje sobie sprawę, że nie może wchodzić na biurko :) ) gryzie cały czas i to coraz mocniej. Zrozumialabym, gdyby robił to od czasu do czasu, a kot w ogóle nie da się wziąć na ręcę bez gryzienia i drapania.
Dodam, że ma teraz jakieś 8 tygodni.

Czy to normalne czy zachowanie kota powinno być inne ?
Obrazek
Songo
A jeszcze 3 tygodnie temu był taką małą kulką :)

matinnne

 
Posty: 3
Od: Nie paź 14, 2012 11:01

Post » Czw paź 25, 2012 22:59 Re: jak ja wychowac..?

Normalne dla takiego kota byłoby przebywanie jeszcze z matką i rodzeństwem, od nich uczyłby się akceptowanych zachowań. Hodowcy oddają kociaki do nowych domów w wieku 12 tygodni i jest to podyktowane wiedzą na temat rozwoju socjalnego kotów.
Teraz można tylko "ratować" tego kociaka dokoptowując mu szybko kocie towarzystwo, a nie przygniatając za karę!! Bardzo mi go żal, to jeszcze maleństwo które nie powinno być samo. Żaden człowiek nie zastąpi kotu kota, a takiemu malemu tym bardziej.

sisay

 
Posty: 3129
Od: Pon cze 18, 2007 12:18
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob sty 12, 2013 14:22 Re: jak ja wychowac..?

Witajcie, moi drodzy proszę o pomoc :)

Adoptowaliśmy kotkę, urodziła się na ogrodzie moich rodziców, przebywa u nas od 4 miesięcy, obecnie ma ok. 5,5 miesiąca. Generalnie jest bardzo grzeczna, przytulaśna i miła, ma tylko jeden mankament.

Od około 2 miesięcy obsikuje nam pościel... wcześniej tego nie robiła, spała z nami normalnie i grzecznie robiła do kuwety od pierwszego momentu jak się u nas pojawiła... aż do tego pierwszego razu. Zaczęliśmy szukać informacji co może być przyczyną.

Zrobiliśmy jej badania (krwi i moczu) - wszystko w normie. Była odrobaczana, zmieniliśmy jej żwirek, przenieśliśmy miskę z jedzeniem i wodą jak najdalej od kuwety. Do kuwety robi dalej, staramy się utrzymywać jej czystość... zrobiliśmy małe przemeblowanie (kupiliśmy nowe łóżko) ale wtedy także robiła normalnie do kuwety. Dodam jeszcze że pościel obsikuje, nigdy nie wydalała się na nią. Okazujemy jej zainteresowanie... Objaw rui nie ma, będzie sterylizowana ale dopiero za ok. 1,5 miesiąca, nie chcemy zabiegu wykonywać wcześniej żeby nie było powikłań z powodu naszej niecierpliwości... ale obawiam się że zabieg może nie pomóc w przyszłości :(

W odwiedzinach kiedy byliśmy na święta u rodziców kotka była zamykana w kuchni, spała w koszyku sama, od momentu powrotu do domu nie sikała na pościel ok 2 tygodnie, aż do momentu jak jej "stary nawyk" zaczął powracać, w związku z tym obecnie jak znowu narobi pokazuję jej co zrobiła i zamykam ją w łazience na jakiś czas. Pościel miałam już praną kilka razy, cytrusy na nią nie działają, wody się nie boi... jedynie gazetę jeszcze mogę na nią stosować i jak zauważam że coś kombinuje i się nastawia to jest poganiana.

Kiedy wychodzimy do pracy również zaczęliśmy ją zamykać w łazience z koszykiem, jedzeniem i kuwetą, w nocy nie śpi już z nami tylko w swoim koszyku w łazience. Wtedy zauważam że za dnia nie wywija nam numeru. Staramy się aby odczuwała hierarchię w domu, jak zrobi coś nie tak to fukamy na nią i ignorujemy przez jakiś czas...

Mimo wszystko przedwczoraj i wczoraj wieczorem znowu puściła takiego sikacza że aż przez pościel dotarło to do materaca... naprawdę już powoli tracę siły na jej działania... poradźcie mi coś proszę... bo powoli zaczyna mnie to wszystko załamywać... :( tym bardziej że bardzo ją kochamy robimy co możemy i za cholerę nie mogę dotrzeć o co jej może chodzić :(

exodi

 
Posty: 1
Od: Sob sty 12, 2013 14:02
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 03, 2014 15:59 Re: jak ja wychowac..?

