Strona 1 z 2

Kot zjada żwirek-jak go odzwyczaić ?

PostNapisane: Nie sie 27, 2006 19:11
przez Demeter
Witam.

Od wczoraj jestem posiadaczką 2-miesięcznego kotka :D
Jest juz nauczony korzystania z kuwety, jednak czasami zdarza mu się wejśc do kuwety i jeść żwirek,
natomiast przy misce z jedzeniem zaspypuje suchą karmę łapką.Zupełnie jakby mu się coś poprzestawiało :?
Próbowałam go już kilka razy wyciągac z kuwety gdy jadl zwirek i zanosiłam go do jedzonka.
Niestety nie zawsze ktos w domu bedzie i boje sie ze cos mu sie stanie od tego zwirku.
Jak moge go tego odzwyczaić ?


Pozdrawiam
Ewa

PostNapisane: Nie sie 27, 2006 19:34
przez Domestica
Gratuluję dokocenia :D
Jeżeli zmienisz żwirek na drewniany, nie zbrylający - możesz wcale się nie martwić zjadaniem go, nic maluchowi nie grozi a z czasem zmądrzeje i wyrośnie z takich pomysłów.
Pozdrawiam

PostNapisane: Nie sie 27, 2006 22:30
przez Blue
Domestica - swiety duch 8O
Witam na forum :)
Mam nadzieje ze mnie skojarzysz ;)
Pozdrowienia od Przemka i stada kotow :)

A odnosnie pytania w temacie - zwirek bentonitowy moze kociaka nawet wykonczyc jesli zje go za duzo - zamuli mu przewod pokarmowy na dobre.
Tak wiec jak najszybciej pospiesz sie z ta wymiana zwirku na drewniany - to w sumie najlepsze wyjscie.

PostNapisane: Pon sie 28, 2006 6:04
przez Domestica
o jaki świat mały... czy raczej forum :)
Pozdrawiam bardzo serdecznie blue :D :D :D
Ja tu od niedawna, ale zapewne będę częściej odwiedzać forum.

P.S.
Ciekawe jak tam Twój nowy członek kociej rodzinki, znalazł nowy dom czy... udało mu się zostać :D

PostNapisane: Pon sie 28, 2006 6:46
przez Sporty
Mója Cindy próbuje "zakopywać" mokrą karmę z puszek i saszetek. Wogóle się nie tknie :( Ale nigdy nie widziałam żeby próbowała jeść żwirek, na szczęście. Myślałam, że przy Rocky nauczy się jeść karme z puszki ale nic z tego, czy są jeszcze jakieś sposoby opróćz głodówki?

PostNapisane: Pon sie 28, 2006 7:39
przez lisboa
Moje Bydlątko wpadło na taki sam pomysł jakiś czas temu. Poradzono mi zmianę żwirka z bentonitowego na drewniany (CBE+) i - choć ten drugi jest znacznie droższy - uważam, że było to świetne rozwiązanie. Drewniany żwirek starcza na znacznie dłużej, można go wyrzucać do ubikacji (koniec śmierdzących śmieci :twisted: ), a co najważniejsze - mogę spokojnie siedzieć w pracy jak te diabły harcują w domu :D

PostNapisane: Pon sie 28, 2006 21:59
przez Demeter
Dziękuje za wszystkie rady- kupiłam dziś żwirek drewniany, mam nadzieje ze tego nie ruszy :)

PostNapisane: Nie wrz 03, 2006 13:47
przez xin
A co myślicie o żwirku silikonowym? Takie przezroczyste kulki, jak małe ziarnka groskzu?
Chyba będe zmieniała żwirek bo..............mój kociak nie tykał go do wczoraj.
Az nagle w kuwecie zaczał się dusic, i zwymiotował zwir ze sliną. Chyba nie musze pisać jak sie przerazilam gdy kot miał konwulsje :( Chyba ze to wina robaków, może nie dokonca je wytrzebilismy( mial ich masę ) bo przy robakach tak jest że zwierzak zjada nie jadalne :(
Sama nie wiem, ale kusi mnie ten żwirek silikonowy.Macie jakies doświadczenia?


Sporty pisze:Mója Cindy próbuje "zakopywać" mokrą karmę z puszek i saszetek. Wogóle się nie tknie :( Ale nigdy nie widziałam żeby próbowała jeść żwirek, na szczęście. Myślałam, że przy Rocky nauczy się jeść karme z puszki ale nic z tego, czy są jeszcze jakieś sposoby opróćz głodówki?

Zostaw mu tylko to i nie dawaj nic więcej, ale pewnie to probowałaś.....ja mam taki problem z suchą karma, dla niego to jest nie jadalne.I moze sobie lezec cały dzień, jak polałam karme jogurtem to wylizał jogurt.

