pytań sto

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 23, 2013 15:51 Re: pytań sto

Lifter pisze:
wolfikowa pisze: Wiem że jak pójdę do weta to na 90% "na wszelki wypadek" kot dostanie znów jakieś zastrzyki antybakteryjne, a wątpię że o to chodzi.


No sorry, wystarczy powiedziec "jesli nie jest to absolutnie niezbedne, prosze nie dawac antybiotykow".

tyle, że to na weta nie wystarczy - skoro on wierzy, że antybiotyki są niezbędne albo że inaczej się "nie da", to się "nie da" i już. bez argumentów na pewno nie zmusi go do wyjścia poza wygodne tory ;) dlatego dobrze, że pyta.

tak jak mówi Miszelina, ze znanych mi historii wynika, że najczęściej chodzi o pasożyty. bardzo, bardzo różne - nie tylko te wytłukiwane przeciętnym odrobaczaczem. kiedy ostatni raz tłukliście robale?
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Pt cze 13, 2014 23:57 Re: pytań sto

Nie wiem gdzie zapytać, wątek ogólny, więc może tu...

Ile może wynieść koszt leczenia zmiażdżonej łapki?
Właściciel kota to starszy Pan na rencie, ma jeszcze syna pod opieką, nie przelewa się u nich a we wtorek ich kotu przytrafił się wypadek.
Kot wrócił do domu ze zmiażdżoną łapką, nie wiadomo co się stało, ale rana jest otwarta, sączy się ropa, śmierdzi, żywa tkanka na wierzchu... Łapa ewidentnie spłaszczona, jakby coś ją zgniotło, auto najechało czy coś. Pan obawia się kosztów leczenia i nie bardzo chce iść do weterynarza a kot się męczy i widać, że cierpi.
Zaoferowaliśmy pomoc w transporcie, ewentualnie spróbujemy dołożyć się do leczenia, ale też mamy teraz trudny czas a nie wiemy na ile się nastawiać...

Łapka na pewno będzie wymagała oczyszczenia, opatrzenia i zaszycia, na pewno rtg, jakiś antybiotyk, środki przeciwbólowe no i nie wiem co z kośćmi, czy sa połamane czy nie. Miał ktoś może podobny przypadek i potrafi powiedzieć jaka może to być suma?
Rozumiem, że bez obejrzenia trudno ustalić co kotu dokładnie jest i ile leczenie wyniesie, ale tak orientacyjnie np. ile może kosztować zdjęcie rtg, leki czy poszczególne zabiegi?

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Sob cze 14, 2014 12:50 Re: pytań sto

skąd jesteście? ja przede wszystkim spróbowałabym poszukać fundacji z Waszej okolicy - im też się nie przelewa, bo trwa sezon kociakowy, ale pomogą znaleźć fundusze (lepiej je zbierają niż osoby prywatne), polecą weterynarza dobrego w cenie, może załatwią kotu zniżki.
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Sob cze 14, 2014 16:05 Re: pytań sto

Żory.
Byliśmy rano z kotem u weterynarza, do którego chodzę z moimi, bo nie ma na co czekać. Pani przemyła łapę, popsikała antybiotykiem w sprayu, podała środki przeciwbólowe i kot jakby odżył, wcześniej tylko spał, pewnie z bólu. Na jutro dostaliśmy do domu antybiotyk, środek przeciwbólowy i rivanol do przemywania.
Niestety z powodu zwłoki właściciela łapa zdążyła mocno spuchnąć i nie wiadomo czy kot odzyska czucie w palcach. Skóra jest poszarpana, jak się przyjrzeliśmy to to bardziej wygląda jak poszarpanie przez psa lub sidła, choć wątpię w to drugie bo w okolicy nie ma lasu ani nic gdzie ktoś mógłby sidła ustawić.
W każdym razie śmierdzi okrutnie, ropa się sączy, skóry brakuje. Niewykluczona amputacja... :(
Wzięliśmy go do siebie na czas leczenia, bo właściciel zostawiłby go na dworze bez dachu nad głową, a teraz wymaga opieki. U nas ma ciepły kąt na balkonie (balkon zabezpieczony), kuwetę i dach nad głową. Po przyjeździe od lekarza dałam mu karmę, rzucił się na nią jak wściekły, a wcześniej jeść nie chciał. Potem nawet mruczał :)
Na razie zapłaciliśmy 40 zł za lekarstwa, w poniedziałek na kontroli pewnie drugie tyle, a pewnie wizyt będzie kilka. Jak konieczna będzie amputacja to pewnie koszt sporo wzrośnie :( Nie znam niestety żadnej fundacji z naszej okolicy.

Oczywiście kot niekastrowany :evil: Gdyby był ciachnięty nie włóczyłby się. Mąż mówi, że jak wydobrzeje to zapłacimy za kastrację.