Ja tam polecam długie męczące zabawy po czym karmienie i znów zabawa, na noc można mu zostawić piłeczkę koło drapaka albo jakąś zabawkę żeby się nie nudził, zrób jeszcze kotu jakieś bezpieczne ciepłe i przytulne miejsce do spania kot jak będzie zmęczony to zaśnie, ale nic na siłę. Trzeba kota wymęczyć wtedy agresje skieruje na zabawkę nie na ciebie, sama mam kota i wymyśliłam ten sposób zawsze się sprawdza,jak nie pomoże to idź do weterynarza czasami koty są chore i atakują bo je coś boli :kotek:

pumcia2001

 
Posty: 1
Od: Pon lut 03, 2014 15:54

Post » Śro sie 10, 2016 11:33 Re:

Sylwka pisze:To jest najzupełniej normalne, choć można się domyślać, że bardzo przeszkadza. Kotka dorośleje i to są najpewniej próby ustalenia hierarchii w stadzie. Gdybyś miała drugiego kota to dopiero zobaczyłabyś jak to naprawdę wygląda. Może sprawiać wrażenie, że koty się maltretują. To może przejść ale nie musi. Mój blisko trzyletni wykastrowany kot czasem mnie atakuje ale teraz nauczyłam się to przewidywać. Jeśli ona ma około 5 miesięcy to jeszcze kociak. Możesz próbować zachowywac sie tak jak to robią koty. Na mojego agresora działa (chwilowo ale działa) przytrzymanie za kark i dociśnięcie do ziemi. Podobnie zachowują się koty. Łapia zębami za kark i dociskają ciałem do ziemi. Maluchy już tak robią w zabawie i to rodzaj przygotowania do życia. Chyba nie ma rady uniwersalnej.


Aktualnie mam 2 maluchy na wychowaniu (kocur ma prawie 4 miesiące a kotka 3) i obawiałam się, czy wszystko z nimi w porządku, bo to pierwsze koty, tj. kocur strasznie stara się dominować młodą i jest bardzo terytorialny. Kociaki pochodzą z jednej fundacji, ale z różnych względów starszy był wzięty tydzień wcześniej od kotki (małej brakowało szczepień a on dziczał tłamszony przez inne koty w azylu i koniecznie trzeba było go socjalizować) i teraz trwa walka naprzemiennie z wzajemnym myciem/przytulaniem. Kocur jest w pełni mój (a raczej - ja w pełni jego), zdaje się nie lubić męża, nie daje mu się głaskać, ucieka a dzisiaj przy karmieniu smakołykiem pierwszy raz podrapał go i ugryzł niemal do krwi... Koty są u nas od miesiąca i o ile kotka jest miziasta i przytulaska to kocur uznaje tylko mnie a wszelkie frustracje próbuje wyładowywać na młodszej, jedyne co na niego działa to właśnie jak go czasami docisnę do ziemi - złość mu odchodzi jak ręką odjął i zachowania też są przystopowane. Ogólnie ma na imie Batman, ale mąż zaczął mówić o nim Belzebub :P liczę na to, że charakter się ustabilizuje i chłopaki się dogadają :) Kotka do kocura jest w miarę cierpliwa, chwilowo jest od niego dosłownie 2 razy mniejsza (2 kg do 1 kg) ale to się powoli zmienia i czasami widać jak czarny dostaje wciry od małej, wydaje się, że ona już mu szykuje zemstę na czas gdy dorośnie ;)

krolyczek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21
Od: Wto sie 09, 2016 10:25

Post » Śro sie 10, 2016 15:38 Re: jak ja wychowac..?

exodi pisze:Mimo wszystko przedwczoraj i wczoraj wieczorem znowu puściła takiego sikacza że aż przez pościel dotarło to do materaca... naprawdę już powoli tracę siły na jej działania... poradźcie mi coś proszę... bo powoli zaczyna mnie to wszystko załamywać... :( tym bardziej że bardzo ją kochamy robimy co możemy i za cholerę nie mogę dotrzeć o co jej może chodzić :(

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categ ... room/24824

polecam coś takiego. przynajmniej czesciowo pomoże.
zastanów się w jakich dokładnie sytuacjach kotka to robi. jest to efekt prawdopodobnie poczucia zagrożenia, dyskomfortu z jakiegoś powodu. może pies szczeka? może ma brudną kuwetę? sa takie koty co raz nasikają i jak nie posprzatasz to robią gdziekolwiek, moze chciałaby z wami spać, leżakować w dzień na łózku a wy ją gonicie?
nigdy nie zaszkodzi zabrać do weta i sprawdzić ogólny stan zdrowia, chore koty z kuwetkowaniem różnie mają...

