Klub Bezzębnych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 11, 2006 19:11

To ja zapisuje swojego Pushkina - rasowego burme z rodowodem dluzszym niz moj :wink:
Moj mlodzieniec (ma tylko poltora roku!!) ma tylko jednego z tych malych przednich siekaczy....
Niestety kocio ma ciagle zapalenie dziasel.
I taki smok mu w pyszczku siedzi ze jak wskakuje mojemy TZowi na kolana to TZ go ostrzega : "jak ziewniesz to znowu nie bede cie glaskal bo strace przytomnosc!" I wtedy Pushkin ziewa... 8O :twisted:
Obrazek

Frankie

 
Posty: 1054
Od: Nie wrz 04, 2005 13:44
Lokalizacja: Oz albo jakies lotnisko...

Post » Śro paź 11, 2006 21:51

a moja Bajka sie znowu nie lapie :lol:
na razie ma wszystkie zeby, potworne zapalenie dziasel i nadziaslaka, takiego kalafira po prawej stronie na dole, ktory znacznie utrudnia jej zycie

ale pieknie je suche, nawet uwielbia duze chrupki Hills'a Oral Care

nic z zebami na razie nie mozemy zrobic z powodu ogolnych wynikow krwi

no i jest jedynym kotem w moim 4-kotnym :stadzie", ktory bez problemu radzi sobie np z zoladkiem kurczaczym przekrojonym na pol 8O 8O 8O i z wiekszymi kawalkami mieska - pozostale koty pomiedla, pomiedla i zostawia :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Czw paź 12, 2006 9:50

Beata pisze:a moja Bajka sie znowu nie lapie :lol:
na razie ma wszystkie zeby, potworne zapalenie dziasel i nadziaslaka,



Łapie się!! Łapie. Prawda dziewczyny??
Z zapaleniem dziąseł też przyjmujemy :D

A ja mam kilka pytań:

do Gattary, Kittis, Yzalbe, Gagatka, Beaty, Frankie i Sylwki o przyczyny słabych kości, zapaleń wszelkich itd...Co powiadają na ten temat weci?

Do Dalii: co było powodem ekstrakcji kłów?

Georg-inię poproszę o ten wypadek na działce...co się stało? Może to coś, na co trzeba zwrócić większą uwagę? No i Klemensik...co to za nieszczęście z drutowaniem? Wypadek? Walka?

Dzięki wszystkim za wpisy i proszę o więcej.

I ciągle czekam na Aamms :D Kasiu D. również poproszę :D I Słonko_Ł -
- więcej, więcej :twisted:
Ostatnio edytowano Czw paź 12, 2006 10:07 przez gauka1, łącznie edytowano 1 raz

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 12, 2006 10:01

Pewnie, że przyjmujemy, bo od zapalenia dziąseł się zwykle wszystko zaczyna :(
Mnie też zdziwiło, że bezzębny kot tak dobrze sobie będzie radził z jedzeniem, początkowo myślałam, że czeka mnie przygotowywanie papek a tu wcinamy suche. Fakt, że RC Renal ma chrupki, które mają kształt umożliwiający jedzenie ich przez koty ze stanem zapalnym dziąseł. Niestety u kotów nerkowych to częsta przypadłość :(

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw paź 12, 2006 10:34

Zglaszam Chipolita. Chlopak nie ma siekaczy miedzy dolnymi klami.

Bylo tak: Siedze sobie w pracy i nagle wewnetrzny glos :wink:
kaze mi pedzic z kotem do weta. Uczucie bylo na tyle silne,
ze zwolnilam sie i pojechalam do domu. A w domu... plamy krwi
na podlodze w kilku miejscach. Robie przeglad kotow.
Chipolit... Zdarta skora z nosa, rozciety podbrodek, brak siekaczy.
Oczywiscie pojechalam do weta. Do dzis nie wiem, co mu sie stalo :(
Spadl z regalu?
Chipi ma autoimmunoagresje.

Niech mi teraz ktos powie, ze nie istnieje instynkt kocierzynski.

Zglaszam Bolka.
To kocica 13-tetnia. Z cala pewnoscia ma 1 kiel i jakies trzonowe
z tylu. Je normalnie. Chrupki tez.
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw paź 12, 2006 10:34

Wpisuję Babunię (he...he... to już trzeci klub do którego łapie się - Seniora, kota schroniskowego, no i ten).
Babunia przyjechała do mnie ze schroniska w Mielcu już bezzębna. Tam też nie pamiętają, jak to z jej ząbkami było. Wet znalazł u niej w pyszczku jeden nadpsuty ząbek z tyłu, przy okazji do usunięcia, ale jak narazie nic się nie dzieje to po co narażać bez potzeby na narkozę.
Babunia prawdopodobnie nie ma ząbków od dawna i świetnie przystosowała się. Je właściwie wszystko. Tyle, że staram się rozdrabniać, ale jak dorwie się do innej miski to każde zje. Podjada też suche, teraz mają Sanabelle, a ta karma ma dość drobne, okrąglutki chrupki. Czasem też potrafi ugryźć bezzębnymi dziąsełkami, ale preferuje w razie czego pacnięcie łapką :D .