PostNapisane: Nie wrz 03, 2006 17:09
przez Asiulak
Demeter, mój przez jakiś czas bawił się żwirkiem, ale go nie zjadał - już mu przeszło, myślę że twojemu też z czasem przejdzie :) koty mają czasem jakieś głÓpie pomysły :lol:
A propos zakopywania żarcia, to mój tak właśnie się zachowuje przy suchej, nie ruszy tego za nic w świecie, tylko podchodzi i zakopuje, ale to dosłowinie wszystko - podłogę, ścianę, miskę :wink: ubaw jak nie wiem.
xin, Sporty mój tez nie je ani suchego, ani mokrego gotowego i też nie wiem co z tym zrobić, tzn., zeby jadł, próbowałam naprawdę wszystkiego, poza głodówką, ale nie wiem, jak wyzdrowieje (bo narazie chory niewiadomo na co) to może jednak z 2 dni go pogłodzę :? Jedna z wetów powiedziała, ze to jedyny sposób i jeśli kot jest zdrowy to niejedzenie jakiegoś określonego pokarmu jest wynikiem tylko i wyłącznie wybrzydzania i grymaszenia. Powiedziała, zebym dawała np. tylko suchą i kiedyś w końcu na pewno zje. Natomiast inna wet stwierdziła, że głodzenie kota to niedopuszczalna rzecz - po 3 dniach głodówki kota dochodzi do stłuszczenia wątroby, co może doprowadzić nawet do śmierci :roll:

PostNapisane: Nie wrz 03, 2006 17:19
przez xin
Koty to wybredne stowrzenia. Moze ciągle dajesz mu te same "puszki".Kup inne, może innej firmy posmakują mu.
Moj jak pierwszy raz dostal jogurt to się rzucil na niego, a pozniej olewał. Teraz dostał śmietane i tez jadł, ale za chwile się nią znudzi.

PostNapisane: Nie wrz 03, 2006 17:25
przez Asiulak
kupowałam wszystkie rodzaje suchego i mokrego (różnych firm), teraz w domu mam magazyn i mogę otworzyć hurtownię :evil: a je tylko to co sama mu przygotuję

PostNapisane: Nie wrz 03, 2006 17:34
przez xin
asiulak, moze to było własnie pierwsze stałe jedzenie jakie dostał od Ciebie?
Bo ja swojemu dałam własnie saszetkę i się rzucił na nią. Więc teraz je bez problemu. Pózniej chciałam przekonac do suchego ale nie dałam rady.
To chyba kwestia przyzwyczajenia,
Znam historie że kociak jadł tylko jeden rodzaj karmy (mokrej)
i nie chciał zadnej innej, a kobitka miała problem bo to była jakas karma którą mozna dostac jedynie w lecznicy i to tez na zamówienia. Więc nawet jak by ją zamówili to musiała by czekac tydzień.
Sprobuj zrobić coś takiego że zmieszasz jedzenie które sama przygotujesz z karmą puszkową......aczkolwiek obawiam się że zapach karmy zabije zapach mięsa gotowanego, czy nawet surowego. Ale może wato spróbować. Mój tak zjadał nawet karmę zmieszaną z puszkowym. Ale on teraz mało je więc tak nie robię bo mi sie duzo marnowało. Wolę żeby juz jadł samo mokre.

PostNapisane: Nie wrz 03, 2006 19:53
przez Asiulak
xin, tak to był pierwszy posiłek jaki zjadł u mnie, ale u ludzi od których go wzięłam też jadł tylko mięcho, zero gotowców i jego rodzice to samo. I chyba tu leży problem. Próbowałam oczywiście z tym mieszaniem, wszytskiego próbowałam :( Myślę ze chyba pozostało przegłodzenie :?

czekam na pilną poradę = zjadacz CBE+

PostNapisane: Sob wrz 01, 2007 22:09
przez mjenta
Kotki mam od wczoraj. Zamiast oczekiwanej kupki znalazłam w kuwecie dziwną jasną papkę. Mysłałam, że zwymiotował gotowanego kurczaka, ale to niestety żwirek.
Całkiem sporo tego było 8O

Na razie żwirek mu zabrałam, kuweta stoi pusta.
Co robić?
Bo skoro drewniany je, to co by się działo po innym???

Czy na razie zabrać mu suchą karmę, żeby swobodnie mógł ten żwirek do końca zwymiotować???

PostNapisane: Sob wrz 01, 2007 22:14
przez Myszka.xww
w kuwecie ta jasna papka byla? Jaki to zwirek?