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro sie 10, 2016 17:10 Re: jak ja wychowac..?

matinnne pisze:Mam pytanie.

Przygarnełam kota jakieś 3 tygodnie temu. Na początku dawał się brać na ręce, czasem gryzł i drapał, czasem nie. Ale od jakiegoś tygodnia, kiedy zaczelismy go "wychowywac" ( a mam tu na mysli, lekkie przygniatanie i mówienie "NIE" gdy coś zrobi - w ten sposób, już zdaje sobie sprawę, że nie może wchodzić na biurko :) ) gryzie cały czas i to coraz mocniej. Zrozumialabym, gdyby robił to od czasu do czasu, a kot w ogóle nie da się wziąć na ręcę bez gryzienia i drapania.
Dodam, że ma teraz jakieś 8 tygodni.

Czy to normalne czy zachowanie kota powinno być inne ?


Kot was gryzie i drapie, bo się was boi. Wzięliście kocie niemowlę i zastosowaliście nieadekwatne (i niebezpieczne dla kota) metody karcenia. Dobrze, że uratowaliście kociątko, ale:

- "przygniatanie" - jak sądzę chodzi o złapanie kota za kark i przyciśnięcie do ziemi - jest słaba metodą karcenia i w wykonaniu niedoświadczonego opiekuna, wobec kociątka, potencjalnie niebezpieczna, bo nie masz "wyczucia" kocicy i możesz kota poddusić. Taki "chwyt" stosuje się, żeby unieruchomić kota na okoliczność nieprzyjemnych dla niego zabiegów (np. kąpiel) i nie powinno mu się to kojarzyć z karą, bo będzie kłopot jak podrośnie.
- tak małe kocię włazi wszędzie i na tym etapie nie należy go za to karcić - wystarczy cierpliwie zdejmować, delikatnie łapiąc za skórę na karku, ewentualnie "phyknąć". Tak postępowałam z wszystkimi kociakami, które miałam, włącznie z 8-miesięczną wariatką, wziętą w 12 tygodniu, która aktualnie śpi mi na kolanach - wszystkie bardzo szybko się orientowały, że są w domu miejsca nie przeznaczone dla nich.

Valencja

Avatar użytkownika
 
Posty: 54
Od: Śro sie 10, 2016 8:41

Post » Śro sie 10, 2016 17:30 Re: jak ja wychowac..?

AleksandraZebrowata pisze:
exodi pisze:Mimo wszystko przedwczoraj i wczoraj wieczorem znowu puściła takiego sikacza że aż przez pościel dotarło to do materaca... naprawdę już powoli tracę siły na jej działania... poradźcie mi coś proszę... bo powoli zaczyna mnie to wszystko załamywać... :( tym bardziej że bardzo ją kochamy robimy co możemy i za cholerę nie mogę dotrzeć o co jej może chodzić :(

http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categ ... room/24824

polecam coś takiego. przynajmniej czesciowo pomoże.
zastanów się w jakich dokładnie sytuacjach kotka to robi. jest to efekt prawdopodobnie poczucia zagrożenia, dyskomfortu z jakiegoś powodu. może pies szczeka? może ma brudną kuwetę? sa takie koty co raz nasikają i jak nie posprzatasz to robią gdziekolwiek, moze chciałaby z wami spać, leżakować w dzień na łózku a wy ją gonicie?
nigdy nie zaszkodzi zabrać do weta i sprawdzić ogólny stan zdrowia, chore koty z kuwetkowaniem różnie mają...


nie ma to jak odpowiadac na post sprzed trzech lat......

krolyczek pisze:teraz trwa walka naprzemiennie z wzajemnym myciem/przytulaniem.


radziłabym na you tube pooglądać jak wygląda zabawa kociąt. Bo to nawet nie koty są a kocie dzieci. To jest nieustająca walka, wzajemne mordowanie, wrzaski, parskanie.....Ale to JEST ZABAWA. Nawet nie próba ustalania hierarchii - koty tak się bawią. A Ty w tę zabawę ingerujesz, co kocurka zapewne frustruje. Gryzienie Twojego TŻta to też zabawa - kocio zapewne zapolował na smakołyk, ale z racji wieku - nie trafił.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 15073
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro sie 10, 2016 17:48 Re: jak ja wychowac..?

to nie ja odgrzebałam temat. nie patrzyłam na rok :)
może się komuś przyda

AleksandraZebrowata

Avatar użytkownika
 
Posty: 322
Od: Czw cze 30, 2016 23:17
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 518 gości