Klub Bezzębnych

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 13, 2006 22:30

gauka1 pisze:Moś - rzeczywiście Ptyś wygląda na sybarytę :lol: ....
No tak! :lol:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60858
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob paź 14, 2006 14:08

aamms pisze:Na Białobrzeskiej trafiłam na świetnego chirurga – dr Żurańską, która obejrzała to moje kocie nieszczęście i stwierdziła, że łysy placek na razie zostawimy, tylko lekko się oczyści i jak się bedzie powiększało to po siedmiu dniach działamy.. a teraz, skoro już kota przyniosłam to zrobimy ząbki.. :twisted: i właściwie postawiła mnie prawie przed faktem dokonanym..

Aamms chyba pierwsza wymieniła w tym wątku nazwisko lekarza..., ale żebym mogła umieścić je na stronie 1-ej, potrzebuję więcej informacji. Poproszę. Szczególnie jeśli Pani Doktor godna polecenia !


aamms pisze:O rany.. :strach: ale mi się wypracowanie napisało.. :twisted: przepraszam wszystkich czytających.. :oops:

Ooo, ja to bym chciała takich wpisów jeszcze więcej !
Dzięki.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 14, 2006 15:25

Jak wszyscy przedstawiaja swoje bezzebne potwory, to i ja. Oto Zyź:
Obrazek

A co do lekarza, to zabki usuwal moj sprawdzony wet Tomek Jurkowski z gdanskiej Oruni (ul. Krzemowa). Ma niesamowite podejscie do zwierzat, a co najwazniejsze, mom zdaniem- nie stosuje pelnej narkozy jesli nie jest to naprawde konieczne!
Gdyby nie to, mojego Zyzia juz by nie bylo... dostal 1/3 dawki i w trakcie przestal oddychac ;(
A i jak go Zyź 2 razy ugryzl, to nie bylo darcia sie "glupi kot!" jak u innych wetow, tylko naklejenie plasterka i branie sie za robote dalej. A na koniec mizianie wymeczonego Zyzia =)

PS mam jeszcze pytanie -czy wasze kociska sie slinia?:roll:

Yzalbe

 
Posty: 929
Od: Wto lis 18, 2003 16:12

Post » Sob paź 14, 2006 15:42

Boski Zyź :lol: :1luvu:.
Mój Bono się ślini, nie żeby jakoś przesadnie ale kropelki ślinki zbierają mu się na wargach, zwłaszcza kiedy mnie ciumka :wink: :lol: .
Obrazek

gattara

Avatar użytkownika
 
Posty: 14955
Od: Czw kwi 20, 2006 7:03

Post » Sob paź 14, 2006 17:28

Moja Viki się ślini i właśnie zastanawiałam się czy to jest normalne, bo pyszczek wyoglądany, dziąsła w porządku a produkcja śliny jakby większa niż u zębatych :wink:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 14, 2006 17:32

U Babuni ślinienia się nie zauważyłam. A przecież często łasi się, ociera pyszczkiem, więc chyba widziałabym, gdyby było.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Sob paź 14, 2006 17:38

To znaczy, ślina z niej nie kapie ale jak je chrupki, to zostawia mokre placki lub jak podaję jej codzienną porcję leków to palce mam, że tak powiem całe uślochane a u reszty kociastych tego nie zauważyłam, a Szkrabula jako moja druga nerkowa panienka też ma leki podawane codziennie :roll: i paluszki po niej mam suche :wink:

gagatek

 
Posty: 1165
Od: Wto wrz 20, 2005 16:11
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob paź 14, 2006 18:02

Moje się nie ślinią - mam wrażenie, że coś tracę...nie ciumkają również :? , małpy jedne...

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 14, 2006 18:04

gauka1 pisze:
aamms pisze:Na Białobrzeskiej trafiłam na świetnego chirurga – dr Żurańską, która obejrzała to moje kocie nieszczęście i stwierdziła, że łysy placek na razie zostawimy, tylko lekko się oczyści i jak się bedzie powiększało to po siedmiu dniach działamy.. a teraz, skoro już kota przyniosłam to zrobimy ząbki.. :twisted: i właściwie postawiła mnie prawie przed faktem dokonanym..

Aamms chyba pierwsza wymieniła w tym wątku nazwisko lekarza..., ale żebym mogła umieścić je na stronie 1-ej, potrzebuję więcej informacji. Poproszę. Szczególnie jeśli Pani Doktor godna polecenia !


Tu jest właściwie wszystko..
http://www.bialobrzeska.waw.pl/

A pani doktor jest jak najbardziej godna polecenia.. :D




gauka1 pisze:
aamms pisze:O rany.. :strach: ale mi się wypracowanie napisało.. :twisted: przepraszam wszystkich czytających.. :oops:

Ooo, ja to bym chciała takich wpisów jeszcze więcej !
Dzięki.

