kastrat i jedzenie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 02, 2007 15:53

Natalia.K. pisze:Czy gdy Mruczek będzie już po kastracji, będzie mógł kontynuować jedzenie tej karmy??Czy może to zbyt nie zdrowe dla kastrata?


Nie jest zdrowe dla kastrata.
Ani dla żadnego innego kota :roll:
Whiskas to syf, jakich mało. Ale producenci umiejetnie wciskają ludziom ciemnote, że to najlepsze, co kot może jeść :roll:
Są lepsze karmy, zarówno suche, jak i mokre - Miamor (60% miesa, ok.250 za 100 g), animonda (ok. 90% miesa - ok. 2.50 zł za 200g), chociaż karmienie puchami to najdroższa opcja. Suche w dużym worku wychodzi dużo taniej, nawet to najlepsze.
Szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków.
Obrazek

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów

Post » Pt sie 03, 2007 6:51

Dobrze, teraz się zaczęłam poważnie zastanawiać... I na razie dalej będę podawać mu whiskasa, ale później... A więc -
Jaką karmę mi polecacie najbardziej, chodzi o to, żeby była łatwo dostępna w sklepach zoologicznych, no i oczywiście żebym nie wydawała na nią jakiś nie ziemskich kwot. :roll: Chcę dobrze żywić mojego urwisa... Ale jeśli by porównywać dwie złej jakości karmy : kitekat i whiskas - to wiem na pewno że whiskas jest lepszy...Mój poprzedni kot jadł kitekata i był jaki był - zwyczajny kot - nawet nie wyglądał na tak zadbanego jaki był w rzeczywistości, i chyba to właśnie od karmy zależało, a teraz - Mruczek je whiskasa i ma śliczną sierść, wygląda na prawdę zdrowiej... Dlaczego efekt po Whiskasie jest taki dobry?? Ja wiem i wy wiecie że to fatalna karma, więc dlaczego Mruczek jest wyraźnie zdrowszy?? Whiskas chyba coś jednak w sobie ma... Może te witaminy?? No ok, Z góry wam dziękuję!! Bardzo mi pomagacie

Natalia.K.

 
Posty: 351
Od: Czw lip 05, 2007 13:56
Lokalizacja: Z-ce

Post » Pt sie 03, 2007 8:24

Natalia, zdrowy kot to nie tylko kot o pięknej sierści. Whiskas ma w sobie tyle świństw, ze niszczy kota od środka. I nagle pozornie zdrowy kot zaczyna chorować, i co się okazuje? Że przewód pokarmowy, wątroba - są w koszmarnym stanie.

Dobre i dość tanie karmy to np. Acana, Brit, Felidae - dwie pierwsze można dostać w większości sklepów netowych, w stacjonarnych też powinny być. Felidae można zamówić chyba tylko bezpośredio u producenta ( www.canidae.com.pl ). Puszki są drogie i nie opłaca się karmić nimi kota. Lepiej kupić trochęwołowiny albo kurczaka, dodać trochę ryżu z marchewką i voila :wink: Tanio i zdrowo.

Wszystkie dobre karmy są trochę droższe od W. Ale za to nie będzieasz musiała kiedyś wydawać potwornych sum na weta.
Szanse jeden na milion mają to do siebie, że sprawdzają się w dziewięciu na dziesięć przypadków.
Obrazek

Mruczanka

 
Posty: 1004
Od: Pon mar 27, 2006 20:00
Lokalizacja: Tarnów

Post » Pt sie 03, 2007 8:59

naszemu kotu wet również zalecił podawanie RC young male dla kastratów. na początku po kastracji (w wieku 6 miesięcy) mieliśmy jeszcze spory zapas RC kitten, więc nie zmienialiśmy mu karmy. jednak po dwóch miesiącach zauważyliśmy, że trochę za dużo zaczyna ważyć (4,20 kg - a wyczytałam, że max wagi u reksów dewońskich kocurów to 5 kg), więc skusiliśmy się na tę karmę RC young male. Kotu bardzo posmakowała.
Jednak po przeczytaniu wielu artykułów, postów na temat karm dla kastratów już sama nie wiem co mam myśleć, wszędzie sprzeczne opinie...
Jaką karmę proponujecie w zamian? Dodam, że Cianek jest od urodzenia przyzwyczajony do karm RC, nie wiem czy inne by mu smakowały? No i ma 9 miesięcy, nadal się rozwija, więc czy karmy adult nadają się dla młodego kota?
Gucci AKA Cianek ['] 21.10.2006 Wołów - 02.04.2022 Zurych
Iberia Negra AKA Bercia

