Dużo kotków do adopcji

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 10, 2003 18:33 Dużo kotków do adopcji

Słuchajcie, w Warszawie, na Gagarina w Multiwecie , są do wyadoptowania kotki.
1. Dwa chłopaki, szaro-białe w wieku około 7-miu miesięcy. Z braku miejsce w szpitaliku bidule stoją cały czas na blacie recepcji :( Jeden sie tym stresuje, ale drugi spał sobie słodko wtulony w brata. Robocze imiona: Bolek i Lolek
2. 2-3 letni biało kastrat z czarnymi plamkami, którego "kochany" :evil: własciciel zostawił " do uspienia", kiedy okazało sie, że ma kamienie w pęcherzu. Podkreslam, że jest to kotek z problemami, do końca zycia będzie wymagał naprawdę troskliwej opieki. W przypadku kotów z SUK-iem każdy dodatkowy stres pogarsza choróbsko. :(
3. Czarnulka, koteczka około 2 lat, wysterylizowana. Ktos podrzucił ja w czasie najwiekszych mrozów zamknięta w kartonowuym pudełku. Zdrowa.
4. Około 2-3 letni tygrysek, chłopak jest po wypadku, ale jest zdrowy, do wzięcia " od zaraz" .


Postaram sie zrobic zdjęcia i umiescic razem z tym ogłoszeniem na adopcyjnej. Sprawa jest o tyle pilna, że Kotki czeka schronisko, jak sie nimi nikt nie zaopiekuje..... Rozpuśćcie wici....

Ela

 
Posty: 1883
Od: Pt cze 14, 2002 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 14, 2003 20:41

Podnoszę, bo sie odkleiło:(

Ela

 
Posty: 1883
Od: Pt cze 14, 2002 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 16, 2003 13:16

Wklejam z dzisiejszych ogłoszen

Dysponujemy sercem, miejscem w domu, towarzystwem i dobrš opiekš dla dwóch małych koteczków, które potrzebujš domu. Referencji mogš udzielić mieszkańcy naszego domu - Kropka - 8-mio mies. koteczka przygarnięta z ulicy oraz 8-mio letni pudel Tiko. Kontakt: 863 21 28 lub tarkosia@o2.pl
Marzena I Garek
16 Feb at 12:43:08

Nie piszą skąd są, ale numer tel. chyba warszawski.
Obrazek
_Gusia_ dawniej "catsnkit"
www.koty.edu.pl

_Gusia_

 
Posty: 1160
Od: Nie gru 22, 2002 18:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 16, 2003 13:59

Jakby co to juz do nich napisalam z zapytaniem z jakiego miasta sa i podalam im jakie kotki sa do wziecia w Wawie, czekam na odpowiedz :D
Moze sie uda....
Sara i Rocky
Obrazek Obrazek

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Nie lut 16, 2003 14:51

mam nadzieje:)

Ela

 
Posty: 1883
Od: Pt cze 14, 2002 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 17, 2003 18:36

Niestety oni chca koniecznie dwa male kotki i nie sa zainteresowani zadnym z powyzszych :(
Ale za to wezma jakiegos z Azylu lub dwa kociaki z tych szesciu co sie urodzily w piwnicy, od Kasi D. !!
Wiec i tak to jest dobra wiadomosc :D
Sara i Rocky
Obrazek Obrazek

Kama

 
Posty: 2088
Od: Pon cze 10, 2002 17:00
Lokalizacja: POZNAŃ

Post » Wto lut 18, 2003 0:13

Kochani, zdjecia sa na adopcyjnej. to przepiekne koty, bardzo, bardzo szkoda byloby, gdyby mialy trafic do schroniska. szczegolnie martwie sie kotem z SUKiem i kotka z chorymi nerkami. W schronisku nie maja zadnych szans :cry:
Zobaczcie, jakie one maja smutne oczy..

Daga

 
Posty: 25458
Od: Pon lut 04, 2002 15:46
Lokalizacja: Mysiadło

Post » Wto lut 25, 2003 21:24

Pozowlilam sobie wrzucic te zdjecia na moja stronke - bo jednak w im wiekszej ilosci miejsc w sieci beda - tym wieksza szansa...
czy cos sie zmienilo jesli chodzi o te koty? Moze ktorys znalazl dom?..

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pt lut 28, 2003 13:27

Zmiany, zmiany, zmiany.......

czarna koteczka, burasek i jeden z biało-szarych chłopaków - ogłoszenia juz nieaktualne.

Zostaje tylko jeden z biało-szary i chłopak z SUK-iem( choroba wyprowadzona, pacient w doskonałej formie :) )

Pamiętajcie o nich, plizzzzz!!

Czarno-biała koteczka, której zdjecia sa na stronie adopcyjnej, jest w baaaardzo złym stanie :(
Do chorych nerek dołączyła sie wszechobecna grzybica, organizm koteczki jest straszliwie osłabiony :( Pani doktor powiedziała mi, że, ehhhhhh, nie ma wielkich szans na długie zycie. :( Ma ktos jakis pomysł? Jak jej pomóc?

Ela

 
Posty: 1883
Od: Pt cze 14, 2002 10:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 01, 2003 0:12

Swietnie wiesci jesli chodzi o kociaki ktore znalazly domy! Jutro je zdejme ze swojej stronki :)

Co do tej koteczki... Majac w domu, w bezpiecznym otoczeniu kota z niewydolnoscia nerek - jest to ciagla walka o niego.
Kotka dotychczas wolnozyjaca zamknieta w klatce, w obcym miejscu, nie mogaca nawet sie za bardzo poruszac, w nieustannym stresie: ciagle nowi ludzie, nowe koty, nowe zapachy, niewola...
Nie wiem czy nie lepiej byloby jej skrocic cierpienia skoro jej stan sie pogarsza :(

Blue

 
Posty: 23499
Od: Pt lut 08, 2002 19:26




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Bbeata, Blue, Google [Bot], imatotachi i 524 gości