:oops: :oops:
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28886
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Sob paź 14, 2006 19:04

Strona pierwsza - zaktualizowana.
Dzięki :ok:
Czekamy na zgłoszenia lekarzy z innych miast.

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 15, 2006 20:40

8O co tak tu cicho ??

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie paź 15, 2006 20:57

gauka1 pisze:
Beata pisze:a moja Bajka sie znowu nie lapie :lol:
na razie ma wszystkie zeby, potworne zapalenie dziasel i nadziaslaka,



Łapie się!! Łapie. Prawda dziewczyny??
Z zapaleniem dziąseł też przyjmujemy :D


to i Muczacza sie czesciowo kwalifikuje :wink:
plazmocytarne zapalenie dziasel, wczesniej eozynofilowe zapalenie jelit...
na razie jakos dajemy rade, ladnie je suche ale wyraznie z mieskiem ma problemy, no bo pogryzc trzeba
na razie nie robimy nic - dopiero jakies pol roku temu udalo nam sie odstawic steryd i przestawic kocia na normalne, nie-dla-alergikow jedzonko
wyniki krwi ok, dziasla maja non-stop lekkie zapalenie, brak innych symptomow

jesli chodzi o Bajke to bez zmian - ladnie je, ma bardzo zle wyniki krwi ktore nie pozwalaja na narkoze - a tylko a narkozie mozna wyciac tego nadziaslaka, ktory najwyrazniej jej bardzo przeszkadza
to jest typowy kot "smietnikowy", co pewnie w jakis sposob tlumaczy jej obecny stan i wyniki - zje nawet parowke :lol: wszystko generalnie z ludzkiego jedzenia, co sie jej poda
pozostale moje koty owszem ozywiaja sie na np zapach parowek (rzadko jadam, raz na 2-3 miesiace), ale juz kawaleczka konsumowac nie chca
:wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pon paź 16, 2006 11:55

Beata pisze:jesli chodzi o Bajke to bez zmian - ladnie je, ma bardzo zle wyniki krwi ktore nie pozwalaja na narkoze - a tylko a narkozie mozna wyciac tego nadziaslaka, ktory najwyrazniej jej bardzo przeszkadza

A czy można zastosować niepełną narkozę? czy niebardzo?
szkoda, że się tak kicia męczy - wyobrażam sobie, że musi przeszkadzać :?

Beata pisze:to jest typowy kot "smietnikowy", co pewnie w jakis sposob tlumaczy jej obecny stan i wyniki - zje nawet parowke :lol: wszystko generalnie z ludzkiego jedzenia, co sie jej poda
pozostale moje koty owszem ozywiaja sie na np zapach parowek (rzadko jadam, raz na 2-3 miesiace), ale juz kawaleczka konsumowac nie chca
:wink:

Gałka jest niby śmietnikowa - ale te czasy się definitywnie skończyły!! ;)
Surowe mięsko, suche RC i przegotowana woda...
Stodołkowa Lola natomiast zje dokładnie wszystko. Gdybym jej pozwoliła zeżarłaby i musztarrrdę 8O

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 17, 2006 18:30

Witam :-)
To mój pierwszy post na tym forum i zaczynam od wpisania do klubu :-) mojej najstarszej koty (14 wiosen już za nią) o imieniu Szara :-)
Szara nie ma zębów od 1 roku życia , powodu utraty nie znam, zostały jej tylko 4 kły a i ostatnio jeden wypadł. Początkowo bałam się czy da radę jeść, ale dzielna była :-) i nadal jest - wcina nawet suchą karmę, kiedy jej mięska braknie . Nie zaprzestała też polowań, nad czym ubolewam, bo przyniosła mi którejś wiosny całe gniazdo słowika ( tzn po jednym pisklaku przynosiła :-( ) a tego lata dorwała się do pleszek :-(
Pozna nią mam jeszcze rok młodszą Marcyśkę i jej syna Karola - te dwa mieszańce kota dachowego z perskim jakoś posiadają uzębienie więc do klubu się nie nadają :-)
Pozdrawiam wszyskich miłośników sierściuchów serdecznie :-)
Jola

modliszqa

 
Posty: 155
Od: Pon paź 16, 2006 18:50
Lokalizacja: Ziemia Obiecana

Post » Wto paź 17, 2006 18:37

modliszqa pisze:Witam :-)
To mój pierwszy post na tym forum i zaczynam od wpisania do klubu


Witaj na Forum i w Klubie Bezzębnych, Modliszqa !! :)

modliszqa pisze:Szara nie ma zębów od 1 roku życia , powodu utraty nie znam


Skorzystaj z rad na pierwszej stronie naszego wątku.
Robiłaś już Szarej badania? Warto się dowiedzieć, czy kłopoty z uzębieniem nie są konsekwencją innych schorzeń (np, nerki).
Napisz coś więcej o swoich kotach. To kastraty? Wysterylizowane?

gauka1

 
Posty: 2710
Od: Śro cze 28, 2006 21:40
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kotcsg i 305 gości