Strona 1 z 4

*Kocia Dolina* - Biało-rudy Kocio już we WŁASNYM domu

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 0:35
przez dronusia
Kocio przybył do nas 2 tygodnie temu, z okropnym kocim katarem, chorymi oczami, wyłysiałą sierścią i cały chudziutki :( Dziś Kocio jest małym grubaskiem ze śliczną sierścią, bez kataru, z ogromnym humorem, pełny energii - z chorym oczkiem. Oczko już na zawsze pozostanie takie, jakie jest. Rogówka jest zrośnięta, to efekt kociego kataru :( Kiciuś widzi, jest radosny, kochany i bardzo żywiołowy. Szuka domu na zawsze. Obecnie mieszka sam, w pokoju piwnicznym, niestety... Kocio to około 6/7-tygodniowy malec ;)

http://www.kociadolina.schronisko.net/a ... 866-0.html

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 1:44
przez lidiya
ojojoj jaki kruszydelek przepiekny!!!

No rudulek- masz sliczny kolor, a jedno oczko w ta czy w tamta nie robi roznicy! :d Nie wszsytko muis byc idealne :)

PostNapisane: Czw wrz 07, 2006 14:57
przez amelka
hop szkrabisiu śliczny-po domek

PostNapisane: Pt wrz 08, 2006 0:31
przez Igulec
no malutki - co tak się skryłeś :wink:

PostNapisane: Sob wrz 09, 2006 12:20
przez Igulec
Komu ślicznego rudaska, komu?

PostNapisane: Sob wrz 09, 2006 14:33
przez dronusia
Kiciuś od wczorajszego wieczoru - mieszka z nami, zabraliśmy go z piwnicy... katar już minął, z uszami coraz lepiej :ok: Zmieniłam zdjęcia w pierwszym poście, bo te z piwnicy - nie oddają uroku maleńtasa ;) Kiciuś podbił serce wujka Tik-taka i zapędził wujka Rudka pod łóżko :twisted: Kocio rośnie jak na drożdżach, uwielbia zabawy z psem (bokserka), przy każdej okazji zostaje wylizany od góry do dołu, od pysia po samiutki ogonek :lol: Przytulaniu nie ma końca ;)

Jeśli szukasz biało-rudego koteczka, który kocha inne koty, uwielbia psy, a ludzi ceni ponad wszystko - zabierz Kocia ze sobą...

PostNapisane: Pon wrz 11, 2006 1:16
przez Igulec
Mały rudy zapędził dużego rudego pod łózko :twisted: Ot, bestia :D

PostNapisane: Pon wrz 11, 2006 23:40
przez Igulec
Jak nie ma rudasków na forum, to nagle sie o nie zabijają wręcz. Jak jest ich kilka, to nagle nikt nie szuka :cry:

PostNapisane: Wto wrz 12, 2006 12:31
przez Gina S.
po domek kocino!!! :D

PostNapisane: Wto wrz 12, 2006 14:30
przez dronusia
Wczoraj Kocio był na spacerze 8) Wyszliśmy w szeleczkach do ogrodu, och jak było fajnie :D Na początku Kocio bacznie omijał mokre źdźbła trawy, ale po chwili zrozumiał, że podnoszenie wysoko łap za bardzo nie pomoże, gdyż cała trawa jest mokra :lol:

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

Psiak skutecznie przeszkadzał nam w udokumentowywaniu spaceru, dobrze, że Kocio lubi Lunkę i nic sobie z niej nie robił ;)
A tak wyglądamy jak się najemy i jesteśmy zmęczeni:

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Integracja przebiegła jak najbardziej pomyślnie, zarówno z naszymi kociastymi jak i z naszym psiunem :) Kocio śpi z nami w łóżku, pięknie mruczy, załatwia się do kuwety, nie wybrzydza z jedzonkiem, daje sobie czyścić uszy i zakraplać oczka, no po prostu cuuuudo kot. Komu takiego słodziaczka? 8)

PostNapisane: Śro wrz 13, 2006 11:40
przez Gina S.
komu mleczno-karmelowego koteczka :?: :!:

PostNapisane: Śro wrz 13, 2006 16:55
przez dronusia
Hopsa maleńki :) Do góry, po domek!

PostNapisane: Czw wrz 14, 2006 8:50
przez ania toruń
piekny ten malec-do gory kochany!!!

PostNapisane: Czw wrz 14, 2006 13:33
przez amelka
hopsia śliczniaku-proszę brać!!

PostNapisane: Nie wrz 17, 2006 18:16
przez dronusia
Maleńki nam troszkę zachorował, dostał kataru, gorączki i był jak flaczek... Synulox postawił go jednak na nogi i dziś już nie ma śladu choroby, a malec nie może usiedzieć na miejscu :twisted: Lekarstwo będziemy podawać jeszcze przez parę dni i oczka zakraplać, ale widać, że będzie już tylko lepiej ;) Domku, gdzie jesteś?