swietliczki i mama/nadal bez domu :(

malutkie urodzily sie na terenie jednej z firm. Ktos daje im jesc, ale to wszsytko
Ich matka ma zaokraglony brzuszek, znowu
Nie moge zabrac jej na sterylke, a trzeba i to szybko, bo maluszki nie moga zostac same tyle dni
W okolicy firmy ruchliwe ulice, parkingi i wjazdy dla duzych samochodow dostawczych... maluszkow bylo 5... ale jednego juz nie ma
Matka świetliczkow jest sliczna szylkretka z duuuza iloscia rudego. Jest zabiedzona, chuda jak swiercz...
Świetliczki sa sliczne, brudne, z pekatymi brzuszkami zapewne od robali i jak to maluszki sa zupelnie beztroskie. Ah jak brykaja po trawce jakby siwta stal przed nimi otowrem i nie byl wcale taki zly...
Dlaczego świetliczki?
Wczoraj bylam robic im fotki juz bardzo pozno, bylo ciemno, a blyskajaca lampa odbijala tylko oczka kociatek.
O, prosze! Zobaczcie jak wygladaja zblizajace sie w ciemnosciach świetliczki:
A tutaj na pierwszym planie mamusia, a swietliczki w ciemnosciach za nia:
Tutaj fotki mamusi i maluszkow. Dla ulatwienia- maluszki sa w kolorach; caly rudy, szylkretka (z polowa glowy ruda, a polowa czarna), caly czarny wegielek oraz czarny z malymi bialymi dodatkami.
Nasza fundacja nie ma juz miejsc na maluchy, nie mamy jak im pomoc
matke po zabiegu gdzies wcisniemy, ale nie moge jej teraz zabrac poki sa maluchy 
matka tez jest kochana, kiedys byla czyjas... Wzielam ja normalnie na rece a ona sie wtulila...

Ich matka ma zaokraglony brzuszek, znowu

Nie moge zabrac jej na sterylke, a trzeba i to szybko, bo maluszki nie moga zostac same tyle dni

W okolicy firmy ruchliwe ulice, parkingi i wjazdy dla duzych samochodow dostawczych... maluszkow bylo 5... ale jednego juz nie ma

Matka świetliczkow jest sliczna szylkretka z duuuza iloscia rudego. Jest zabiedzona, chuda jak swiercz...
Świetliczki sa sliczne, brudne, z pekatymi brzuszkami zapewne od robali i jak to maluszki sa zupelnie beztroskie. Ah jak brykaja po trawce jakby siwta stal przed nimi otowrem i nie byl wcale taki zly...

Dlaczego świetliczki?
Wczoraj bylam robic im fotki juz bardzo pozno, bylo ciemno, a blyskajaca lampa odbijala tylko oczka kociatek.
O, prosze! Zobaczcie jak wygladaja zblizajace sie w ciemnosciach świetliczki:

A tutaj na pierwszym planie mamusia, a swietliczki w ciemnosciach za nia:

Tutaj fotki mamusi i maluszkow. Dla ulatwienia- maluszki sa w kolorach; caly rudy, szylkretka (z polowa glowy ruda, a polowa czarna), caly czarny wegielek oraz czarny z malymi bialymi dodatkami.








Nasza fundacja nie ma juz miejsc na maluchy, nie mamy jak im pomoc


matka tez jest kochana, kiedys byla czyjas... Wzielam ja normalnie na rece a ona sie wtulila...