robi

Avatar użytkownika
 
Posty: 519
Od: Czw lut 01, 2007 13:44
Lokalizacja: Zurych

Post » Pt sie 03, 2007 10:12

jedna wielka sciema producencka :?
oczywiscie, kto chce uwierzy, innych przekonac sie nie da i tak - bo wierza swiecie w dobre intencje weta wciskajacego im te karme i firmy produkujacej te "rewelacyjne karmy" jedyne na rynku przeznaczone "wlasnie dla Twojego kota" :twisted:
tymczasem jedyna intencja w/w jest nabijanie wlasnej kabzy przy okazji nabijania klienta w butelke :evil:
kot, jak juz tu ktos slusznie zauwazyl, ani jajami ani macica nie je, wiec podawanie mu specjalnej karmy po resekcji obu organow mija sie z celem - profilaktyka polega na zapobieganiu
czemu w tym wypadku chcemy zapobiec? cewka moczowa kota nie zmienia sie po kastracji, pojemnosc zoladka tez nie, kot nie przestaje sie nagle ruszac z chwila odjecia mu jaj - bo nie ma to zwiazku z ukladem ruchu
z czym zatem ma? i tu dochodzimy do sedna : odjecie macicy i jaj ma zwiazek z gospodarka hormonalna - zeby wplynac na nia w istotny sposob, trzeba by do karmy dodawac hormonow
a jak rozumiem ten producent nie zasugerowal niczego podobnego, prawda? ;)

wszystkie produkty firmy RC niezaleznie czy dla kastratow czy mlodych kastratow, czy doroslych nie kastratow, czy w srednim wieku, meskich czy zenskich maja dokladnie to samo Ph 6-6,5 ( jak zreszta wiekszosc innych karm)
roznice dotycza energii metabolicznej, ktora w przypadku kastratow jest obnizona jak widac np. w tym wypadku o ... 26.4 kcal dziennie :?
rzeczywiscie jest to imponujacy wynik, za ktory nalezy zaplacic srednio 25 zl za kg karmy, ktora zawiera ok 20% miesa :? a wiekszosc zawartego w niej bialka pochodzi z kukurydzy i pszenicy

porownanie:
ROYAL CANIN Pure Feline n01
Analliza składu:

* białka 33%
* tłuszcz 17%
* energia mierzona 4115 kcal/kg
* ph moczu 6-6,5
* tauryna 0,25%


ROYAL CANIN Sterilised 37
Analliza składu:

* białka 37%
* tłuszcz 12%
* energia mierzona 3587 kcal/kg
* ph moczu 6-6,5
* tauryna 0,23%

tig_ra

 
Posty: 823
Od: Śro maja 24, 2006 16:03

Post » Pt sie 03, 2007 10:21

po kastracji karmię karmą dla kastrowanych z uwagi na mniejszą zawartość w składzie magnezu , potasu i jeszcze innych ...które to w zbyt zwiększonym stężeniu powodują że mocz jest ciężki a przez to zalega i wytrącają siekryształy. innych pwodów dla, których podaję tylko i wyłącznie tego rodzaju karmę nie ma. U mnie akurat jedzony jest RC po katsracji.Natomiast jeśli chodzi o ten bajerek w RC dla kastrowanych kotek i kocórów to różnią się poprostu kilkoma procentami tłuszczyku .Dla chłopa troszkę więcej, niczym poza tym.

moyra_p

 
Posty: 34
Od: Wto lut 06, 2007 14:09

Post » Pt sie 03, 2007 11:01

moyra_p pisze:po kastracji karmię karmą dla kastrowanych z uwagi na mniejszą zawartość w składzie magnezu , potasu i jeszcze innych ...które to w zbyt zwiększonym stężeniu powodują że mocz jest ciężki a przez to zalega i wytrącają siekryształy. innych pwodów dla, których podaję tylko i wyłącznie tego rodzaju karmę nie ma. U mnie akurat jedzony jest RC po katsracji.Natomiast jeśli chodzi o ten bajerek w RC dla kastrowanych kotek i kocórów to różnią się poprostu kilkoma procentami tłuszczyku .Dla chłopa troszkę więcej, niczym poza tym.


