Wykończą mnie!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 16, 2002 15:07

Ofelia pisze:No jakby byly takiej wielkosci, to bym nie wchodzila do lazienki ;)

Ja byms sie tam bala nawet kota wpuscic, ze mu co zlego zrobia...

Padme Kochana, jestes, czy zemdlona pod biurkiem lezysz?

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto kwi 16, 2002 15:39

W bloku, w którym mieszkają moi rodzice był kiedyś na dole sklep mięsny, a obok niego rybny. No i raz administracja wymieniała rury, co wiązało się z wywierceniem dziur na wszystkich piętrach w podłogach i sufitach. CAŁE ROBACTWO, które do tej pory mieszkało w mięsnym i rybnych rozlazło się po całym domu. Ja wtedy jeszcze tam mieszkałam. To było straszne, jak w łazience się zapaliło światło, to uciekłały. Na szczęście po remoncie dziury zalepiono, a robale zostały wytępione. Brrrr

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 16, 2002 16:11

Daga pisze:
Ofelia pisze:No jakby byly takiej wielkosci, to bym nie wchodzila do lazienki ;)

Ja byms sie tam bala nawet kota wpuscic, ze mu co zlego zrobia...

Padme Kochana, jestes, czy zemdlona pod biurkiem lezysz?


Ja tez bym nie weszła i dzieci i kotow nie wpuscila przy tych gabarytach robala.
A Padme pewnie gdziesik leży :wink:
Oj Macda ta fotka to Ci sie udała :D :D
Mijo
Obrazek

Mijo

 
Posty: 1747
Od: Wto lut 05, 2002 9:48
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 16, 2002 16:14

Padme poszla do domu ;)
Szukac rybikow ;)
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 16, 2002 16:18

A mój TZ to każe mi zabijać robactwo, bo sam przecież żyjątka nie zabije. Jak był w podstawówce to pobił jakiegoś kolegę bo ten wyrywał skrzydełka muszce :roll: Mam rycerskiego TZ-a :wink: [/list]

warkot

 
Posty: 4292
Od: Śro mar 27, 2002 9:18
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 16, 2002 16:23

A wiecie co? Odkąd mam kota, nie ma w domu robali :D . Nie wiem, czy to tylko zbieg okoliczności, ale tak jest.
Obrazek

Lulka

 
Posty: 398
Od: Nie mar 10, 2002 16:33
Lokalizacja: Wroclaw

Post » Wto kwi 16, 2002 17:15

To normalne :D . U nas tez Gapcio dziala jak najlepszy odstraszacz i likwidator wszelakich niepozadanych gosci. Bez wzgledu na to, czy to wielka cma, czy muszka owocowka. Okrutnie to brzmi ale takie chyba sa prawa natury :? .
Ja sie moge tylko cieszyc, ze latem znienawidzonych much w domu nie mam.

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto kwi 16, 2002 17:26

Dyziek pasjami poluje na rybiki. Muszki tudzież komary i inne tałatajstwo też tępi za co akurat jestem mu ogromnie wdzięczna :lol:

hwa

 
Posty: 2643
Od: Wto lut 05, 2002 10:05
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 16, 2002 18:13

Julka ostatnio z zamiłowaniem goni muchy po domu :lol: i nawet nieźle jej to wychodzi!
Ale już niedługo, bo muszę założyć siatkę na okno
Obrazek

Lulka

 
Posty: 398
Od: Nie mar 10, 2002 16:33
Lokalizacja: Wroclaw

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 503 gości