Pomocy...../ Charlie The King w domu!:)

No i znów. Znów znalazłam (tzn. wypatrzyłam) kociaka chorego na koci katar.
Tylko, że jego stan jest tym razem naprawdę tragiczny.
Ma kilka miesięcy, nie potrafi dokładnie określić ile.
Jego oczy wyglądają podobnie do oczu kociaków na zdjęciach w tym wątku, są jednak jakby bardziej "wypukłe" - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=43658&postdays=0&postorder=asc&start=45.
Leci mu z nich ropa, jakby krwawa...
Nie widzi nic, albo prawie nic. Jak postawiłyśmy mu miskę z jedzeniem wszedł do niej. Chodzi, ale dość niemrawo.
Ja mam, niestety, tylko 13 lat, co bardzo ogranicza moje możliwości. Mam w tej chwili problemy z własnym kotem i dopóki wszystko się nie unormuje rodzice na pewno nie zgodzą się wziąć kota na dom tymczasowy.
Jestem z Łodzi, ale myślę, że transport się znajdzie...
Jeśli znajdzie się dom tymczasowy złapię kociaka, postaram się załatwić transport, wystawię aukcję....
On nie da sobie rady sam....
Proszę...
Tylko, że jego stan jest tym razem naprawdę tragiczny.
Ma kilka miesięcy, nie potrafi dokładnie określić ile.
Jego oczy wyglądają podobnie do oczu kociaków na zdjęciach w tym wątku, są jednak jakby bardziej "wypukłe" - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=43658&postdays=0&postorder=asc&start=45.
Leci mu z nich ropa, jakby krwawa...
Nie widzi nic, albo prawie nic. Jak postawiłyśmy mu miskę z jedzeniem wszedł do niej. Chodzi, ale dość niemrawo.
Ja mam, niestety, tylko 13 lat, co bardzo ogranicza moje możliwości. Mam w tej chwili problemy z własnym kotem i dopóki wszystko się nie unormuje rodzice na pewno nie zgodzą się wziąć kota na dom tymczasowy.
Jestem z Łodzi, ale myślę, że transport się znajdzie...
Jeśli znajdzie się dom tymczasowy złapię kociaka, postaram się załatwić transport, wystawię aukcję....
On nie da sobie rady sam....
Proszę...