ACANA
magnez - 0,09 %
potas - 0,6 %
sod - 0,35%

RC sterilised
magnez - 0,08 %
potas - 0,6 %
sod - 0,7%

rzeczywiscie jest roznica :? magnezu ACANA zawiera o 0.01 % wiecej

akurat jednak, nalezy uwazac ze zbytnim obnizaniem tej wartosci, zwlaszcza jezeli zaburza to wzajemny stosunek magnezu do wapnia

przy okzaji wkleje takze i tu, bo jest to istotne, w swietle tego, co powiedzialas
Magnez zapobiega powstawaniu miażdżycy naczyń i kamicy nerkowej (chodzi tu o kamienie powstające ze szczawianu wapnia).

Magnez jest ważnym składnikiem budulcowym kości i zębów. Bierze udział w wielu reakcjach enzymatycznych, np. w cyklu Krebsa, powstawaniu AMP (adenozynomonofosforanu). Uczestniczy w kształtowaniu prawidłowej pobudliwości nerwowo-mięśniowej. Jest antagonistą wapnia.

tig_ra

 
Posty: 823
Od: Śro maja 24, 2006 16:03

Post » Pt sie 03, 2007 12:14

skoro podajesz do wglądu analizę porównawczą to niezaprzeczalnie jest jak piszesz ale co mam na to powiedzieć?
Napisałam tylko , że akurat ja karmię w ten właśnie sposób. Moje koty nie chcą ruszyć nawet acany i co im mam zrobić? Po np. sanabelle miały brzydką matową sierść i jadły jej ogromne ilości, bardzo możliwe że była mniej treściwa? no nie wiem w każdym bądź razie jak się czyta mądrą książeczkę RC o obniżonej zawartości skrobi i magnezu i potasu i coś tam jeszcze, jeszcze a koty ją chętnie jedzą i skóra jest ok i sierść błyszcząca to ....to ma się poczucie akuratnego wyboru.
A swoją drogą bardzo na poważnie zastanawiam się na ile we wszystkich karmach podawany skład jest zgodny z faktycznym i co jeszcze zawierają owe karmy w sobie czego żadne producent nie wymienia na etykietach, a że tak jest to jakoś jestem więcej niż pewna.

moyra_p

 
Posty: 34
Od: Wto lut 06, 2007 14:09

Post » Pt sie 03, 2007 12:17

acha dodam jeszcze że np. dla moich ogonów najgorszą karmą jest okrzyknięty i osławiony biomil!
Chciałabym w tym wszystkim wierzyć w jedno, że nie wyrządzam kotom żadnej krzywdy i nie przykładam się do powolnego ich trucia i okaleczania zdrowia takim karmieniem, pomijając już sam fakt że i tak wszystkich nas wszechogarnia wstrętna chemia.

moyra_p

 
Posty: 34
Od: Wto lut 06, 2007 14:09

Post » Pt sie 03, 2007 12:31

moyra_p pisze:skoro podajesz do wglądu analizę porównawczą to niezaprzeczalnie jest jak piszesz ale co mam na to powiedzieć?
Napisałam tylko , że akurat ja karmię w ten właśnie sposób. Moje koty nie chcą ruszyć nawet acany i co im mam zrobić? Po np. sanabelle miały brzydką matową sierść i jadły jej ogromne ilości, bardzo możliwe że była mniej treściwa? no nie wiem w każdym bądź razie jak się czyta mądrą książeczkę RC o obniżonej zawartości skrobi i magnezu i potasu i coś tam jeszcze, jeszcze a koty ją chętnie jedzą i skóra jest ok i sierść błyszcząca to ....to ma się poczucie akuratnego wyboru.
A swoją drogą bardzo na poważnie zastanawiam się na ile we wszystkich karmach podawany skład jest zgodny z faktycznym i co jeszcze zawierają owe karmy w sobie czego żadne producent nie wymienia na etykietach, a że tak jest to jakoś jestem więcej niż pewna.


