żona w ciąży... czy badać kota na toxo?

Witam, no i rodzinka mi się powiększa. Żona w trzecim miesiącu i tydzień temu zrobiła badanie na toksoplazmoze - wynik IgM negatywny IgG ujemny, jak dobrze rozumiem nie ma i nigdy nie miała toksoplazmozy czyli dobrze i źle. Przekopałem net na ten temat i jestem troche oświecony i zaniepokojony. Czy badać kicie na toxo? Jeżeli tak to co to da? Lekarz zaradził aby karmić kota wyłącznie suchą karmą i podawać wyłącznie przegotowaną wodę. Nie muszę pisać, że z rodzicami są "krwawe batalie" na temat obecności kota w mieszkaniu ciężarnej, ale tego się spodziewaliśmy
. Dodam tylko, że kicia jest regularnie szczepiona, niewychodząca. Kuwete ja sprzątam, ale za kilka miesięcy będę musiał wyjechać i co wtedy? Acha w jednym z linków znalazłem, że można się zarazić również przez ślinę, wydzielinę z noska itp. prawda czy fałsz? Odchody i krew tak ale reszta? Co o tym wszystkim myślicie?
