Strona 1 z 12

Fisio Żoliborski - białaczka, drogi kotek [']

PostNapisane: Sob wrz 30, 2006 20:39
przez Maryla
Nazywam się Fisio. Fisio Żoliborski.
Biegałem sobie po dużych polach na zielonym Żoliborzu, wspinałem na drzewa, tarzałem w trawie wyższej ode mnie nawet gdy stanę słupka. Z tych rozległych terenów przychodziłem czasem pod cywilizowany budynek coś zjeść. Bo tam karmią koty. Przychodziłem na ugiętych nogach i pod osłoną nocy – ale ktoś mnie jednak wypatrzył i powiedział dużej. Duża podobno kazała mnie odłowić ale im się nie udawało – nie ufałem im.
I tak sobie żyłem te kilka miesięcy od czasu gdy wyrzuciły mnie dzieci.
Do dziś.
Bo dziś przyjechała duża z dostawą karmy. Nakarmiła i wygłaskała kotki. Wtedy wyszedłem i ja. Obwąchałem jedzenie ale nic nie ruszyłem. Niech sobie nie myśli że ja tu przychodzę w tak prozaicznej sprawie. Podszedłem do dużej, wlazłem jej na kolana i strzeliłem baranka. A co.
Duża mnie wymiziała a potem zamknęła się ze mną w budynku. Zadzwoniła.
Za chwilę przyjechała jeszcze jedna duża z mała klatką. Wsadziły mnie. Zabrały.
Zabrały mnie z mojego dzikiego raju w którym jeszcze niedawno były tylko rozległe hale w których mieszkali narkomani a teraz spychacze zrównały teren z ziemią pod budowę ekskluzywnego osiedla. A tam podobno nie ma dla nas miejsca.
I od tej pory skończyło się moje szczęście. Zostałem zamknięty w więziennej łazience.
I co ja takiego zrobiłem? :wink: :wink:

PostNapisane: Sob wrz 30, 2006 20:47
przez LimLim
Maryla nic nie wspomniała, że kotuś jest przepiękny choć brudny i wychudzony. Jest biało - rudy. Ma okrągły słodki pycholek i przedłużone futerko. :D

PostNapisane: Sob wrz 30, 2006 20:56
przez Maryla
LimLim - dziękujemy za wsparcie logistyczne :1luvu:

właśnie Puchacz robi Fisiowi zdjęcia

Fisio jest po przeglądzie weterynaryjnym, został odrobaczony i zaszczepiony
w domu go odpchliłam Frontlinem
siedzi w mojej łazience na pralce - najadł się Miamora i wołowiny
jest drożny

no i będziemy szukać Fisiowi domu :)

PostNapisane: Sob wrz 30, 2006 21:04
przez LimLim
Bardzo proszę :D

Nie darowałabym sobie, gdyby nie dało się go potem złapać.

PostNapisane: Sob wrz 30, 2006 23:03
przez Maryla
normalnie siedział w pustej łazience nad miską wołowiny i warczał sam do siebie 8O
i teraz leci (ale powiedziane - przebiega 0,5 metra bo ma tyle miejsca :wink: ) do mnie gdy wchodzę do łazienki i patrzy co mu jeszcze niosę :)

PostNapisane: Sob wrz 30, 2006 23:31
przez kordonia
Maryla pisze:(...)
jest drożny

(..)


Co za okreslenie :ryk: :ryk: :ryk:


Chce zdjec! :)

PostNapisane: Sob wrz 30, 2006 23:46
przez smil
kordonia pisze:
Maryla pisze:(...)
jest drożny

(..)


Co za okreslenie :ryk: :ryk: :ryk:

Też byłam pod wrażeniem :smiech3:


kordonia pisze:Chce zdjec! :)

Ano, ano - dawajcie go tu! :)

PostNapisane: Sob wrz 30, 2006 23:57
przez Puchacz

PostNapisane: Sob wrz 30, 2006 23:59
przez covu


Lulek 8O tylko mu podbrodek sie wybielil jakos...

cudny jest... :D

PostNapisane: Nie paź 01, 2006 0:04
przez smil
covu pisze:


Lulek 8O tylko mu podbrodek sie wybielil jakos...


No, kochana, to może czas na poważną decyzję? :wink:
Bo Fisio z twarzy to niezły ananas :wink:

A jak znosi łazienkowe więzienie?

PostNapisane: Nie paź 01, 2006 0:11
przez Maryla
smil pisze:A jak znosi łazienkowe więzienie?


chyba niespecjalnie się przejął
raz tylko próbował wyjść ale stanął oko w oko z którymś rezydentem i już nie próbuje :wink:
zmęczył go dzisiejszy dzień więc śpi na kocyku na pralce
jeszcze jutro jakoś przeżyjemy :roll:
ale w poniedziałek do pracy a ja nie mam gdzie teraz karmić Feliksa który jest na diecie

PostNapisane: Nie paź 01, 2006 0:11
przez Puchacz
i kolejne
http://img393.imageshack.us/img393/4529/dscn4422jy5.jpg
i brudne łapki
http://img174.imageshack.us/img174/4121/dscn4461xq1.jpg
i zmeczony Maryli mizianiem, karmieniem, całowaniem, drapaniem, zagladaniem po ogon, i t p.
http://img174.imageshack.us/img174/2329/dscn4432fy2.jpg

PostNapisane: Nie paź 01, 2006 0:24
przez covu
smil pisze:
covu pisze:


Lulek 8O tylko mu podbrodek sie wybielil jakos...


No, kochana, to może czas na poważną decyzję? :wink:
Bo Fisio z twarzy to niezły ananas :wink:

A jak znosi łazienkowe więzienie?


ja baaardzo chetnie...
tylko po pierwsze mam rodzicowe ograniczenia niestety i obawiam sie ze jak odejda rodzicowe to dojda TZtowe i lokalowe...
a po drugie... obiecalam Kasi D ze moj trzeci kot bedzie od niej :D

a z ksztaltu mordki na zdjeciach jest naprawde podobny do Lula :D i rudego ma podobna ilosc... mialabym w domu Klony :D tylko nie wiem jak mialabym ich rozroznic...

PostNapisane: Nie paź 01, 2006 0:28
przez smil
Jeeeny, ale on jest... powalający :wink: :love:
I rozsądny, i inteligentny i umie się zachować w towarzystwie :)

PostNapisane: Nie paź 01, 2006 9:41
przez ariel
Fajny ten Fisio :1luvu: