Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
karola84 pisze: mieszka ze mna juz 2 tygodnie...
Sylwka pisze:To jest najzupełniej normalne, choć można się domyślać, że bardzo przeszkadza. Kotka dorośleje i to są najpewniej próby ustalenia hierarchii w stadzie. Gdybyś miała drugiego kota to dopiero zobaczyłabyś jak to naprawdę wygląda. Może sprawiać wrażenie, że koty się maltretują. To może przejść ale nie musi. Mój blisko trzyletni wykastrowany kot czasem mnie atakuje ale teraz nauczyłam się to przewidywać. Jeśli ona ma około 5 miesięcy to jeszcze kociak. Możesz próbować zachowywac sie tak jak to robią koty. Na mojego agresora działa (chwilowo ale działa) przytrzymanie za kark i dociśnięcie do ziemi. Podobnie zachowują się koty. Łapia zębami za kark i dociskają ciałem do ziemi. Maluchy już tak robią w zabawie i to rodzaj przygotowania do życia. Chyba nie ma rady uniwersalnej.
exodi pisze:Mimo wszystko przedwczoraj i wczoraj wieczorem znowu puściła takiego sikacza że aż przez pościel dotarło to do materaca... naprawdę już powoli tracę siły na jej działania... poradźcie mi coś proszę... bo powoli zaczyna mnie to wszystko załamywać... tym bardziej że bardzo ją kochamy robimy co możemy i za cholerę nie mogę dotrzeć o co jej może chodzić
matinnne pisze:Mam pytanie.
Przygarnełam kota jakieś 3 tygodnie temu. Na początku dawał się brać na ręce, czasem gryzł i drapał, czasem nie. Ale od jakiegoś tygodnia, kiedy zaczelismy go "wychowywac" ( a mam tu na mysli, lekkie przygniatanie i mówienie "NIE" gdy coś zrobi - w ten sposób, już zdaje sobie sprawę, że nie może wchodzić na biurko ) gryzie cały czas i to coraz mocniej. Zrozumialabym, gdyby robił to od czasu do czasu, a kot w ogóle nie da się wziąć na ręcę bez gryzienia i drapania.
Dodam, że ma teraz jakieś 8 tygodni.
Czy to normalne czy zachowanie kota powinno być inne ?
AleksandraZebrowata pisze:exodi pisze:Mimo wszystko przedwczoraj i wczoraj wieczorem znowu puściła takiego sikacza że aż przez pościel dotarło to do materaca... naprawdę już powoli tracę siły na jej działania... poradźcie mi coś proszę... bo powoli zaczyna mnie to wszystko załamywać... tym bardziej że bardzo ją kochamy robimy co możemy i za cholerę nie mogę dotrzeć o co jej może chodzić
http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/categ ... room/24824
polecam coś takiego. przynajmniej czesciowo pomoże.
zastanów się w jakich dokładnie sytuacjach kotka to robi. jest to efekt prawdopodobnie poczucia zagrożenia, dyskomfortu z jakiegoś powodu. może pies szczeka? może ma brudną kuwetę? sa takie koty co raz nasikają i jak nie posprzatasz to robią gdziekolwiek, moze chciałaby z wami spać, leżakować w dzień na łózku a wy ją gonicie?
nigdy nie zaszkodzi zabrać do weta i sprawdzić ogólny stan zdrowia, chore koty z kuwetkowaniem różnie mają...
krolyczek pisze:teraz trwa walka naprzemiennie z wzajemnym myciem/przytulaniem.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, jolabuk5, magic99, magnificent tree, Zeeni i 527 gości