Strona 1 z 8

Biszkoptowy PERS- historia ze schronu do domu..

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 13:54
przez gagucia
Gosiar wlasnie walczyla w schronisku o psa ktorego znalazla.
Podczas jej obecnosci wyladowal tam biszkoptowy pers.
Podobno ma miec tydzien kwarantanny a potem niewiem.
Jezli ktoz z Was bywa TAM to moze warto zwrocic uwage, tak sobie mysle ze pers w schronie..zaraz trafi tam gdzie nie trzeba albo umrze;/

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 13:59
przez aamms
gagucia, masz pw..

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 14:07
przez gagucia
odpisalam-szukamy kogos kto tam bywa.
trzeba kota wyciagnac amms chce mu dac dom tymczasowy.
a moze poprstu zadzwonic na paluch?jak tam teraz jest?
czy ktos sie orientuje jakie sa szanse wyciagniecia kota ktory idzie na kwarantanne?

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 14:09
przez gagucia
tak sobie pomyslalm czy to nie ten kot?

http://miau.pl/adopcje/internetowe.php?o=596

akurat sie na dole wysietlilo..czy to bylby za duzy przypadek?

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 14:21
przez AnetaW
persik na paluchu :evil:
w jakich godzinach czynne jest schronisko? mogłabym go zabrać i podwieźć ale pracuję do 16, do której są adopcje?
chyba przed upływem kwarantanny nie wydadzą i nie wiadomo czy jest sterylizowany(a) - rasowe psy sterylizują przed wydaniem, ciekawe czy koty też.
aamms :aniolek:

kostek "zna się" na Paluchu - s.postek@wp.pl

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 14:38
przez Mysza
Paluch ma swoją stronę wszelkie informacje o godzinach otwarcia na pewno tam są.

Co do kwarantanny, to nie sądzę by była do przeskoczenia, tez mam znajoma psiarę tam bywająca. No chyba, że ktoś ma znajomości ;)

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 15:12
przez AnetaW
zajrzałam na stronę.
czynne jest od 12 do 16 - świetne godziny dla kogoś kto pracuje... :roll: w niedziele i święta też więc najwcześniem mogłabym pojechać dopiero w niedzielę :cry:
napisałam do kostka - poczekam na odpowiedź,
aamms jak się czegoś dowiem dam Ci znać.

właśnie się dowiedziałam, ze jeśli oddał go własciciel to kwarantanna nie obowiązuje, kostek nie będzie na paluchu w najbliższym czasie i nie zna nikogo od kotów, najlepiej zadzwonić i samemu się dowiedzieć. i przed adopcją go pewnie wysterylizują jeśli nie jest.

Telefony do biura schroniska: 846 02 36, 868 15 79, 868 06 34, 868 15 78, 0604 778 747
FAX: 846 02 50

Mógłby ktoś zadzwonić i się dowiedzieć czy taki jest i kiedy można go zabrać?
Ja z pracy nie mogę dzwonić :evil:

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 15:26
przez aamms
Ja też nie mogę z pracy.. :evil:

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 15:46
przez aamms
Dziewczyny, może któraś z Was zadzwonić?
Z pracy nie mogę.. NAPRAWDĘ.. :evil:
W domu będę po 16.. :(

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 16:03
przez aamms
gagucia, AnetaW, macie pw.. :)

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 18:57
przez dorcia44
Jeżeli nie załatwiliście odbioru kota to może ja pojade ,ale mnie to chyba po tym schronisku trzeba będzie reanimować,tyle bied proszących o bodajże spojrzenie ,dotknięcie....

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 19:01
przez aamms
dorcia44 pisze:Jeżeli nie załatwiliście odbioru kota to może ja pojade ,ale mnie to chyba po tym schronisku trzeba będzie reanimować,tyle bied proszących o bodajże spojrzenie ,dotknięcie....


bardzo chętnie.. :D bo mi jakoś nie idzie znalezienie transportu.. :?
Ale dopiero jutro będzie wiadomo, czy można go jutro wyciągnąć..
Jeśli tak, to można byłoby podjechać nawet ok. 17..
jestem cały czas w kontakcie z morisową.. jak coś będę wiedzieła - napiszę..

dorcia, piszę pw..

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 19:53
przez dorcia44
Ok. jestesmy w kontakcie,ostatnio ktoś chciał oddać starą kotke 13 letnią ,mam nadzieję że to nie ta :cry:

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 19:57
przez aamms
też mam nadzieję..
podobno żadnej kwarantanny nie ma.. kot z miejsca wylądowal na kociarni.. :cry:

PostNapisane: Wto lis 07, 2006 20:00
przez dorcia44
Biedne kocisko ,wszystko może złapać :cry: W tamty ogłoszeniu było że młodszy dokucza starszemu ,to nie powód do oddania ,a poza tym to chyb łatwiej młodsze oddać :cry: a głupoty pisze i tyle.....