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw paź 12, 2006 10:46

Tak sobie myślę, że może ten Klub mógłby czemuś służyć.
Nie wiem, czy na forum był taki skoncentrowany wątek. Ale może się przyda?

Zauważyłam, że problemy gębowe zwierząt są traktowane strasznie po macoszemu.
A wypadanie, czy te dziąsła, to często poważny sygnał do działania - jak już słusznie powyżej zauważono :D !!
Ale nie każdy o tym wie.

Kto może niech wkleja o chorobach przyzębia, co się da.

Może ja zacznę?

Vetlecznica Małych Zwierząt
W tym linku znajdziecie skróty o przetrwałych zębach mlecznych, kamieniu nazębnym i nowotworach jamy ustnej. Tu pod patronatem firm, których nie polecamy, ale wszakże na temat ;)

ABC Mycia Zębów

kocur.pl - O Kocich Zębach

Krótki Referacik o Witaminach i Ich Znaczeniu (ogólnie)

Więcej grzechów nie pamiętam - zachęcam do szukania i wpisywania :D

Jak myślicie - dziewczyny ??
Klub mógłby być elitarny, ale - yhym - zachowawczy i propagandowy ??

Acha!!
I jeszcze akcja 2006 Kocich Spraw: Uśmiech Pupila
W końcu ten rok jeszcze się nie skończył, hahaha.

Może jakieś ;) propozycje??

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 12, 2006 11:47

gauka1 pisze:
Georg-inię poproszę o ten wypadek na działce...co się stało? Może to coś, na co trzeba zwrócić większą uwagę? No i Klemensik...co to za nieszczęście z drutowaniem? Wypadek? Walka?


no to już się tłumaczę ;) Georg był z nami na wakacjach w zeszłym roku, na wsi. To naprawdę wieś, do asfaltu ładnych kilkaset metrów, wokół same pola, i podwórko pół hektara, więc Georg łaził luzem po podwórku, na noc zawsze wracał do domu. No i któregoś dnia wrócił "pobity", z czego brak kła to najmniejszy problem, bo okazało się, że miał przepuklinę przeponową, trzeba było jechać do W-wy na operację, bo w Łodzi nie ma takiego sprzętu. Nie wiadomo co się stało, podejrzenia są trzy - kopnął go "człowiek" :twisted: albo... krowa 8O ewentualnie spadł z wysokości na coś, co leżało na ziemi - narzędzie jakieś, albo maszyna - jak to na wsi...
Wracając do ząbków, ten kieł jest ułamany, właśnie zaczyna sie o "paprać" :( trzeba będzie "wydłubać" :( )
Co się stało Klemensowi tego nie wie nikt, najbardziej prawdopodobny jest kopniak :twisted: :( Kot trafił do rzeszowskiego Kundelka z ulicy, w zeszłoroczną zimę, przy -22 stopniach. Nikt nawet nie zauważył złamanej szczęki - widocznie już troszkę się pozrastała. Dopiero u nas, u weta, po zwróceniu uwagi, że strasznie ciamka - znaleziono bliznę wewnątrz pyszczka (na zewnątrz futro już zarosło). Nie miał więc drutowanej szczęki, bo juz się pozrastała i stwierdziliśmy, że skoro sobie radzi, to nie będziemy tego "naprawiać" bo to tylko ból i stres dla zwierzaczka. A na urodzie i tak nic nie stracił, prawda ? ;)
Obrazek

to znaczy, że nas przyjmiecie do Klubu? mimo, że właściwie ząbki mamy? :D
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 12, 2006 12:46

gauka1 pisze:A ja mam kilka pytań:
do Gattary, Kittis, Yzalbe, Gagatka, Beaty, Frankie i Sylwki o przyczyny słabych kości, zapaleń wszelkich itd...Co powiadają na ten temat weci?

Mnie wet powiedział że:
- po pierwsze, braki wszystkich możliwych substancji odżywczych ,witamin i minerałów we wczesnym okresie rozwojowym mogły spowodować zniszczenia w organiźmie ( mój Bono jest kotem uratowanym, nie znam jego wcześniejszych losów).
- po drugie, może to być też kwestia uwarunkowań genetycznych.
Bono ma dopiero pięć lat, a zęby piętnastoletniego kota :( .

A tak swoją drogą może możnaby założyć "Klub kotów zębatych" :lol: , moja Kłopcia może być prezesem, drugiego takiego gryzonia ze świecą szukać :evil: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Czw paź 12, 2006 13:24 kot

wpisuje
LUTA-- bez wiekszosci zebow mocznicowa niewidoma
Toffik usuniete zeby kocur 4 lata zapalenie cytoplazmatyczne
Dziadek kocur 3 lata to samo co Toffik
Kicia dzika ze schrniska w Lodzi ma okolo 3 zebow

wszytskie jedza sucha podrobiona lykajac ja :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Czw paź 12, 2006 15:35

gauka1 pisze:A ja mam kilka pytań:[/b]
do Gattary, Kittis, Yzalbe, Gagatka, Beaty, Frankie i Sylwki o przyczyny słabych kości, zapaleń wszelkich itd...Co powiadają na ten temat weci?