wybor karm na rynku jest juz dosc spory, na pewno znajdziesz karme, ktora bedzie odpowiadala zarowno Twojej kieszeni jak i gustowi kota ;)
moze sprobuj z Felidae, Orijenem, Chicken Soup, Platinum Edition albo Eagle Pack - ktoras z tych karm moze zasmakowac niejadkowi
to, co jest napisane na ulotce to slogany reklamowe firmy, w ktore nie trzeba do konca wierzyc
ale.... sklad musi byc podany zgodnie ze stanem faktycznym, inaczej nieuczciwemu producentowi dobiora sie do doopy specjalnie do tego powolane federacje
jest to przyczyna dosc powszechnego robienia w konia klienta czyli nie pisania np. zawartosci procentowej miesa w karmie (celuje w tym RC)
badz podawania informacji tak, by klient nie orientujacy sie w procesie przetworczym, myslal ze karma zawiera duze ilosci miesa (Biomill, Bento Kronen i wielu innych)
wiele karm zawiera tez sztuczne aromaty i smaki
kot, bedac "wechowcem" dosc czesto sie na to lapie
niestety tylko od nas zalezy, co bedziemy naszym kotom podawac, bo one faktycznie kupowaly by whiskas jako najbardziej sztucznie doprawiona karme
wyglad futra nie idzie w parze ze zdrowiem niestety, bo dopiero u ciezko chorego kota widac zmiane w siersci - do tego by pozornie zdrowy kot byl pieknie blyszczacy wystarczy do karmy dodac odpowiednia ilosc nienasyconych kwasow tluszczowych i biotyne :) niezaleznie juz od pozostalej zawartosci ;)

tig_ra

 
Posty: 823
Od: Śro maja 24, 2006 16:03

Post » Wto paź 14, 2008 8:34

Witam!

Ja właśnie oddałam kocurka na kastrowanie o 10tej będzie do odbioru. Przyznam, że długo nie mogłam się zdecydować na kastrację, ale jak pierwszy raz nasikał na łóżko to straciłam wszelkie wątpliwości. ;)

Kota karmię ze względu na mój styl życia raz dziennie, dając mu miarką którą dostałam w sklepie zoologicznym ok 80g karmy RC senssible 33 i in door zmieszane, do tej pory było to dla niego wystarczające, nie wiem czy powinnam mu zmniejszać dawkę, albo podawać inną karmę, szczególnie że kociak już jest dość spory, a cały czas rośnie jeszcze (8mies. i 4,8kg wagi ;) ) Jak sądzicie powinnam coś zmienić w sposobie jego żywienia, czy raczej nie? Powiem jeszcze, że ze względów finansowych myślałam o przerzucenie się na purinę, czy to jest duża strata na jakości? :)

kasiowa

 
Posty: 4
Od: Pon paź 06, 2008 11:53

Post » Wto paź 14, 2008 10:16

Czy ktoś sie orientuje co to za zastrzyk na który trzeba pojechać z kotem na nastepny dzień? Ja czuje sie oszukana, ponieważ pani powiedziała, że cena jaką płacę za zabieg jest ceną całkowitą, a tu nagle, że jutro trzeba jeszcze zastrzyk za 25zł robić... Mógłby mi ktoś powiedzieć co to za zastrzyk i czy jest faktycznie istotny? Z góry dziękuję.

kasiowa

 
Posty: 4
Od: Pon paź 06, 2008 11:53

Post » Wto paź 14, 2008 10:55

Nie wiem,akurat co Twoj kot dostaje za zastrzyk. moj dostawal na poprawe odpornosci zylexis i rzeczywiscie, trzeba jechac na drugi dzien, a potem tez w odstepie ilus godzin, niestety,nie pamietam juz ilu.... i oczywiscie za kazdy zastrzyk placi sie osobno.

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20588
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Wto paź 14, 2008 13:24

No nie wiem, wygląda na to, że to jest tego rodzaju zastrzyk, nie wiem, jaki on ma wpływ na kota i czy jest niezbędny po kastracji. W tej lecznicy byłam pierwszy raz i nie wiem czy można im ufać...

kasiowa

 
Posty: 4
Od: Pon paź 06, 2008 11:53

Post » Pon lut 09, 2009 18:54

napisałam na innym wątku, ale napiszę i tu ;) niedługo kastrujemy kocurka i się właśnie zastanawiamy nad jego późniejszym karmieniem. teraz najchętniej je suchą karmę i surową wołowinkę. Później też możemy go tak karmić?

Maggiczna

 
Posty: 83
Od: Wto sie 19, 2008 18:02
Lokalizacja: Tarnów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: jodanka i 299 gości