Strona 1 z 10

Potrącony Silver 3 dni leżał na poboczu. Odszedł za TM.

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 0:44
przez agnes_czy
Kolejny dramat w Kundelku :cry:
Do Kundelka trafił śliczny srebrny bardzo poszkodowany Silver.
Silver został potrącony przez samochód. Prawdopodobnie co najmniej 3 dni leżał na poboczu zanim ktoś się nad nim zlitował i powiadomił schronisko, bo wdała się martwica. Musiał biedak strasznie cierpieć :cry:
Operacja trwała pół nocy. Silver jest dosłownie poskręcany na śrubki, ale jest bardzo dzielny. Jeszcze nie moze się poruszać, ale ładnie je z podsuniętej miseczki, mruczy i patrzy błagalnie w oczy, jakby mówił: "Pomóż mi"

Obrazek


Martwica posunęła sie dość głęboko. Prawdopodobnie trzeba będzie podobnie jak Czekoladkę leczyć go granuflexem.
Leczenie Silvera będzie długie i kosztowne. Jaka jest kondycja finansowa schroniska wszyscy wiemy :cry:
Bardzo prosimy w imieniu Silvera o pomoc. Każda złotówka pomoże uratować mu życie.

Wpłaty na konto :
Rzeszowskie Stowarzyszenie Ochrony Zwierząt
35-060 Rzeszów ul. Słowackiego 24/92

Kredyt Bank SA I/O Rzeszow
61 1500 1100 1211 0001 9090 0000

z dopiskiem "Dla Silvera"

Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 0:58
przez Anja
Jaki on piekny i biedny :(
Jutro cos wplace.

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 0:58
przez mary2004
Boże, biedny koteczek :( Na szczęście jest już w dobrych rękach, kciuki za szybki powrót do zdrowia :ok:

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 1:00
przez FURCIACZEK
nio ja tez cos dozuce....

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 1:02
przez Majszczur
Trzymaj się Silverku.
Może to ostatni dzień Twojej bezdomności (wiem, niepoprawną marzycielką jestem)

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 8:19
przez Slonko_Łódź
Kroker u mnie leżał pięć dni podobno.... Miał tak potrzaskaną miednicę, że nie było co śrubować, złamany kręgosłup z krwiakiem uciskającym na rdzeń... Pierwsze trzy tygodnie to był koszmar- nie było wiadomo czy da się o uratować.... Udało się!!! Jest cudownym, wesołym i całkiem sprawnym kotem. Silverowi też się uda!!! Trzymam za Niego kciuki!!! I postaram się coś dosłać.....

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 9:37
przez gagatek
Trzymaj się Silverku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Miałam okazję w niedzielę spojrzeć w Twoje piękne smutne oczka :cry: , uwierz, że teraz każdy zrobi co tylko będzie mógł abyś wrócił do zdrowia, tylko zechciej powalczyć o swoje życie. Udowodniłeś już, że jesteś bardzo silnym kocurkiem i tak trzymaj dalej :ok:

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 9:57
przez CoToMa
Trzymaj się koteczku! Będzie dobrze! Trzymamy kciuki i łapeczki
:1luvu: :ok: :1luvu: :ok: :1luvu: :ok:

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 12:39
przez livy
Silverku bądź dzielny!

Jutro przeleję troszkę pieniążków dla kotecka.

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 13:20
przez borosia
Ja też przelewam - dzisiaj.
Jak mi go szkoda, - trzymaj sie Silwer!

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 17:17
przez pixie65
Silver....teraz już będzie tylko lepiej Koteczku...Bądź dzielny i trzymaj się, forumowe ciotki pomogą
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 17:21
przez Katy
Silverku, kciuki mocne za Ciebie!

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 17:51
przez agnes_czy
bardzo dziękuję wszystkim w imieniu Silvera. Mamy nadzieję, że będzie dobrze :ok:
To była trudna decyzja dla szefowej i dla wetki czy go ratować, czy też pozwolić odejść...... Kocio tak bardzo cierpiał :cry: Myślę, że dobrą decyzję podjęły, bo on bardzo chciał żyć .
Mimo bólu jest bardzo kontaktowy i ufny. Chyba był domowy, ale musiał się już długo błąkać, bo jest bardzo wychudzony i zaniedbany. Pozwala wszystko ze sobą robić. Cicho pomiałkuje i uspokaja sie tylko jak się go głaszcze.

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 19:26
przez GuniaP
Jutro Silver bedzie powtórnie operowany :cry: druty mu sie w nóżce obluzowały, rana sie otworzyła.
Nie jest dobrze, trzymajcie kciuki...

PostNapisane: Wto wrz 19, 2006 19:31
przez ariel
:ok: :ok: :ok: bardzo, bardzo mocno