Ja się nie pytałam o to weterynarza. Kitkę wzięłam z piwnicy, była chora, więc też podejrzewam, że problemy zdrowotne w tak młodym wieku miały wpływ na osłabienie zębów i dlatego nie wykształciły się zęby stałe. Za to problemów z dziąsłami nigdy nie było.

kitis

 
Posty: 117
Od: Czw cze 01, 2006 8:08
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw paź 12, 2006 15:54

Widzę, że Klub rośnie i Rośnie :) Dzięki, dziewczyny!

Wychodzi na to, że i moja Gałka straciła zęby 3 lata po głodowaniu, za to w młodzieńczym wieku... Gattara, Kittis - dzięki.

Wszystkich, którzy piszą o konkretnych schorzeniach, np pini1 i innych (zapalenie cytoplazmatyczne, itd...), prosiłabym o ogólne wyjaśnianie terminów, albo odsyłacz.

Z pewnością się przyda!

Georg-inia - myślałam, że to jakieś zderzenie z samochodem, albo co...ale podłość ludzka nie ma granic, więc te kopniaki tak smutno możliwe...
I - rzeczywiście - NIC nie traci na urodzie, przepiękny jest!

P.S Klub Kotów Zębatych :ryk: - dobre! Lolka by się mogła wpisać i znajomy kot Benek :D ... Zawsze można jakiś podklub stworzyć, no, nie ??

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 12, 2006 16:17

faktycznie zębce są, nawet przez wetów, traktowane po macoszemu a juz mycie zebów jest przez otoczenie traktowane jako objaw manii, dotad występujący tylko u nawiedzonych właścicieli hodowlanych zwierząt wystawowych... :?

mnie to martwi, bo póki co Fridzielec ma zębiska w stanie idealnym - nie łapie sie zatem do klubu Drapieżnych Inaczej :twisted: świetna nazwa! :ok: , w gruncie rzeczy do żadnego klubu sie nie łapie: ani brzuchaczy, ani jednołapkowych, ani wychodzących - chyba założę mu własny klub kotów Ostro Narwanych (TŻ czasem wykrzykuje "Ty jesteś ostro pieprznięty!" ale tak nazwać nie mogę, bo moderatorzy mogliby mi klub wykasować z uwagi na epatowanie wulgaryzmem :twisted: ) - ale kamień się osadza, próbuję go ścierać patyczkiem do uszu, to jak czyszczenie zębów krokodylom... :evil:

tymczasem wydłuża się długość życia zwierzaków domowych - dziki średnio żyje parę lat, udomowiony średnio już kilkanaście (nie mówiąc o seniorach pod i po dwudziestce... :wink: ) przez co zębiska są narażone na próchnicę, kamień, bakterie i trzeba o nie dbać tak samo jak o odrobaczanie czy odkłaczanie

czy ktoś słyszał coś o pastach enzymatycznych? rozsmarowuje sie na kiełkach i zwierz może nawet bez szkody zlizać...?
Obrazek

Fri

 
Posty: 6301
Od: Śro sty 25, 2006 17:02
Lokalizacja: wpół do Wisły ;) wpół do Brdy ;P

Post » Czw paź 12, 2006 16:38

Fri pisze:
... - nie łapie sie zatem do klubu Drapieżnych Inaczej :twisted: świetna nazwa!


dziękuję 8)


Fri pisze: czy ktoś słyszał coś o pastach enzymatycznych? rozsmarowuje sie na kiełkach i zwierz może nawet bez szkody zlizać...?


No, właśnie?
Ja tylko tyle wiem, że ma taką pastę firma Virbac (albo Vetoquinol?)- ale i tak trzeba pytać w gabinetach, tego chyba nie ma w sklepowej sprzedaży (to tak a propos macoszego traktowania zębów kocich i psich)
O ile wiem jest smakowa i działa antybakteryjnie. Ale właśnie :oops: - nie używałam.
Ale patrzyłam do krakvetu, co mają:
to mają/ i takie coś też mają/ i to/i nawet cały zestaw/ ;)
Ostatnio edytowano Czw paź 12, 2006 16:50 przez gauka1, łącznie edytowano 1 raz

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw paź 12, 2006 16:39

gauka1 pisze:A ja mam kilka pytań:[/b]
do Gattary, Kittis, Yzalbe, Gagatka, Beaty, Frankie i Sylwki o przyczyny słabych kości, zapaleń wszelkich itd...Co powiadają na ten temat weci?


Zyziek od malego mial obnizona odpornosc (jako jedyny przezyl z miotu.. ledwo..), z byle czego robily mu sie ropnie. Przednie zabki zaczely mu wypadac jak mial ok 2 lata. Z takim organizmem nie mogl sobie poradzic ze stanem zapalnym, ktory ciagle powracal.
Silny bol podczas jedzenia mogl byc tez spowodowany tym, ze niektore zeby byly wrecz zrosniete z okostna x_x (czy jakos tak).

Yzalbe

 
Posty: 929
Od: Wto lis 18, 2003 16:12

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Sherinkatab i 235 gości