Strona 1 z 4

Mój zwierzyniec - Thinkels chory-nerki

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 16:33
przez goldi
Moje zwierzaki nigdy nie miały własnego wątku ale teraz postanowiłam napisać bo mam problem z Thinkelsem. Wiadomości są i dobre i złe. Dobra to ta, że lekarz wykluczył to czego się najbardziej obawiałam - FIP. Zła to ta, że Thinkels ma ostrą niewydolność nerek.
Po dzisiejszej wizycie dostał dużą dawkę soli fizjologicznej ponieważ był odwodniony i leki do domu. Jeśli będzie pił mamy go poić strzykawką - 5-6 razy dziennie) to od jutra można zacząć go dokarmiać bo nic nie je a jeśli nie to znowu do weta.
Jestem kompletnie otępiała po tym wszystkim, niespałam prawie całą noc bo kot wyglądał tak, że wolę nie pisać. Mimo wszystko ulżyło mi że to nie FIP ale jak dalej rozwinie się sytuacja - nie wiem, lekarz stwierdził, że nerek w takim stanie nie da się wyleczyć, można tylko pilnować aby nie doszło do zatrucia toksynami.
Napiszcie coś, kto ma doświadczenie z kotem chorym na nerki.

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 16:52
przez iwcia
Goldi a jakie są wyniki, głównie biochemia?
Ja mam nerkowca z tą chorobą kot może jeszcze cieszyć się życiem, trzeba tylko bardziej go pilnować i musi być na diecie

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 16:55
przez Dasia
Thinkelsik!! :cry: Duże doświadczenie ma z Frankiem-nerkowcem elawiska. Wiem, że chetnie podzieli się wszystkim co wie na ten temat.
Tu jest aktualny temat Franka http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=46 ... ght=franek

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 17:07
przez Beliowen
Ostra niewydolność - to niekoniecznie musi być bardzo źle.
Wszystko zależy od przyczyny tejże.
Jeśli to stan zapalny, to takie rzeczy na szczęście są uleczalne.

Ważne jest, jakie są parametry wyjściowe - i nie tylko nerkowe, ale również morfologiczne.
Wpisz proszę wyniki badań krwi i moczu, tu dużo osób ma koty "nerkowe" i na pewno coś doradzą.
Forum strasznie wolno chodzi, więc nie jestem w stanie wyszukać - ale jest cały wątek kotów z problemami nerkowymi, tam jest masa cennych informacji.
Mam nadzieję że ktoś poda link...

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 17:42
przez TyMa

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 18:46
przez goldi
Po dzisiejszej wizycie u lekarza wiadomo tyle, że kot nie jadł i nie pił z powodu niewydolności nerek (CRF). Po badaniu dotykowym wet stwierdził znaczne zmniejszenie rozmiaru nerek w stosunku do normy, wykonał :
cewnikowanie,
pobrał mocz i wykonał test z moczu na pasku testowym,
podał dwie dawki soli fizjologicznej (kroplówka dootrzewnowa),
podał w zastrzyku Furosemid i Enrobioflox.
Teraz ma być pojony strzykawką ponieważ na razie odmawia samodzielnego picia i jedzenia. Furosemid i Enrobioflox mamy podawać w domu w tabletkach. Po ustąpieniu ostrego stanu ma dostawać Ipaktine i Renal no i oczywiście ścisła dieta.
Tyle na razie,

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 20:39
przez goldi
Rewelacyjna poprawa po zastrzykach, Thinkels właśnie zjada jajo na miękko. Po dniach kiedy odmawiał każdego jedzenia ten widok to dla mnie super radość.

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 20:43
przez Igulec
Kto by pomyslał, ze jajo i kocur sprawią taką radość :lol: :wink:

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 21:02
przez dronusia
Goldi :cry:
Tak mi przykro, że Thinkels choruje, chociaż Twój ostatni post o polepszeniu podniósł mnie trochę na duchu... Mam tylko pytanie - czy bez badań krwi wet może jednoznacznie stwierdzić ostrą niewydolność nerek? Czy to może na chwilę obecną tylko przypuszczenia? Czy wet powiedział coś o badaniu krwi? Goldi, jeśli problemem są pieniążki - napisz! Postaram się odłożyć troszkę naszych funduszy na jego leczenie, ściskam mocno i wysyłam ciepłe myśli, Ola.

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 21:04
przez goldi
Jeszcze jaką :D :D :D
Kot, ktory sam je i to z apetytem :D :D :D

PostNapisane: Pon paź 23, 2006 23:19
przez zosia&ziemowit
Super,że już lepiej.
Goldi ja bym jakowyś drób zafundowała chwilowo.

PostNapisane: Wto paź 24, 2006 0:09
przez goldi
:D Jutro na obiad będzie kurczak :D
Z dobrych wiadomości:
leki działają, Thinkels poza tym, że trochę zjadł to niedawno sam, z własnej woli napił się wody (nie musimy na razie poić strzykawką) i robi siusiu :D
Śmiejcie się ze mnie ale po tym, jak leżał prawie bez ruchu, nie jadł, nie pił i nie chodził do kuwety, to teraz wszystko mnie cieszy.
Nawet trochę się umył :D

PostNapisane: Wto paź 24, 2006 0:50
przez Beata
ciesze sie, ze lepiej
ja bym zrobila badania krwi z profilem nerkowym i watrobowym i USG
koniecznie

PostNapisane: Wto paź 24, 2006 1:26
przez goldi
Dzięki, porozmawiam z wetem w czwartek, dzisaj nareszcie wyśpię się normalnie (mam nadzieję).

PostNapisane: Wto paź 24, 2006 11:43
przez Beliowen
Badania krwi są konieczne - w celu ustalenia rozmiarów niewydolności i po to żeby mieć później jakiś odnośnik do porównań.
Podstawą prowadzenia kota nerkowego jest regularne monitorowanie jego morfologii (bo jeśli niewydolność wynika z uszkodzenia nerek, to stopniowo będzie spadała produkcja erytropoetyny, co będzie wskaźnikiem postępu choroby) oraz biochemii - parametrów nerkowych, bo nie zawsze poprawa samopoczucia jest wiarygodnym wykładnikiem stanu organizmu, wątrobowych, bo jedno z drugim często idzie w parze, a także poziomu amylazy (również w celu oceny postępu choroby), białka całkowitego i albumin.
Skoro podawany jest Furosemid, to konieczne jest również kontrolowanie poziomu potasu, wapnia i fosforu.
Konieczne jest również regularne badanie moczu, ponieważ dzięki temu będzie widać czy jest utrata białka, czy są patologiczne elementy w osadzie, czy nerki odpowiednio zagęszczają mocz, będzie też można wyłapywać ewentualne infekcje dróg moczowych na wczesnym etapie i kontrolować skuteczność stosowanej terapii.

O tym dobry wet nie powinien rozmawiać tylko zalecać, bo to zbyt ważne żeby odkładać.

Dlatego prosiłam o podanie linku do wątku kotów nerkowych (dziękuję, TyMa :) ), bo byłoby na pewno wskazane żebyś poczytała o doświadczeniach innych w kwestii prowadzenia, diety, leków, monitorinu parametrów itp.
Doświadczenia innych, również te bolesne, są tam wpisane po to żeby ktoś inny mógł ustrzec się przed pewnymi błędami, żeby osobom, które jak Ty dopiero po raz pierwszy stają przed takimi problemami było łatwiej.

Enrobiofloks - to dobry antybiotyk na prblemy nerkowe, ale skąd bez badań będziecie wiedzieli czy skuteczny?
Powodzenia :)