gauka1 pisze:Co do FORL - w Krakowie polecany jest dr Gawor z Arki
(pierwsza strona)
Biedna Bura
Wiem, wiem, ja już zaliczyłam z Zenkiem wizytę u dentysty. W sumie nie była konieczna (Zenek ma panią histeryczkę - co ja poradzę, że straciłam głowe dla rudego) ale z jednej rady korzystam skrupulatnie. Używam rozpuszczonego sebidinu (chodzi o chlorhexydynę) do mycia kocich zębów i moim zdaniem to działa. Nie ma alternatywy dla Gawora w Krakowie i muszę zacząć zbierać kasę.
Bura jest biedna dodatkowo, bo ją codziennie męczę. Znosi to dzielnie i wcale się nie obraża. Czasem mam wrażenie, że jeszcze bardziej mnie za to lubi . Ona zawsze robi mnie w konia. Czyszczę jej zęby późno przed spaniem ale ona zawsze po tym jeszcze coś musi pochrupać (chyba niezbyt jej smakuje to co jej aplikuje do paszczy). Zacznę chować jedzenie. Te moje zabiegi wyraźnie pomagają, bo wcześniej krwawiły jej dziąsła przy dotknięciu a teraz jest dobrze.