Strona 1 z 13

Łasuch -Schr.katow.-dzieki Bettysolo -UDAŁO MU SIĘ-:):):)

PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 7:33
przez iwona_35
Obrazek Obrazek

No cóż, co tu dużo mówić :)fili mówi o nim ''łasuch na głaski''.Jest na kociarni w Katowickim schronisku.
Jest niesamowity , na pewno wiemy że to kocurek,.wygląda że zdrowy, oczy czyste, kataru nie miał.
Chłopaka jak się weźmie na ręce to takie trzepie pozy do głaskania .........:)
Wygina ciało we wszystkie strony świata, łapkami rusza tak jak by pływał pieskiem , mruczy jak traktor.
W życiu nie widziałam takiego pieszczocha.

Więc myślę ,że może ktoś chciałby pojechać do schroniska i przekonać się na własne oczy, że można o nim mówić,, łasuch na głaski'':)

On tam czeka ..........
Obrazek
Obrazek

PostNapisane: Pt wrz 01, 2006 8:01
przez covu
o boze...
czemu ja nie moge miec 3 kotow ??
:(
moze moje by sie przy nim nauczyly??

PostNapisane: Sob wrz 02, 2006 15:07
przez pisiokot
Cudo kot :D

PostNapisane: Sob wrz 02, 2006 16:10
przez iskra666
Jak się mieści tyle miłości w takim niewielkim kotku ? :wink:

PostNapisane: Sob wrz 02, 2006 16:18
przez caty
Czy może być domek wychodzący ?

PostNapisane: Sob wrz 02, 2006 16:26
przez anie
czyżby? czyżby domek??

nie chce zapeszac, ale... byłoby cudownie..

PostNapisane: Sob wrz 02, 2006 18:30
przez caty
nie zapeszmy...narazie pomalutku...po cichutku...

PostNapisane: Nie wrz 03, 2006 7:36
przez iwona_35
caty pisze:nie zapeszmy...narazie pomalutku...po cichutku...


Byłoby wspaniale :)
A to nowe fotki, które zrobiłysmy z fili w sobotę :)
To dowód ,że koteczek na powitanie zaczął masować :) :twisted: mi kolana :twisted:
Obrazek

A tutaj wygrzewa się na słońcu :)
Obrazek

PostNapisane: Pon wrz 11, 2006 9:42
przez iwona_35
Jest cudowny,nikt go nie chce?-sam wchodzi do kontenerka:)
fili wie coś na ten temat :D :D :D :D

PostNapisane: Pon wrz 11, 2006 16:48
przez fili
Łasuch już naprawdę, zdecydowanie i niezwłocznie chce opuścić schronisko.

Dowód: w sobotę byłyśmy z Iwoną w schronisku. Weszłam na kociarnię po Myszkina z kontenerkiem, który postawiłam na ziemi. Złapałam Myszkina i wsadziłam do kontenerka- trwało to chwilkę. Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się, że w kontenerku mam dwa koty :lol:
To Łasuch zajął sobie miejsce do podróży do lepszego świata. Z wielkim żalem musiałyśmy go wyprosić...

PostNapisane: Pon wrz 11, 2006 16:52
przez incognito
covu pisze:o boze...
czemu ja nie moge miec 3 kotow ??
:(


albo ja?? :(

PostNapisane: Pon wrz 11, 2006 17:06
przez fili
A może moglybyście mieć o jednego kota więcej chociaż na trochę? Ja też nie mogę mieć więcej niż dwa koty, a miałam w sumie nawet pięć. I jakoś pomieściliśmy się :)
Trochę czasu, żeby podkurować zdrowie, wyczyścić futerko, przypomnieć jak się zachowywać w domu. I poszukać tego domu docelowego.
Tak niewiele i tak wiele zarazem.

PostNapisane: Czw wrz 14, 2006 9:17
przez iwona_35
Szkoda by było żeby tam zmarniał.

PostNapisane: Pt wrz 15, 2006 9:20
przez iwona_35
naprawde nikt...? :(

PostNapisane: Pt wrz 15, 2006 9:58
przez ezra
A jaki ma śliczny pobrudzony nosek ,szkoda że, nie moge namówic nikogo na kota ,jedna by chciała ale ma psa idiotę co koty zagryza a postury takiej jak kot,druga to by chciała ale na nią koty żle reagują bo ona to chyba demoniczna jest (głupia łylma),reszta szkoda gadać ,kochaja zwirzatka ale przygarnąc ,no co ty tyle zachodu.Szkoda mi tego kotulka,szukaj domku ,szukaj