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Nie cze 15, 2014 10:02 Re: pytań sto

załóż mu wątek na kotach, co? dziewczyny polecą na pewno jakąś fundację, może ktoś zechce wziąć go pod opiekę - a potem może zorganizujesz (zorganizujecie) bazarki na jego rzecz?

co do fundacji - nie wiem, do jakiego większego miasta masz bliżej (ściągałam całe życie na geografii :lol: ), ale my np. będąc w Krakowie jeździmy na zgłoszenia do Nowego Sącza czy Tarnowa. polecam po prostu google'a :)

tymczasem znalazłam coś takiego:
http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=221366 Żorskie Stowarzyszenie dla Zwierząt
http://bazy.ngo.pl/search/info.asp?id=144962 Stowarzyszenie Miłośników Kotów - skupia chyba hodowców, ale jak nie spytasz, to się nie dowiesz, czy pomogą :conf:
czynię banerki, na przykład takie jak te poniżej. jeśli potrzebujesz - ślij PW, zaradzimy.
Obrazek Obrazek

Maupa

Avatar użytkownika
 
Posty: 3038
Od: Pon cze 04, 2012 23:38
Lokalizacja: Kraków/Warszawa

Post » Czw paź 02, 2014 9:44 Re: pytań sto

Zastanawiałam się, gdzie to napisać. Jestem tu nowa, więc jeszcze nie orientuję się gdzie, co i jak :D

Otóż - od prawie dwóch tygodni mam 7tygodniową kotkę Figę. Jak to maluch trochę psoci ale kocham ją całym sercem (jest to mój pierwszy, wymarzony koteczek).
Mam z nią dość specyficzny problem. Co dwa dni Figa tylko rano, tak 20 min po przebudzeniu, sika na moją kołdrę. Mimo, że wcześniej była posadzona na kuwecie. Śpi ze mną w pokoju, ma legowisko obok łóżka, czasem też przyjdzie do mnie. Zastanawiam się z czego to może być, bo w ciągu dnia i nocy ładnie załatwia się do kuwety. Czy to jeszcze jest efekt stresu? Kotka jest ulubieńcą rodzinki, więc jest wyprzytulana, wybawiona. Nadmienię, że mój chłopak ma także kotkę, kilkumiesięczną (rui jeszcze nie miała). Czy zapach kotki od chłopaka może być problemem? Kotka-przybłęda nie przychodzi do chłopaka. Nie wiem jak rozwiązać ten problem. Gdy nasika lekko klepię ją za tyłek i mówię dosadnie co o tym myślę. Czy zmienić kołdrę, czy stosować jakieś odstraszacze? Czy może spróbować zaznajomić kotki ze sobą (kotka od chłopaka jest przybłędą, przez co jest nieufna). Bardzo prosiłabym o jakąś pomoc, bo nie chcę żeby potem takie sikanie stało się nawykiem.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich wielbicieli kociaków :201461
Ola

bananoweciasto

Avatar użytkownika
 
Posty: 3
Od: Czw paź 02, 2014 9:15

Post » Czw paź 02, 2014 10:19 Re: pytań sto

A gdzie ma kuwetkę?
Najlepiej, gdyby była w pobliżu łóżka, bo taki maluch może jeszcze nie zdążyć do ubikacji.

Edytuję.
W żadnym wypadku nie klep jej i nie karć, bo pogłębisz problem.
Obrazek
Obrazek Czesio 6.04.2015 [*]

Mulesia

Avatar użytkownika
 
Posty: 6440
Od: Czw cze 03, 2010 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw paź 02, 2014 11:11 Re: pytań sto

Kuwetę ma w łazience. Jest ona niedaleko mojego pokoju (same mieszkanko ma 38m2) Wie gdzie kuweta jest, bez problemu siusia i qpka. Rozumiem, że może nie zdążyć, ale ona robi to z zadzwiającą regularnością i tylko w jednym miejscu - na mojej kołdrze. Nie było niespodzianek w innych miejscach.
A jeszcze mam pytanie - jak mam zareagować jak mi nasika? Zanieść ją od razu do kuwety?

bananoweciasto

Avatar użytkownika
 
Posty: 3
Od: Czw paź 02, 2014 9:15

Post » Czw paź 02, 2014 15:04 Re: pytań sto

A zapierasz plamy od razu?
Najlepiej wodą z sodą i octem, zabija zapach moczu.
Moja Murika też lała mi na łózko, problem zniknął jak dostawiłam dwie kuwety w pomieszczeniach, z których było daleko do pozostałych kuwet - w sypialni i kuchni.

asim

Avatar użytkownika
 
Posty: 973
Od: Wto paź 02, 2012 18:50
Lokalizacja: Żory

Post » Czw paź 02, 2014 16:13 Re: pytań sto

Tak, plamy były od razu zapierane. Kołdra poszła już na śmietnik, bo była dość stara. Teraz mam inną i zobaczę czy dalej problem będzie się pojawiał. Niestety mam za mały pokój na kuwetę. A do łazienki jest naprawdę blisko, Figa często biega w zabawie między łazienką a moim pokojem :)
To jak nasika mam nie klepać w tyłek i mówić "Fe!" to jak kotka będzie wiedziała, że niewłaściwie robi?

bananoweciasto

Avatar użytkownika
 
Posty: 3
Od: Czw paź 02, 2014 9:15

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 154 gości