Strona 1 z 5

Klusek nie w ciąży w mojej łazience

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 18:48
przez Igulec
Kochani, zadzwoniła pani, ze znalazła kotke w wysokiej ciązy, domową, ona podobno za chwilę będzie rodzić, bo ma balon zamiast brzucha.
Biorę ją do siebie, pani obiecała zmobilizowac znajomych, aby finansowo wspomóc, ale co ja mam robic. Klatkę będe miała dopiero we wtorek. Jak sie przygotowac do porodu? Zaraz ide po kicie i jutro do weta. Pomóżcie 8O

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 18:58
przez dronusia
Będę podtrzymywać na duchu :ok: Dasz radę, ja to wiem! Aguś, zajrzyj do wątku Sylwii (SylwiaK ?) - ona miała tą syjamkę Dongi w zaawansowanej ciąży, kicia też urodziła. Tam może być sporo dobrych rad ;)

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 19:21
przez Igulec
Gadałam z mopją wetka. Jutro niestety jej nie ma. Ale w poniedziałek, jesli do tego czasu nie urodzi, wykona sterylkę aborcyjna. Wiem, ze nie wszyscy popierają tę metowe, ale za dużo kociąt, za dużo.... A i tak dla mamy trzeba będzie domek znaleźć
Edit: Boje się jak cholera 8O

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 19:26
przez Chiara
Igulec pisze:Gadałam z mopją wetka. Jutro niestety jej nie ma. Ale w poniedziałek, jesli do tego czasu nie urodzi, wykona sterylkę aborcyjna. Wiem, ze nie wszyscy popierają tę metowe, ale za dużo kociąt, za dużo.... A i tak dla mamy trzeba będzie domek znaleźć
Edit: Boje się jak cholera 8O


Mam nadzieję, że zdążycie ze sterylką przed porodem. Myślę, że to trafna decyzja. Mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 19:40
przez Hannah12
Też uważam, że to dobra decyzja. Oby się udało.

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 20:01
przez Vikamila
Też uważam, że to dobra decyzja, ale nie w ciąży zaawansowanej...No ale to Twoja decyzja, a jak kici się nie spodoba to urodzi Ci wcześniej :wink: Trzymam kciuki

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 20:15
przez wanila
Igulec 8O

trzymam kciuki

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 20:19
przez Igulec
wanila pisze:Igulec 8O


Ja tez 8O

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 20:59
przez Igulec
A oto ona - zrobiłam jej tez ujęcia z góry - może ktoś doświadczony podpowie, czy to brzucho tuz przed porodem?
Jest mniejsza od mojej 7 miesięcznej Pętelki 8O
Podobno jakies osiedlowe dzieci nosiły ją jako maskotke. W poniedziałek do weta.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

lamka ma w głębokim poważaniu fakt, że pojawił sie nowy kotecek. Za to Guzik z Pętelką i Igi stale pod łazienka. Jestem ciekawa, co powie ludzka część rodziny, jak wróci do domu :twisted:
Koteczka ma czyste uszka, zafafluniony nosek jakims brudem, oczka czyste i pchły :twisted: I jest mruczasto-przytulaśna 8)

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 21:05
przez CoToMa
Jaka ona jest śliczna! I pysio ma piękne! :D
Ja niestety na kocich ciążach nie znam się ani trochę :(

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 21:08
przez Sylwka
Brzucholek wyglada na wielki. Jeśli się da to połóż ręce na brzuchu (najlepiej złapać dwiema rękami z obu stron) i zobacz czy kociaki kopią. Według wetki o ile dobrze pamiętam kopanie jest wyczuwalne od około 40-tego dnia ciąży. Dongi trafiła do mnie z bardzo ruszajacym się brzuchem i chodziła z nim jeszcze 3 tygodnie, więc ta teoria bywa wątpliwa :twisted:. Przed porodem wzrasta temperatura (nie wiem czy da się kici to zmierzyć). Dongi w dzień porodu bardzo się zmieniła (tu niestety nie macie porównania). Nie odstępowała mnie na krok i była bardzo miziasta ale to pewnie bardzo indywidualne.

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 21:16
przez Sylwka
Cos mi się pomyliło. Temperatura ma spadać!!! Przegrzebałam wątek Dongi i u niej dzień przed porodem była o około stopień niższa. Znalazłam jeszcze to "Brzuszek jest już teraz wyraźną piłeczką a nie lekko rozlany jak wcześniej". Twoja kicia wygląda jakby właśnie miała piłkę w brzuchu.

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 21:38
przez Igulec
W brzuszku małej nic się nie rusza. Jest zmęczona. Jak wziełam ją na ręcę, to przytuliła łepek i spac chciała. Żadne dźwęki jej nie strasza/
Jedna ludzka część rodziny wróciła do domu (właścicielka mieszkania) i stwierdziła, że to ludzi powinno się kastrować, tacy sa podli, ze taka kocinkę z domu wywalili. Czyli z TZtem pójdzie jak po maśle. Pewnie stwierdzi to samo co mama :D

Edit: w brzuszku noc się nie rusza, są za to jakby gazy, bąblowanie, bulgotki itp.

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 22:01
przez kajka.14
Nie wiem czy jestem doświadczona, ale tuż przed porodem to raczej nie. Ale to zależy ile kociąt będzie w miocie.

PostNapisane: Pt paź 06, 2006 22:02
przez Maryla
moim zdaniem to dobra decyzja o sterylce :ok:
ale ja bym nie czekała - każdy dzień tu ma znaczenie - no chyba że nie ma kto zrobić zabiegu w weekend
duży brzuch to może być dużo płodów a niekoniecznie wysoka ciąża